Aleksandra i Oliwia Wieczorek: przełom w sprawie

Aleksandra i Oliwia Wieczorek zaginęły w czwartek, 10 lutego 2022 roku. Tamtego dnia kobiety, wraz z psem rasy shih tzu, w nieznanych okolicznościach, opuściły mieszkanie w Częstochowie przy ul. Bienia i nie nawiązały kontaktu z bliskimi. Po kilkunastu dniach poszukiwań dotarła do nas smutna wiadomość.

W poniedziałek, 21 lutego,, podczas poszukiwań w rejonie Romanowa, policjanci odnaleźli najprawdopodobniej ciała zaginionych kobiet. Poszukiwania trwały od 11 lutego, kiedy rodzina powiadomiła Policję o zaginięciu 45-letniej Aleksandry oraz jej 15-letniej córki Oliwii. Na podstawie dotychczasowych ustaleń oraz relacji świadków policjanci skoncentrowali się dzisiaj na poszukiwaniach w pobliżu stacji paliw zlokalizowanej na dawnej “Gierkówce”.

Dzisiaj, podczas poszukiwań zaginionych policjanci odnaleźli zwłoki. Najpierw  kobiety oraz psa, a po niespełna dwóch godzinach drugiej kobiety. Ciała były zakopane na głębokości około metra, w odległości kilku metrów od siebie. Wszystkie czynności na miejscu odbywają się pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Działaniami służb w terenie kieruje zastępca Komendanta Miejskiego w Częstochowie.

Tylko w dzisiejszych poszukiwaniach brało udział ponad 120 policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie, kryminalni z komendy wojewódzkiej w Katowicach, przewodnicy psów z Wrocławia, katowicki oddział prewencji, pododdział z Częstochowy oraz mundurowi z komendy głównej. Na miejscu byli również strażacy z częstochowskiej Państwowej Straży Pożarnej. Prokurator nadzorował oględziny zarówno odnalezionych zwłok, jak i miejsca ich ujawnienia. W pierwszej kolejności śledczy muszą potwierdzić tożsamość kobiet oraz ustalić przyczyny zgonu.

Przypomnijmy, że na podstawie zgromadzonych informacji, kryminalni w sprawie zaginięcia dwóch częstochowianek, zatrzymali 52-letniego Krzysztofa R. Usłyszał on prokuratorski zarzut podwójnego zabójstwa.

Aleksandra i Oliwia Wieczorek: podziękowania policji

Śląska policja podziękowała  zaangażowanie mediom, społeczeństwu, grupom poszukiwawczym i wolontariuszom, którzy pomagali w poszukiwaniach. Śledczy dziękują  również za przekazywane częstochowskim policjantom informacje. Jedna z nich okazała się bardzo przydatna i w oparciu o bardzo skrupulatne ustalenia kryminalnych z Częstochowy, pozwoliła jeszcze bardziej zawęzić obszar poszukiwań.

W dalszym ciągu prosimy o przekazywanie istotnych informacji i apelujemy do wszystkich osób, które 10 lutego pomiędzy 20.00 a 0.00 widziały pojazd marki Ford Focus koloru srebrnego o numerze rejestracyjnym SC1836F lub posiadają nagrania z monitoringu stacjonarnego albo z videorejestratorów samochodowych, które zarejestrowały wskazany samochód. Informacje można przekazać telefonicznie pod numer 997 i 112, albo wysyłając je na adres e-mailowy: dyzurny@czestochowa.ka.policja.gov.pl.

Dajcie sobie spokój…

Na miejscu odnalezienia zwłok był ojciec 15-letniej Oliwii. Wstrząśnięty mężczyzna przyjechał do lasu z krewnymi wkrótce po tym, jak w mediach pojawiła się informacja o odnalezieniu drugiego ciała. Nerwowo wypytywał dziennikarzy, czy to prawda.

Wkrótce potem potwierdziła to rzeczniczka częstochowskiej policji. Po powrocie z miejsca znalezienia zwłok ojciec nastolatki nie chciał już rozmawiać z dziennikarzami.

– Dajcie sobie spokój – powiedział jedynie.

Aleksandra i Oliwia Wieczorek: Fakty, domniemania, spekulacje…

Ciała matki i jej córki odnaleziono w lesie przy drodze krajowej nr 91. Aby je tam ukryć, wystarczyło skręcić z ruchliwej trasy w gruntową leśną drogę, zastawioną podczas poszukiwań wozami i specjalistycznym sprzętem straży pożarnej i policji. Na miejscu pracowało m.in. ok. 120 funkcjonariuszy policji, w tym przewodnicy z psami tropiącymi.

Podmokły teren porasta gęsta roślinność, widać powalone i przechylone – być może podczas ostatnich wichur – drzewa. Droga wije się i zakręca pomiędzy fragmentami lasu w różnym wieku – od gęstego młodnika, po wysokie, kilkudziesięcioletnie drzewa.

Ciała ukryto najprawdopodobniej w miękkiej, rozkopanej ziemi, z której wykarczowano niedawno pozostałości starego lasu. Według relacji policjantów, przykryto je metrową warstwą ziemi. Pierwsze ukryto kilkanaście metrów od drogi, drugie w odległości 5-6 metrów od niej.

Prokurator: Miejsce znalezienia zwłok było nieprzypadkowe

Podczas poniedziałkowego briefingu w Częstochowie prokurator Krzysztof Budzik z częstochowskiej prokuratury okręgowej potwierdził wcześniejsze informacje policji, że tego dnia w lesie niedaleko miejscowości Romanów znaleziono ciała dwóch kobiet i martwego psa. Zwłoki zakopano, zostały wydobyte.

– Miejsce znalezienia tych zwłok było nieprzypadkowe; wynikało z wytężonej pracy policji pod nadzorem prokuratora. Dlatego ten fakt wiążemy jednoznacznie z prowadzonym postępowaniem – podkreślił prok. Budzik. -Aby jednoznacznie potwierdzić tożsamość tych osób będziemy potrzebowali jeszcze trochę czasu. Będziemy dążyli do tego, aby w sposób jednoznaczny ustalić, dlaczego doszło do śmierci, jaka była jej przyczyna. Niezwłocznie przeprowadzimy sekcję zwłok – zapowiedział.

Aleksandra i Oliwia Wieczorek: Zatrzymany nie przyznaje się do winy

Prok. Budzik wskazał w poniedziałek, że zatrzymany i aresztowany w sprawie znajomy poszukiwanych, 52-letni Krzysztof R., nadal nie przyznaje się do zarzuconego mu podwójnego zabójstwa. Mężczyzna nadal nie składa wyjaśnień. Śledczy na razie nie mówią o prawdopodobnym motywie zbrodni. Nie można wykluczyć badań psychiatrycznych podejrzanego. Nie ma poszlak, aby ktoś mu w zbrodni pomagał.

Przedstawiciel prokuratury powtórzył, że na prawdopodobieństwo popełnienia przez Krzysztofa R. zarzucanego czynu wskazały informacje zgromadzone już na wstępie postępowania. – Ten materiał, który zebrano w ostatnich dniach, na to prawdopodobieństwo wpływa: jest ono z każdym dniem coraz wyższe – ocenił.

Pytany, czy w postępowaniu pomogli świadkowie, prok. Budzik powiedział, że śledczy, jak zawsze w tego typu sprawie, weryfikują wszelkie sygnały spływające ze społeczeństwa. Przyznał, że “niewątpliwie miały one też wpływ na ujawnienie tego miejsca”.

Prok. Budzik odniósł się też do wątku wiadomości e-mail, które w trakcie postępowania spływały do śledczych i mediów, m.in. z sugestiami, aby zaprzestać poszukiwań. Jak zaznaczył, nie można wykluczyć, że ich nadawca ma związek ze sprawą. Będzie to badane w jednym z wątków śledztwa Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Więcej ciekawych i intrygujących tematów kryminalnych znajdziesz  w miesięczniku „Detektyw” i kwartalniku „Detektyw Wydanie Specjalne”. Zapraszamy do esklepu TUTAJ

Policja.pl, interia.pl,

Fot. policja.pl