Alles in Ordnung? Listy ofiar do kata

Alles in Ordnung? Wstrząsające listy ofiary do kata. Karmił nas pan dwa razy dziennie. O osiemnastej dawano nam trzy czwarte litra brukwi lub marchwi. Ile tam było tłuszczu i mięsa, wiedział tylko kucharz i pan. O dziewiętnastej zaczynała się godzina śpiewania. Kto miał trudności z nauką, wędrował do karceru. Pan sam urządzał owo pomieszczenie. Takich szczurów nie widziałem nigdy. Z zepsutej rury wodociągowej sączyła się woda. Kiedy zamykał pan drzwi obite gumą, woda sięgała kolan. Bywał też pobyt w karcerze zaostrzony. Na przykład cztery dni bez jedzenia i bez koca. Płakaliśmy z głodu.

Dwunastoletni Czesław Czubak trafił jako jeden z pierwszych więźniów do dziecięcego obozu w Lubawie. Zaraz po przybyciu do obozu dziecko było bite gumową pałką przez komendanta, który potem zadawał mu pytanie: Alles in Ordnung? (Wszystko w porządku?). Należało odpowiedzieć: Jawohl, Herr Lagerkommandant. Alles in Ordnung.(Tak, panie komendancie obozu. Wszystko w porządku). Ale ponieważ nowicjusz nie mógł tego wiedzieć – milczał. I tak zaczynało się piekło torturowania i mordowania polskich dzieci. Czesław Czubak przeżył tam pięć lat. Po dwudziestu czterech latach od zakończenia wojny zdecydował się pisać listy do swojego oprawcy, żeby zapytać o zło, którego nawet jako dorosły człowiek nie potrafił zrozumieć.

Jego opowieść to jedno z najbardziej poruszających świadectw dziecka więzionego, głodzonego, bitego i bestialsko torturowanego – za kradzież kromki chleba, śpiewanie polskich piosenek albo za to, że jego rodzice byli aresztowani.

Alles in Ordnung?, Czesław Czubak (Prószyński i S-ka) – już w sprzedaży!