Alton Coleman skazany na karę śmierci

Ludzkie życie nie przedstawiało dla nich żadnej wartości. Od maja do lipca 1984 roku dopuścili się ośmiu brutalnych morderstw na Środkowym Zachodzie Stanów Zjednoczonych. Za swoje zbrodnie oboje zostali skazani na karę śmierci. Po zakończeniu procesu apelacyjnego Alton Coleman został stracony. Debra Brown miała więcej szczęścia – ponieważ władze zamieniły jej najwyższy wymiar kary na dożywotnie pozbawienie wolności, bez możliwości ubiegania się o zwolnienie warunkowe.

Alton Coleman przyszedł na świat 6 listopada 1955 roku w Waukegan, w stanie Illinois. Jego matka pracowała na trzy etaty, aby zarobić na życie, natomiast wychowywaniem chłopca zajmowała się babcia. W szkole uczniowie wyśmiewali go i dokuczali mu z powodu częstego moczenia się w spodnie na lekcjach. Wskutek tej przypadłości lekko upośledzony umysłowo chłopiec zyskał przezwisko „Szczoch”.

Alton niezwykle rzadko okazywał jakieś emocje i zazwyczaj trzymał się z dala od innych. We wczesnej młodości miał tak silny popęd płciowy, że zdarzało mu się uprawiać seks gdzie popadnie, zarówno z dziewczynami, jak i z chłopakami.

Alton Coleman i Debra Brown

Po raz pierwszy dał o sobie znać policji już jako nastolatek, kiedy został złapany na gorącym uczynku przy wybijaniu szyb w oknach swoich sąsiadów. Później popełniał kolejne drobne przestępstwa, jednak nic nie wskazywało na to, że z upływem czasu przerodzą się one w znacznie gorsze czyny. W 1973 roku wraz ze swoim kompanem porwał, okradł i zgwałcił starszą kobietę. Ofiara odmówiła zeznań w sprawie gwałtu, więc Coleman dostał 2 lata odsiadki jedynie za rozbój. Trzy miesiące po zwolnieniu z więzienia Joliet, Altona aresztowano za kolejny gwałt. Uniewinniono go jednak z tego zarzutu, ale otrzymał mniejszy wyrok za inne przestępstwo. Później został zatrzymany za próbę gwałtu, jednak z powodu braku wystarczających dowodów, oskarżenie oddalono.

W 1983 roku poznał 21-letnią Debrę Brown, która była wówczas w związku z innym mężczyzną. Jednak wkrótce zostawiła go i przeprowadziła się do Altona. Dziewczyna nie miała żadnych zatargów z prawem. W dzieciństwie doznała urazu głowy i psychiatra zdiagnozował u niej potem zaburzenie osobowości zależnej. W lipcu tego samego roku Colemana oskarżono o gwałt na swojej 8-letniej siostrzenicy. Ale udało mu się zastraszyć siostrę i ta wycofała oskarżenie w sądzie. Na początku 1984 roku podejrzewano go o zgwałcenie 14-letniej dziewczyny zamieszkałej na przedmieściach Chicago, której matka była jego przyjaciółką. Dowiedziawszy się, że jest poszukiwany za to przestępstwo, uciekł razem ze swoją dziewczyną, Debrą Brown i niedługo potem dopuścili się serii brutalnych morderstw na Środkowym Zachodzie Stanów Zjednoczonych.

Morderczy szlak

Ich pierwszą śmiertelną ofiarą była 9-letnia Vernita Wheat z Kenosha, w stanie Wisconsin. Coleman zaprzyjaźnił się z jej matką, Juanitą, a 29 maja 1984 roku uprowadził dziewczynę i przywiózł ją do Waukegan. 19 czerwca zwłoki Vernity odkryto w opuszczonym budynku znajdującym się zaledwie cztery przecznice od mieszkania babci Colemana. Ciało 9-latki znajdowało się w stanie daleko posuniętego rozkładu. Mimo to udało się ustalić, że przed śmiercią zgwałcono ją, a przyczyną zgonu było uduszenie. Coleman był głównym podejrzanym w tej sprawie, więc wydano za nim federalny nakaz aresztowania.

Chcesz poznać kulisy zbrodniczej działalności Altona Colemana i jego partnerki? Sięgnij po Detektywa 1/2022 (tekst Jarosława Szklarka pt. “Rajd śmierci”). Cały numer do kupienia TUTAJ.