Bennie Demps pierwotnie został skazany na śmierć za zabójstwo dwóch osób w Lake County. W 1972 roku uniknął krzesła elektrycznego po tym, kiedy Sąd Najwyższy uchylił w Stanach Zjednoczonych przepisy dotyczące kary śmierci. Bennie Demps dostał wyrok dożywotniego pozbawienia wolności, ale nawet uniknięcie śmierci nie poskromiło jego wybuchowego charakteru.
Według oficjalnych informacji, Bennie należał do więziennego gangu, który w 1976 roku dokonał egzekucji na jednym ze współwięźniów. Do morderstwa doszło kilka miesięcy po wejściu w życie nowej ustawy o karze śmierci. Bennie Demps po raz kolejny usłyszał wyrok: egzekucja! W 2000 roku stracono go przy użyciu śmiercionośnego zastrzyku. Choć tym razem śmierci nie uciekł tak, jak wcześniej, jego egzekucja trwała o wiele dłużej niż powinna. Podczas wykonywania wyroku Demps mówił: „Oni mnie zmasakrowali. Zadźgano mnie tu. Kłuli mnie w pachwinę, kłuli w nogę. To nie egzekucja. To morderstwo!”. Okazało się, że egzekutorzy przez ponad pół godziny szukali odpowiedniej żyły do wkłucia.
Chcesz poznać inne spartaczone egzekucje sięgnij po Detektywa nr 5/2021 (tekst Anny Rychlewicz pt. Spartaczone egzekucje). Do kupienia TUTAJ.