Ceny paliw szaleją, ale to nie tłumaczy…

Ceny paliw szaleją, ale nie jest to żadne wytłumaczenie dla czynów, których dopuszczał się pewien mieszkaniec Pisza. Tamtejsza policja od jakiegoś czasu intensywnie poszukiwała złodzieja paliw.

Rabuś włamywał się do samochodów ciężarowych i opróżniał ich baki. Celował zawsze w pojazdy zaparkowane na parkingach przy firmach transportowych. W końcu, po zrabowaniu aż 1800 litrów paliwa, wpadł w ręce policji. Tłumaczył wtedy funkcjonariuszom, że na stacjach są tak wysokie ceny, że go nie stać na tankowanie. Mężczyzna przebywał na wolności, czekając aż Temida wymierzy mu sprawiedliwość, ale i wtedy nie próżnował. W okolicy znowu ktoś kradł paliwo z ciężarówek. Tym razem mundurowi skierowali swoje kroki prosto do 27-latka. Okazało się to być dobrym tropem, zwłaszcza że mieli niezbite dowody – odcisk buta sprawcy. Mężczyzna powiedział, że kradł, bo nie miał pieniędzy na życie. Ponownie usłyszał zarzuty, ale póki co nie wyszedł na wolność. Popełnił przestępstwa w okresie recydywy, za co grozi mu do 15 lat więzienia.

Nie tylko sytuacja, kiedy ceny paliw szaleją. Więcej takich historii znajdziecie w każdym numerze Detektywa w Rozrywce z Temidą. Aktualne i archiwalne numery możesz kupić TUTAJ.

Leniwy listonosz nie dostarczał paczek. Czytaj TUTAJ.