Colin Pitchfork: pierwszy skazany na podstawie DNA

Colin Pitchfork zgwałcił i udusił 15-letnią Lyndę Mann w Narborough w listopadzie 1983 roku, a trzy lata później zabił Dawn Ashworth. W momencie ataku na Lyndę, Colin Pitchfork był 22-letnim żonatym ojcem dwójki dzieci. Został złapany po masowym badaniu 5 tys. mężczyzn przy użyciu pionierskiej technologii profilowania DNA. Przyznał się do obu morderstw i został skazany na dożywocie w styczniu 1988 roku. Rok temu wyszedł na wolność.

Osiągnięcia genetyki w policyjnej praktyce po raz pierwszy zostały wykorzystane w Wielkiej Brytanii, w 1986 roku. Rok wcześniej, mało komu znany dr Alec Jeffreys, genetyk z uniwersytetu w Leicester, odkrył, że każdy człowiek ma niepowtarzalny kod genetyczny.

Grupa naukowców pod jego kierownictwem opracowała metodę analizy DNA. Pozwala ona radykalnie zwiększyć dokładność identyfikacyjnych badań krwi, a także innych tkanek zawierających materiał genetyczny. Naukowcy nie spodziewali się, że dzięki ich osiągnięciom uda się zatrzymać, oskarżyć i skazać sprawcę dwóch ohydnych zabójstw…

Popołudniem 21 listopada 1983 roku, 15-letnia Lynda Mann wyszła z domu na spotkanie ze swoją przyjaciółką. Miała do przejścia niespełna dwa kilometry, poszła skrótem znanym tylko miejscowym. Jednak do koleżanki nie dotarła. Nie wróciła też na noc do domu.

Następnego dnia rano odnaleziono jej ciało. Podczas sekcji zwłok ustalono, że została zgwałcona, a następnie zamordowana. Z ciała ofiary pobrano niewielką próbkę krwi, należącą – jak sądzono – do sprawcy. Brakowało materiału, z którym ową próbkę można by porównać. Ustalono, iż sprawca zabójstwa oraz gwałtu charakteryzował się grupą krwi kategorii A, którą posiada około 10 procent mężczyzn.

Policyjne śledztwo zatrzymało się w miejscu i kilka tygodni później sprawę umorzona z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa. Trzy lata po zabójstwie dziewczyny w tej samej okolicy doszło do podobnej tragedii. W ostatnim dniu lipca 1986 roku zaginęła 15-letnia Dawn Ashworth. Dwa dni później odnaleziono jej ciało. Ofiarę zgwałcono, pobito i uduszono.

To był ten sam człowiek

Sposób działania sprawcy, a przede wszystkim zabezpieczone ślady wskazywały, że obu tych przestępstw dopuścił się ten sam człowiek. Początkowo policja sądziła, że zabójcą jest 17-letni Richard Burkland, z czym nie mógł zgodzić się jego ojciec.

Przekonany o niewinności syna któregoś dnia przeczytał artykuł, którego bohaterem był Alec Jeffreys z Uniwersytetu Leicester. Dr Jeffreys kilkanaście miesięcy wcześniej opracował unikalną metodę identyfikacji człowieka na podstawie śladu DNA (tzw. genetyczny odcisk palca). Szybko zorientowano się, że to odkrycie może posłużyć do identyfikacji osób.

 Można go zapisać w postaci przypominającej kod kreskowy, dzięki temu stosunkowo łatwo można było porównać ze sobą genomy różnych osób. Za swoje odkrycie otrzymał wiele prestiżowych nagród oraz tytuł szlachecki z rąk Elżbiety II. W obecnych czasach metody analizy DNA rozwinięto do tego stopnia, że prawdopodobieństwo powtórzenia się dwóch identycznych profili DNA jest mniejsze niż 1 na miliard!

Ojciec Burklanda napisał list do naukowca, w którym prosił go o pomoc w wykazaniu niewinności syna. Badania śladów nasienia zabezpieczone na ciałach zamordowanych potwierdziły przypuszczenia śledczych, że zabójstwa obu dziewcząt dopuścił się ten sam mężczyzna. Ponad wszelką wątpliwość nie był nim Richard Buckland.

On jest niewinny

Profil genetyczny wyodrębniony ze śladu zostawionego na miejscu przestępstwa nie pasował do profilu podejrzanego. 17-latek został zwolniony z aresztu.Ttym samym stał się pierwszą osobą na świecie uniewinnioną dzięki zastosowaniu nowatorskiej, jak na ówczesny stan rozwoju badań, techniki DNA fingerprinting.

Policjanci nie załamywali rąk. Zapadła decyzja o tzw. trałowaniu, czyli badaniach przesiewowych. Decydującymi kryteriami typowania tych osób był fakt zamieszkania w pobliżu miejsca popełnienia zabójstw oraz brak alibi.

„Trałowanie” nie jest zjawiskiem nowym, ma bowiem kilkudziesięcioletnią historię. Za pierwszy udokumentowany przypadek wykonania tego rodzaju akcji uznaje się sprawę porwania i zabójstwa czteroletniej June Devaney w maju 1948 roku w Blackburn (Wielka Brytania).

W trakcie czynności śledczych przeprowadzono badania daktyloskopijne, w których materiałem porównawczym były odciski linii papilarnych pobrane od mężczyzn powyżej 16. roku życia zamieszkałych w tym mieście. Efektem tej masowej i dobrowolnej akcji było ustalenie sprawcy tego przestępstwa. Od tego czasu badania przesiewowe wiele razy stosowano zarówno w krajach europejskich, jak i Stanach Zjednoczonych, Australii oraz Nowej Zelandii.

Trałowanie czyni cuda

W 1986 roku w Anglii poproszono 5 tysięcy mężczyzn w wieku 16-34 lata do oddania krwi. Wstępna eliminacja ograniczyła krąg podejrzanych do zaledwie niespełna 750 osób. Rozpoczął się trudniejszy etap – porównywania ich DNA z tym, które należało do zabójcy. Analiza trwała pół roku. Niestety nie zakończyła się sukcesem.

Śledczy zaczęli zastanawiać się, gdzie tkwił błąd. Może źle ocenili wiek zabójcy? Może – wbrew temu co przypuszczali – nie pochodził on z okolicy, w której rozegrał się dramat? A może zabójca wyjechał na kilka dni przed rozpoczęciem badań z obawy o identyfikację? Nie wiadomo, co dalej robiliby śledczy, gdyby nie sensacyjnie brzmiąca informacja…

Jeden z mężczyzn w lokalnym pubie, po kilku piwach, pochwalił się kolegom, że miejscowy piekarz Colin Pitchfork zapłacił mu 200 funtów, by w zamian za niego oddał krew do policyjnych badań.

– Brałem ostatnio narkotyki, nie chcę, żeby coś wykryli. Po co mam mieć jakieś kłopoty – tłumaczył się piekarz.

Wydarzenia potoczyły się bardzo szybko. 27-letni Pitchforka aresztowano i poddano badaniom za pomocą metody Jeffreysa. Jego kod genetyczny idealnie pasował do śladów pozostawionych na ciałach ofiar. Pitchfork skazano na dożywocie i stał się pierwszym przestępcą skazanym na podstawie analizy DNA.

Po 33 latach pobytu za kratkami podwójny zabójca i gwałciciel dzieci z Leicestershire  w 2021 roku wyszedł na wolność po 33 latach więzienia.

Colin Pitchfork wyszedł na wolność

W czerwcu 2021 roku komisja ds. zwolnień warunkowych doszła do wniosku, że zwolnienie Pitchforka, który był pierwszym mordercą skazanym na podstawie dowodów DNA, jest bezpieczne.

Rodzina ofiar jak i kilku posłów próbowało sprzeciwić się decyzji wypuszczenia na wolność mordercy, jednak w lipcu tego roku, po ponownym przeglądzie sprawy przez sąd orzeczono, że Pitchfork może opuścić zakład karny.

Rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości powiedział: „Wciąż stoimy po stronie rodzin Lyndy Mann i Dawn Ashworth mimo decyzji niezależnej Rady ds. Zwolnień Warunkowych o uwolnieniu Colina Pitchforka. Bezpieczeństwo publiczne jest naszym najwyższym priorytetem, dlatego Colin Pitchfork podlega jednym z najsurowszych warunków licencyjnych, jakie kiedykolwiek ustalono i pozostanie pod nadzorem do końca życia”.

Rada ds. Zwolnień Warunkowych poinformowała, że ​​warunki licencji Pitchforka obejmują mieszkanie pod wyznaczonym adresem. Do tego udział w nadzorze kuratorskim, noszenie elektronicznego identyfikatora, udział w testach wykrywacza kłamstw. Ponadto ma on obowiązek ujawniania, z jakich pojazdów korzysta i z kim rozmawia, ze szczególnymi ograniczeniami w kontaktach z dziećmi.

Mężczyzna będzie też podlegał godzinie policyjnej. Wreszcie będzie miał ograniczenia w korzystaniu z technologii i ograniczenia dotyczące tego, gdzie może się udać.

Leon Madejski

Fot. wikipedia.org

Jeśli chcesz kupić wszystkie e-wydania miesięcznika „Detektyw”, które wydaliśmy w 2021 roku, mamy dla Ciebie atrakcyjną propozycję. 12 numerów w cenie 9! Kupując pakiet, dostajesz trzy numery GRATIS. Kup TUTAJ