Cyberoszustwa: gdzie najczęściej czatują oszuści?

Cyberoszustwa to zmora XX wieku. Liczba oszustw cyfrowych wobec firm oraz konsumentów cały czas rośnie. Z analiz przeprowadzonych przez TransUnion wynika, że w ostatnich miesiącach cyberoszuści szczególnie upodobali sobie branżę gamingową oraz turystyczną.

W drugim kwartale 2021 roku wskaźnik podejrzewanych prób oszustw cyfrowych wzrósł na całym świecie o 16,5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.

Autorzy badania zauważają, iż cyberoszuści skoncentrowali się na dwóch sektorach gospodarki – gamingu oraz podróżach i wypoczynku. W tym pierwszym przypadku wskaźnik prób oszustw cyfrowych skoczył o 393 proc, zaś w drugim o 156 proc. Napastnicy często też wykorzystywali tematy związane z pandemią. Jeden na trzech konsumentów stwierdził, że w drugim kwartale 2021 roku był celem oszustwa cyfrowego powiązanego z COVID-19.

– Gospodarka się otwiera, a ludzie czują, że mają większy dochód do dyspozycji. Liczba transakcji cyfrowych w branżach takich jak gry, podróże i wypoczynek eksploduje w porównaniu z tym samym kwartałem ubiegłego roku. To stwarza oszustom dodatkowe możliwości – tłumaczy Melissa Gaddis, senior director w TransUnion.

Cyberoszustwa: największa zmora to…?

Jednym z największych oszustw, z jakim borykają się konsumenci, jest phishing. Niestety, problem polega na tym, że użytkownicy indywidualni często niestosują się do zaleceń specjalistów od bezpieczeństwa. Ich zalecenia: nie stosować tych samych haseł w różnych serwisach bądź nie otwierać e-maili pochodzących od podejrzanych nadawców. Jednakże duża odpowiedzialność spoczywa również na firmach z branży gamingowej oraz turystycznej. To one powinny zadbać o rozwiązanie chroniące klientów w czasie zawierania transakcji online lub komunikacji online.

– Dla przedsiębiorców powstrzymanie cyfrowych oszustw jest równie ważne jak usprawnienie relacji z klientami w internecie. Ten pierwszy cel można osiągnąć w dwojaki sposób. Przede wszystkim firmy powinny pozbyć się archaicznych systemów bezpieczeństwa. Trzeba też cały czas edukować klientów, tym bardziej że oszustwa są bardziej wyrafinowane niż te na nigeryjskiego księcia – zauważa Mariusz Politowicz z firmy Marken.

Cyberprzestępcy wykorzystują skradzione dane do różnych celów. Niektórzy sprzedają je na Darknecie, inni dzięki pozyskanym numerom do kart kredytowych czyszczą konta swoich ofiar lub kradną tożsamość. Oszuści wykorzystują praktycznie każdą okazję, pandemię, klęskę żywiołową czy też promocję przeprowadzaną przez znany koncern.

Źródło: interia.pl

fot. pixabay.com