Czarnobyl chętnie odwiedzany przed wojną

Czarnobyl i Prypeć. Elektrownia Atomowa w Czarnobylu i sąsiednia Prypeć. Ukraińska Strefa Wykluczenia i „przeżycie niesamowitych emocji w miejscu słynnej katastrofy” – dokładnie tak brzmiały popularne hasła, którymi promowało się wiele biur podróży organizujących grupowe wycieczki do miejsca katastrofy atomowej w Czarnobylu.

To właśnie tam, z powodu odniesionych ran i na skutek napromieniowania, zmarło wiele osób, w tym członków ekip ratowniczych. W wyniku wydostania się substancji promieniotwórczych z pobliskich miejscowości ewakuowano i wysiedlono mieszkańców, wyznaczając tym samym zamkniętą strefę buforową. Ewakuowano w sumie 162 wioski i miasteczka wokół elektrowni. Do chwili inwazji Rosji na Ukrainę, wszystkie te tereny – wraz ze Strefą Wykluczenia – dostępne były dla turystów całkowicie legalnie. Korzystając z usług przewodników istniała nawet możliwość nocowania w niewielkiej bazie zlokalizowanej na terenie Czarnobyla.

Nie tylko Czarnobyl

Turystyka, której celem są miejsca śmierci? Podróże nastawione na podziwianie mrocznego klimatu miejsc związanych ze zbrodniami i masowymi katastrofami? Przestrzenie, w których poczuć można zapach śmierci? Dokładnie tak! To właśnie czarna turystyka, nazywana turystyką śmierci. Jednym pozwala doświadczyć oswojonego strachu, innym zapewnia potężną dawkę adrenaliny. Są i tacy, którzy podczas tej podróży chcą po prostu „dotknąć” śmierci albo oddać hołd zmarłym.

Według wielu za uprawianiem tanatoturystyki stoi jedynie fascynacja okrucieństwem i swego rodzaju kult śmierci. Tropem największych zbrodni ruszają ci, którzy żądni są adrenaliny i mocnych wrażeń. Ci najbardziej nieustraszeni, chcący w ramach rozrywki, po prostu poobcować ze śmiercią, poczuć jej zapach. Niekiedy czarna turystyka ma jednak o wiele głębszy sens. To także droga do kontemplacji i oddanie czci zmarłym. Upamiętnienie tych, którzy odeszli tragicznie. W niektórych przypadkach może pojawić się tylko jedno pytanie. Czy żerowanie na tragedii innych i biznes, którego fundamentem jest ludzka śmierć, jest oby na pewno moralny?

Jeśli interesuje Cię podróżowanie śladami śmierci sięgnij po Detektywa 3/2022 (tekst Anny Rychlewicz pt. „Mroczna turystyka: podróżowanie śladami śmierci”). Cały numer do kupienia TUTAJ.