Miała 17 lat, gdy na jej drodze stanął osławiony już wtedy Jerry Brudos. Nazywany był dziwakiem i znany przede wszystkim jako fetyszysta stóp. Fascynację wysokimi szpilkami odkrył, gdy miał zaledwie 5 lat. Z wiekiem przybierało ona na sile, a chcąc ją zaspokoić, włamywał się do domów, z których kradł damską bieliznę i buty na wysokim obcasie. Jego dziwaczne skłonności nie wzbudziły żadnych podejrzeń u żony, przed którą paradował w damskiej bieliźnie, a jej samej kazał chodzić po mieszkaniu bez ubrania.
Z czasem kobieta odmówiła jednak służenia mężowi jako seksualna niewolnica. Zawiedziony i odrzucony znalazł przestrzeń, w której mógł realizować swoje fantazje. Zaczął polować na kobiety. Mordował te noszące ładne buty. Ich ciała gwałcił, a następnie znosił do swojego garażu i wykorzystywał jako modele do zdjęć. Niekiedy do zwłok mocował kable pod napięciem, by na zdjęciach uchwycić efekt „tańczących ciał”. Tam też kolekcjonował trofea po swoich ofiarach. Odcięte piersi, z których zrobił przycisk do papieru, czy kobiecą stopę, używaną potem do sesji fotograficznych i prezentowania skradzionych butów. Po aresztowaniu Jerry’ego wielu sądziło, że w zbrodnie była również wtajemniczona jego żona, Darcie.
Wszyscy zadawali sobie pytanie: jak to możliwe, żeby kobieta przez lata nie odkryła miejsca zbrodni, którym był garaż jej domu? Żonę mordercy obciążyły zeznania jednego z sąsiadów, twierdzącego, że ta pomagała mężowi wnieść ciało jednej z ofiar do domu. Ostatecznie kobietę oczyszczono z zarzutów.
Nie tylko Darcie Brudos
Prowadzą podwójne życie. W jednym odgrywają rolę przykładnego męża i kochającego ojca, w drugim – zapędzają się w najciemniejsze zakamarki duszy. Porywają, gwałcą, torturują i zabijają. Po wszystkim wracają do domu, gdzie spokojnie zasypiają obok wiernej (i milczącej) żony. Milczącej, bo ślepo zakochanej? Naiwnej? A może przerażonej? Kim są kobiety seryjnych morderców?
Hybristofilia to zaburzenie seksualne, objawiające się pożądaniem wobec osób, które popełniły przestępstwo. Często jest to słabość ukierunkowana na ludzi, dopuszczających się szczególnie brutalnych zbrodni, takich jak morderstwo czy gwałt. Im bardziej odrażające przestępstwo, tym bardziej atrakcyjny wydaje się partner. A co jeśli mordercze skłonności ukochanego wychodzą na jaw dopiero po wielu latach związku? Czym podyktowane jest wówczas bezwarunkowe przywiązanie do zbrodniarza, jeśli nie wynika ono z seksualnych preferencji partnera? Czy kobiety żyjące pod jednym dachem z seryjnymi mordercami mogą być nieświadome podwójnego życia mężów? Zagraniczne kroniki kryminalne znają wiele przypadków, w których kobieta milczała, bo nic nie wiedziała albo wiedzieć nie chciała.
Chcesz poznać inne żony seryjnych morderców? Sięgnij po Detektywa 10/2021 (tekst Anny Rychlewicz pt. „Żony seryjnych morderców”). Cały numer do kupienia TUTAJ.