Daria Młynarczyk: 10 tys. zł nagrody dla informatora

Daria Młynarczyk i jej zaginięcie to sprawa niewyjaśniona od ponad ćwierć wieku. Policjanci z poznańskiego Archiwum X właśnie wracają do sprawy zaginięcia Darii Młynarczyk. Zdarzenie miało miejsce 9 listopada 1995 roku w Pile. Policjanci podejrzewają, że dziewczynka padła ofiarą zabójstwa. W związku z tym Komendant Wojewódzki Policji w Poznaniu wyznaczył 10 tysięcy złotych dla osoby, która pomoże policjantom rozwikłać tę sprawę.

Policjanci z poznańskiego Archiwum X wracają do nierozwiązanych spraw sprzed lat. W ich zainteresowaniu są niewykryte zabójstwa, a także zaginięcia osób, których los po wielu latach pozostaje nieznany.

Jedną z takich spraw jest sprawa zaginięcia nastoletniej Darii Młynarczyk z Piły. 9 listopada 1995 roku 14-letnia wówczas Daria wyszła z domu przy al. Poznańskiej i poszła do księgarni po podręcznik do nauki języka angielskiego.

Tamtego dnia miała być widziana na przystanku autobusowym przy al. Poznańskiej, w rejonie ulicy Polnej w Pile.

Daria Młynarczyk: dziadkowie bardzo za nią tęsknili

Z portalu zaginieniprzedlaty.pl: „Była w dobrym humorze, bo następnego dnia rozpoczynała wymarzone zajęcia. W autobusie powrotnym nastolatka miała spotkać się z mamą, która wracała z pracy. Okazało się, że Daria nie wraca autobusem o planowanej godzinie. Mama się jednak nie martwiła, myślała, że dziewczynka wróciła do domu wcześniej albo spotkała się z kimś ze znajomych. Niepokój zagościł na dobre, gdy po odjeździe ostatniego autobusu o godz. 22:30 Darii nie było. Rodzice zawiadomili policję

Objechali wszystkie szpitale, całą okolicę. Nastolatki nigdzie nie było. Najbardziej niepokojące było to, że Daria nie miała się u kogo zatrzymać. Nie miała przyjaciółek, tylko kilka koleżanek. Odstawała od rówieśników, miała inne zainteresowania. Była skryta i małomówna.

Mamie Darii przyśnił się ojciec, dziadek dziewczynki. Mężczyzna zmarł kilka lat wcześniej. Mama we śnie krzyknęła: – Czy Daria żyje? – Tak, żyje.- odpowiedział jej. – Gdzie jest?- na to pytanie już nie odpowiedział, ponieważ sen zmienił się w nadmorski poranek. Byli wtedy całą rodziną na wczasach- mama, tata i brat Darii, Dawid. Od zaginięcia minęło wtedy sześć lat. Dziadkowie zmarli. Ciągle mówili „o swojej ukochanej Darusi”. Bardzo tęsknili za wnuczką”.

Archiwum X wkracza do akcji

Obecnie szczegółową analizą sprawy sprzed 25 lat, zajęli się policjanci z Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Policjanci podejrzewają, że dziewczynka mogła paść ofiarą zabójstwa, a jej zwłoki zostały ukryte.

W związku z tym Komendant Wojewódzki Policji w Poznaniu wyznaczył nagrodę w wysokości 10 tysięcy złotych dla osoby, która przekaże policjantom informacje mogące pomóc rozwikłać tę sprawę.

Informacje należy przekazać oficerom operacyjnym dostępnym pod numerem telefonu 505 087 927.

Źródło: wielkopolska.policja.gov.pl