Dariusz Siatkowski – zagadkowa śmierć aktora

Dariusz Siatkowski to aktor, którego doskonale pamiętamy z filmu „Kogel-mogel”. cieszył się sławą, o którą nigdy nie zabiegał. Był skryty, unikał wywiadów. Był cenionym aktorem dramatycznym, który co jakiś czas przypominał o sobie telewidzom i kinomanom. Stronił od blasku fleszy, jego życie było wolne od skandali. Kiedy jesienią 2008 roku media obiegła wieść o jego nagłej śmierci, zaczęły się mnożyć spekulacje.

Ciało 48-letniego aktora znaleziono w pokoju hotelowym pod Łodzią. Nikt wcześniej nie słyszał, by Siatkowski cierpiał na jakąś chorobę. Był zadowolony ze swojej kariery i cieszył się powszechną sympatią.

Przyczyny śmierci nigdy oficjalnie nie ujawniono. Wiadomo jedynie, że wykluczono morderstwo, ponieważ drzwi do pokoju aktora były zamknięte. Dostęp do kluczy miały tylko sprzątaczki. To właśnie jedna z nich odnalazła ciało.

Mamy go ciągle w pamięci!

Według najbardziej prawdopodobnej, choć nadal niepotwierdzonej teorii, Siatkowski przypadkowo przedawkował leki na zapalenie górnych dróg oddechowych.

– Niektórzy twierdzili, że przyczyną mogą być np. narkotyki i alkohol – pisało „Życie na gorąco”. Inna plotka mówiła wręcz, że rzekome uzależnienie od narkotyków popchnęło go do popełnienia samobójstwa.

– Odszedł niespodziewanie w wieku 48 lat, w wieku najlepszym i dla aktora, i dla mężczyzny. Ciągle mamy w pamięci jego wyraziste role. Docenialiśmy je pospołu z publicznością i krytykami. Aktorzy o warunkach, jakimi był obdarzony, nie rodzą się na kamieniu. Zostawił po sobie w teatrze puste miejsce. I choć czas płynie dalej, a życie nie znosi pustki, niełatwo będzie go zastąpić – takimi słowami pożegnali aktora Dyrekcja i Zespół Teatru im. Jaracza w Łodzi.

Dariusz Siatkowski został pochowany na cmentarzu przy ul. Gnieźnieńskiej w rodzinnym Koszalinie. Jedną z ostatnich produkcji, w których wystąpił, był serial „Fala zbrodni”. Publiczność znała go ponadto m. in. z filmów Władysława Pasikowskiego – „Kroll”, „Słodko gorzki”, „Reich”. Największą rozpoznawalność przyniosły mu jednak właśnie „Kogel-mogel” i „Galimatias, czyli kogel-mogel II”.

Dariusz Siatkowski w roli Pawła Zawady

Dariusz Siatkowski miał 28 lat, gdy do kin trafił „Kogel-mogel” z jego udziałem. I to właśnie ta produkcja przyniosła rozpoznawalność i sławę młodemu aktorowi. Przez ponad 20 lat kariery zagrał w wielu rozmaitych produkcjach filmowych, teatralnych i telewizyjnych. Widzowie mogli podziewiać go w teatrach we Wrocławiu i Krakowie, ale to z Teatrem im. Stefana Jaracza w Łodzi związany był najdłużej. Na swoim koncie gromadził kolejne nagrody za osiągnięcia w dziedzinie teatru, w tym aż dwie Złote Maski za najlepszą rolę męską. W 2005 r. zadebiutował jako reżyser teatralny sztuką „Klaustrofobia”.

W „Koglu-moglu” wcielił się w postać przystojnego i wyjątkowo zaradnego Pawła Zawady. Główna bohaterka – roztargniona i odrobinę zagubiona – studentka Kasia poznała go przez przypadek w restauracji. Zakochany od pierwszego wejrzenia w uroczej blondynce chłopak, znalazł jej torebkę i postanowił oddać zgubę do rąk własnych… i za wszelką cenę. Mimo, że Solska początkowo nie odwzajemniała uczuć i nie była skora do romansów – Pawłowi udało się ją w sobie rozkochać. Para wzięła ślub, a w drugiej części „Kogla-mogla” mogliśmy śledzić dalszy rozwój ich związku i perypetii małżeńskich.

Na początku 2019 r. do kin trafiła trzecia część kultowej komedii, czyli „Miszmasz, czyli Kogel Mogel 3”. Kasia Solska jest po rozwodzie z Pawłem Zawadą i nadal mieszka we wsi Brzózki, gdzie walczy z niechcianym zalotnikiem, Staszkiem Kolasą. Postać byłego męża głównej bohaterki wysłano za granicę. Autorka scenariusza Ilona Łepkowska podkreślała, że nie chciała zastępować Pawła Zawady innym aktorem. W rozmowie z reporterką Jastrząb Postu wyjaśniła:

– Film jest komedią. I też nie chciałam, żeby śmierć bliskiej osoby: męża, ojca dziecka, ciążyła nad wątkiem Kasi. Więc stwierdziłam, że jednak mimo wszystko rzadziej zostajemy wdowami, częściej się rozwodzimy. Taka jest prawda o dzisiejszych małżeństwach.

Źródło: rmf.fm, wp.pl, onet.pl

Na zdjęciu: Kogel-mogel”, „Galimatias, czyli kogel-mogel II”, kadr z filmu