Dobrzyca: zabójstwo leśniczego i jego żony

Czarna kartka z kalendarza: 21 marca. 21 marca 2012 roku 37-letni Rafał S. z Piły i 32-letni Michał K. z Wałcza napadli na leśniczówkę Płociczno koło Dobrzycy. Zabili leśniczego i jego żonę. Po dokonanej zbrodni podpalili dom w środku lasu.

W środę, 21 marca 2012 roku, zapaliła się leśniczówka Płociczno  w okolicy Dobrzycy  pod Piłą (woj. wielkopolskie). Z pożarem walczyło 22 strażaków. Dojazd do posesji był bardzo utrudniony.

Wewnątrz domu strażacy znaleźli ciała dwóch osób, które zginęły w pożarze. Szybko je zidentyfikowano. To był pracujący tam leśniczy i młodsza od niego o rok żona, katechetka w pobliskiej szkole podstawowej. Szybko ustalono, że zostali zamordowani, a ogień miał zatrzeć ślady podwójnej zbrodni.

Należący do ofiar samochód – skodę fabia – znaleziono 7 kilometrów od miejsca zbrodni. Ktoś go podpalił. Prawdopodobnie spod leśniczówki w Dobrzycy pod Piłą, odjechali nim sprawcy zbrodni.

Dobrzyca: przyszli, by zabić!

Jak wykazało śledztwo drzwi bandytom otworzyła żona leśniczego. Zobaczyła w drzwiach dwóch mężczyzn, którzy od razu przystąpili do ataku.  Próbowała uciec, ale napastnicy  dwukrotnie ranili ją nożem w plecy. Jej męża zaatakowali w salonie. Zabili go czteroma ciosami nożem. Potem bandyci zabrali 200 euro i 100 dolarów oraz trzy sztuki broni myśliwskiej wraz z amunicją. Aby zatrzeć ślady, podpalili leśniczówkę i odjechali samochodem małżonków, który też spalili.

Policjanci zaledwie po czterech dniach zatrzymali podejrzanych w tej sprawie. 36-letni Rafał S. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw. Twierdził, że nie pamięta, co robił w dniu zdarzenia. Drugi z oskarżonych, 31-letni Michał K., przyznał się do zarzutów.

Według sądu oskarżeni działali z zamiarem bezpośrednim dokonania zabójstwa. Chcieli okraść leśniczówkę, mieli ze sobą nóż i wiedzieli, że w budynku są ludzie.

Czyny oskarżonych są odrażające i zasługują na potępienie. Z takich pobudek, jak chęć zdobycia pieniędzy, zabili dwie osoby i nawet nie dali im szansy na wydanie pieniędzy. Okazali się też zdemoralizowani i pozbawieni uczuć. Po dokonanym zabójstwie udali się na zakupy – powiedziała, uzasadniając wyrok, sędzia Mariola Skierś.

Obaj mężczyźni zostali skazani na karę dożywotniego pozbawienia wolności.

Fot. zdjęcie ilustracyjne/wikipedia.org