Czarna kartka z kalendarza: 3 czerwca. 3 czerwca 1982 roku, w Warszawie, zaginął 16-letni Emil Barchański. Po dwóch dniach jego zwłoki wyłowiono z Wisły.
W grudniu 1981 roku, po wprowadzeniu stanu wojennego, Emil Barchański założył z kolegami konspiracyjną Konfederację Młodzieży Polskiej „Piłsudczycy”. 10 lutego 1982 roku oblali białą i czerwoną farbą pomnik, Feliksa Dzierżyńskiego i podpalili. W trakcie akcji Emil stał na czatach. Do zdarzenia doszło na patrolowanym często przez milicję i wojsko placu Dzierżyńskiego (pl. Bankowy), oddalonym zaledwie kilkaset metrów od Komendy Stołecznej Milicji Obywatelskiej mieszczącej się w pałacu Mostowskich.
Służba Bezpieczeństwa rozpoczęła śledztwo w tej sprawie, któremu nadano kryptonim Fenix. 3 marca 1982 roku zatrzymano Barchańskiego i jego kolegę w czasie druku konspiracyjnych broszur. Podczas jednego z przesłuchań esbek zagroził Barchańskiemu, że „rodzina znajdzie go w Wiśle”. Zastraszano go m.in. gaszeniem papierosa na powiece. Barchański stanął przed sądem dla nieletnich. Rozprawa odbyła się 17 marca 1982 roku. Usłyszał wyrok 2 lata w zawieszeniu oraz opieka kuratora do chwili osiągnięcia pełnoletności.
Emil Barchański był zastraszany
Niezrażony licealista uczestniczył w solidarnościowych manifestacjach z okazji 1 i 3 maja. Były one brutalnie pacyfikowane przez milicję. 17 maja 1982 roku jako świadek brał udział w sprawie oskarżonych kolegów. Odwołał też złożone wcześniej zeznania. „Zostałem tylko zmuszony do podpisania przygotowanych zeznań”. Gdy sędzia zapytał o nazwiska funkcjonariuszy, którzy go bili i zastraszali, Barchański odpowiedział:
– Ci panowie, kiedy biją, nie przedstawiają się, ale jestem gotów w każdej chwili ich rozpoznać.
Słowa chłopca zyskały rozgłos w całej Polsce. (Czyżby ta wypowiedź przesądziła o jego dalszym losie?) Sąd wyznaczył termin następnej rozprawy na 17 czerwca. Komunistyczne władze obawiały się kompromitacji i nagłośnienia na świecie faktu, iż funkcjonariusze SB biją nieletnich zatrzymanych w sprawach o charakterze politycznym. Dla wizerunku bezpieki niekorzystne mogło być ewentualne rozpoznanie i wskazanie przed sądem wyróżniających się brutalnością śledczych.
3 czerwca 1982 roku nastolatka po raz ostatni widziano żywego. 5 czerwca Komisariat Rzeczny MO powiadomił matkę Emila o wyłowieniu niezidentyfikowanych z Wisły. Niebawem okazało się, że to był Emil Barchański.
Barchański uważany jest za najmłodsza ofiarę stanu wojennego.