Fałszowanie miodu: kulisy niecnego procederu

Fałszowanie miodu to proces znany od dawna. Do tego tak powszechny, że kupując bez odpowiedniego przygotowania, możemy często trafić na fałszywy miód. Miód jest obok oliwy z oliwek i mleka jednym z trzech najczęściej fałszowanych produktów spożywczych na świecie – podaje brytyjski dziennik “Daily Telegraph”, przywołując dane Food Fraud Database. Czy wiesz jak fałszuje się miód? Czy potrafisz rozpoznać dobry miód.

Chyba nikogo nie trzeba przekonywać o prozdrowotnych właściwościach miodu. Ma silne właściwości przeciwdrobnoustrojowe, przeciwbakteryjne i obkurczające, a także zwalcza różne schorzenia i choroby. Pod warunkiem, że mamy do czynienia z tym prawdziwym, a nie sztucznie wyprodukowanym miodem, który nie ma żadnych wartości odżywczych. Podpowiadamy, jak sprawdzić rodzaj miodu.

Podstawowa rada – czytaj uważnie etykiety! Zanim kupisz miód, dla pewności najpierw przeczytaj etykietę. Producenci są zobowiązani do poinformowania o składzie produktu i procentowej ilości poszczególnych składników. Miody wytwarzane poprzez procesy chemiczne są o wiele bardziej kaloryczne, nie skąpi się im konserwantów, a przede wszystkim brakuje w nich wartości odżywczych i leczniczych

Fałszowanie miodu: popyt jest olbrzymi!

Na pierwszych miejscach najczęściej fałszowanych produktów od dawna króluje miód. Dlaczego? Bo miód to produkt, po który coraz częściej sięgamy, jest smaczny, a przy okazji przypisujemy mu zdrowotne właściwości. Ma też swoją cenę. I tutaj mamy okazję, dla tych, którzy chcą to wykorzystać. Dlaczego fałszuje się miód? Żeby na tym zarobić.

„Portal Spożywczy” opisuje, że produkcja miodu w Europie nie nadąża za zapotrzebowaniem, co może powodować patologie. Taki stan rzeczy ma swoje podstawy, co wyjaśnia Wojciech Janek (Honey Revolution) w rozmowie z agencją Newseria, którą przywołał źródłowy serwis.

Obecnie 60 proc. miodu używanego w Unii Europejskiej pochodzi spoza Unii. Mimo że nie chcielibyśmy go importować, to nie mamy wyjścia, bo kraje unijne nie produkują wystarczającej ilości miodu, a powodem jest wymieranie pszczół. Przyczyn jest wiele – pestycydy, ograniczenie naturalnego habitatu oraz monokultura rolnicza

Pszczelarstwo w Polsce ma się dobrze, ale – rzecz jasna – nie jest w stanie zaspokoić europejskiego zapotrzebowania na ten produkt. To powoduje, że bardzo często miód, nawet na rynek polski (co wynika z konkurencyjnej ceny) jest importowany – w szczególności z Ukrainy i Chin. Bardzo często dochodzi do fałszowania miodu, co w praktyce może oznaczać, że miód oznaczony jako naturalny – jest w połowie sztuczny.

Gorzej niż kokaina

Wojciech Janek we wspomnianej wyżej rozmowie tłumaczy, iż:

[…] mamy do czynienia ze zjawiskiem fałszowania miodu na ogromną skalę. Można zaryzykować stwierdzenie, że fałszowanie miodu jest obecnie większym biznesem niż handel kokainą. W dodatku jest to również biznes w niewielkim stopniu penalizowany w porównaniu z narkotykami. Nawet jeśli mówi się w mediach o tym, że złapano fałszerzy miodu, to policja nie wyprowadza ich w kajdankach. Dlatego ten problem jest ogromny, bo na stoły trafia miód importowany, który nie spełnia żadnych norm, a ponadto spożywamy produkt, który tak naprawdę nie jest miodem

Fałszowaniu miodu sprzyja fakt, że miód to w zasadzie… mieszanka cukrów i kwasów, na dodatek dosyć łatwych w wyprodukowaniu i połączeniu przez człowieka. Oczywiście konkretny skład prawdziwego miodu jest zawsze inny, a sztuczny produkt w zasadzie jawi się jako bezwartościowy, ale różnica w smaku może być niewielka.

Fałszowanie miodu: kulisy niecnego procederu

Najłatwiej trafić na miód z dodatkowym cukrem. Dobry miód kosztuje kilkadziesiąt złotych za kilogram. Cukier buraczany dwa złote. Jeszcze taniej dostaniemy syrop glukozowo-fruktozowy z kukurydzy. Doskonała okazja dla tych, którzy szukają szybkiego zarobku.

Wystarczy podawać pszczołom w trakcie sezonu taki syrop, a one wraz z miodem będą go przerabiać, tworząc wyrób miodopodobny. Rzadko do mieszania dochodzi już po pozyskaniu miodu. Ale miód fałszywy, to nie tylko miód z dodatkiem „obcego” cukru.

Najczęściej fałszuje się miód na długo przed jego wybraniem z ula. Podczas kwitnienia kwiatów, podaje się pszczołom cukier/ciasto cukrowe (!). Pszczoły znoszą to do ula i mieszają razem z miodem. Dzięki temu, niektórzy uzyskują znakomite wyniki w miodobraniu, ale miód tak wyprodukowany staje się wręcz szkodliwym dla zdrowia.

Fałszowanie miodu to także jego podgrzewanie w wysokich temperaturach (!) tak, aby stał się płynny (łatwiej wtedy ukryć np. cukrowy dodatek). Miód taki traci jeszcze bardziej swoje właściwości. W miodzie po przegrzaniu powstaje do tego szkodliwa substancja (HMF), która szkodzi nawet pszczołom.

Fałszować miód można też przez jego przegrzanie. Traci on wtedy wszystkie swoje właściwości, a do tego wytwarza się w nim związek (HMF), który jest szkodliwy zarówno dla ludzi jak i pszczół. Często pszczelarze nie mają czasu na rozlewanie na bieżąco swojego miodu, stąd potrzeba jego rozgrzewania. Zdarza się również tak, że klienci poszukują płynnych miodów nawet zimą. Do niedawna często można było usłyszeć, że miód skrystalizowany to miód “scukrzony”. Dziś jednak szukamy miodów skrystalizowanych i to krystalizacja jest głównym miernikiem jakości miodu.

Można założyć, że większość dobrych polskich miodów, jest już na jesień skrystalizowana (choć zdarzają się przypadki, które krystalizują dłużej – np. miód akacjowy). Rozgrzewanie miodu pomaga ukryć jego niedoskonałości i złą nierównomierną krystalizację. Dlatego szukając pewniaka – bierzmy te miody, które krystalizują. Miód skrystalizowany to taki, który w temperaturze pokojowej nie wylewa się ze słoika, albo wylewa się bardzo bardzo powoli.

Kolejnym aktem fałszerstwa może być: wybranie niedojrzałego miodu, zawierającego za dużo wody, niepoprawne oznaczenie jego gatunku, sprzedawanie starego miodu, który mimo że się nie zepsuł, stracił już swoje właściwości. Miód można też barwić np. zielonym kolorem (sporo takich mieszanek znajdziemy w ogłoszeniach internetowych).

Lista fałszerstw jest długa. Jak rozpoznać dobry miód?

W internecie znajdziemy różne sposoby „małego chemika”, ale nie wszystkie pomogą nam w rozpoznaniu dobrego miodu. Od czego więc zacząć, by nie natknąć się na fałszywy miód?

SZYBKA LISTA 7 ZASAD “W POSZUKIWANIU DOBREGO MIODU”

1. Prawdziwy miód najszybciej znajdziemy u producenta. Tak jak jajka, chleb, ser. 

2. Prawdziwy miód kupimy z polecenia. Zaufajmy tym, którzy znają się na zdrowym jedzeniu. Zaoszczędzimy swój czas i zdobędziemy fajny produkt.

3. Prawdziwy miód nigdy nie będzie tani.

4. Prawdziwy miód krystalizuje od kilku dni do kilku miesięcy. Są wyjątki od reguły, ale występują rzadko.

5. Prawdziwy miód nie rozpuszcza się szybko w zimnej wodzie jak cukier.

6. Prawdziwy miód nie jest tylko słodki. Ma smak miodu (ale nigdy owoców!).

7. Prawdziwy miód waży więcej niż woda. Litr miodu to 1,4kg. Litr wody to 1,0kg.

Źródlo: miodkulma.pl, wp.pl, bezprawnik.pl