Jakie były kiedyś kary za zdradę

Niegdyś to tylko kobieta zobowiązana była do zachowania wierności. Dlatego jej należały się też znacznie surowsze kary za zdradę. W tej kwestii obyczajowość w poszczególnych krajach charakteryzowała jednak wyjątkowa fantazja. Co ciekawe – gdzieniegdzie surowość kary rosła z każdym kolejnym występkiem niewiernej.

Wśród plemienia Bue, zamieszkującego wybrzeża Gwinei Równikowej, za pierwszą zdradę kobiecie obcinano lewą dłoń, a jej kikut zanurzano w gotującym się oleju. Druga zdrada – powtórzenie czynności z prawą ręką. Trzecia – obcięcie głowy, bez potrzeby zanurzania jej w oleju.

Nieco inaczej kara za cudzołóstwo wyglądała wśród Indian zamieszkujących Amerykę Północną. Tam zdradę karano poprzez obcięcie włosów łonowych, uszu, ust lub nosa. Z kolei wśród plemienia Cumae, zamieszkującego włoską Kampanię, kobieta, która dopuściła się zdrady małżeńskiej, wożona była nago na ośle po mieście. Dla porównania – mężczyźni z plemienia Kipsigis w Kenii, kiedy zostali przyłapani na zdradzie z żoną innego mężczyzny, byli zobowiązani do wynagrodzenia tego występku swojej małżonce. Winy odkupywali… bydłem.

Cudzołóstwo było jeszcze surowiej traktowane chociażby przez prawo hebrajskie, które zakładało karę śmierci poprzez ukamienowanie niewiernej. Jej wina była „łatwo” weryfikowana – kobiecie podawano „gorzką wodę przekleństwa”, która po wypiciu miała wywołać określone skutki. Jeśli nie doprowadziła między innymi do „opuchnięcia łona i zwiotczenia bioder”, kobieta była niesłusznie posądzona o zdradę.

Nie tylko kary za zdradę

Niewierność małżeńska czy zdrada małżeńska. Innymi słowy – cudzołóstwo. W ujęciu biblijnym dotyczy dobrowolnych kontaktów seksualnych osoby zamężnej lub żonatej z osobą niebędącą jej partnerem. Nie było, nie jest i raczej nigdy nie będzie zjawiskiem niszowym, a obyczajowość związana z instytucją małżeństwa nieustannie nas zaskakuje. I zaskakiwać będzie.

Za nami czasy, kiedy niewierność małżeńska akceptowana była w sytuacji, gdy żona nie mogła mieć dzieci. Minęła epoka, gdy zdradzony mąż wyprowadzał z domu kochanka żony, trzymając go za przyrodzenie. Dziś, choć w niektórych miejscach na świecie za niewierność nadal obowiązuje kara śmierci, w innych szerokościach geograficznych istnieje forma zdrady kontrolowanej. I satysfakcja, którą daje świadomość bycia zdradzanym. 

Anna Rychlewicz

Interesuje Cię temat zdrady? Sięgnij po Detektywa Wydanie Specjalne 2/2022 (tekst Anny Rychlewicz pt. Czego nie wiesz o cudzołożeniu). Cały numer do kupienia TUTAJ.