Jasło: wyszła do kościoła i już nie wróciła

Czarna kartka z kalendarza: 25 marca. 25 marca 2008 roku zaginęła 65-letnia Bronisława R., mieszkanka Jasła. Codziennie rano chodziła na poranną mszę świętą do parafialnego kościoła. Tamtego dnia wyszła z domu, ale nie było jej na nabożeństwie. Do domu też nie wróciła. Zaginął po niej wszelki ślad. Policja rozpoczęła jej poszukiwania.

Osiem miesięcy później, w listopadzie 2008 roku, mężczyzna, który porządkował cmentarz wojenny w podjasielskich Warzycach, zauważył, że płyta na jednym z nagrobków jest wyraźnie przesunięta. Podzielił się swym spostrzeżeniem z władzami powiatu, a te zawiadomiły policję.

Spostrzeżenie było trafne – policjanci odnaleźli pod nagrobnymi płytami zwłoki kobiety. Szybko ustalili, że jest to ciało Bronisławy R., zaginionej w marcu w miejscowości Jasło. Policja ustaliła, że kobietę zamordowano.

Śledztwo w sprawie tej zbrodni trwało rok, jednak mimo wysiłków policjantów i prokuratorów nie zakończyło się ustaleniem sprawcy. Zostało umorzone.

Jasło: śledztwo zostało wznowione

Mimo to policjanci Wydziału Kryminalnego KWP w Rzeszowie ciągle poszukiwali informacji. Przełomem stały się ustalenia poczynione jesienią 2009 roku. Na ich podstawie policjanci wytypowali i zatrzymali podejrzanych: czterech młodych mężczyzn, mieszkańców Jasła i okolic. Dwaj, 20-letni Tomasz N. i 22-letni Grzegorz S., usłyszeli zarzuty zabójstwa. 18-letni Paweł L. i jego rówieśnik Emil L. byli podejrzani o pomoc w zacieraniu śladów zbrodni.

Według śledczych tamtego feralnego poranka Bronisława R. wyszła na spacer. Na jej drodze stanął jeden z podejrzanych mężczyzn i poprosił kobietę o pomoc finansową. Kiedy ta odmówiła, doszło do utarczki słownej, która przerodziła się w brutalne pobicie.

Ostra wymiana zdań zakończyła się tragedią. Jeszcze tego samego ranka ukryli ciało w jednym z grobów na cmentarzu żołnierskim w Warzycach pod Jasłem. Kobieta jeszcze żyła, kiedy wrzucali ją do starego grobowca i zasypywali ziemią.

W sierpniu 2011 roku Sąd Okręgowy w Krośnie orzekł karę 25 lat pozbawienia wolności dla Tomasza N. oraz 15 lat dla Grzegorza S. za zabójstwo Bronisławy R. Obaj mieli też wypłacić po 50 tys. zł zadośćuczynienia dla każdego z trojga dzieci ofiary.

Emilowi L. i Pawłowi L. za pomoc w ukryciu zwłok oraz niepoinformowanie organów ścigania o przestępstwie, sąd orzekł karę ograniczenia wolności na 12 miesięcy, polegającą na nieodpłatnej pracy po 40 godzin miesięcznie na cele społeczne.

Fot. policja.pl