Joachim Knychała, czyli Wampir z Bytomia

Czarna kartka z kalendarza: 19 kwietnia. 19 kwietnia 1984 roku Joachim Knychała został skazany na karę śmierci za pięć zabójstw. Znany jako „Wampir z Bytomia” lub „Frankenstain”. Atakował na Śląsku w latach 1974-1982.

Joachim Knychała wychowywany był przez matkę i babkę. Jego ojciec był Polakiem, a matka Niemką. Babka Knychały nie potrafiła wybaczyć swojej córce związku z Polakiem, a nienawiść przelała na wnuka Joachima. Zarówno ona jak i jego matka nazywały go „polskim bękartem”. Rówieśnicy też mu dokuczali nazywając Szwabem.

Joachima Knychałę po raz pierwszy skazano, gdy miał 18 lat. Wyrok 3 lat pozbawienia wolności zasądzono mu za zbiorowy gwałt na młodej kobiecie.

Po raz pierwszy Knychała próbował dokonać zabójstwa na tle seksualnym 3 listopada 1974 roku. Jego niedoszłą ofiarą była 21-letnia Maria Borucka, którą zaatakował na klatce schodowej w jednym z bytomskich bloków. Kolejny raz zaatakował też w Bytomiu, 20 września 1975 roku – ofiara, Stefania M. zmarła w szpitalu.  6 maja 1976 roku zamordował 38-letnią Mirosławę Sarnowską. 30 października 1976 – Teresę Ryms. Następne napady – 20 stycznia 1977 roku  zaatakował w Siemianowicach Śląskich, 2 lutego 1978 roku w Bytomiu, 31 lipca 1978 roku w parku rozrywki w Chorzowie – zaatakował dwie ok. 14-letnie dziewczynki.

Joachim Knychała – porter pamięciowy

Na podstawie zeznań napadniętych kobiet wykonano portret pamięciowy sprawcy i rzeźbę – manekin, z wymodelowaną twarzą i odpowiednią peruką, ubrany w odzież podobną jak napastnik. Nosił on charakterystyczną kraciastą kurtkę budrysówkę.

Kolejny napad – 23 czerwca 1979 roku w Piekarach Śląskich zaatakował w lesie dwie 10–11-letnie dziewczynki: Kasię Sosnę i Halinkę Sydę. Tylko jedna z nich przeżyła.

We wrześniu 1979 roku Joachim Knychała został zatrzymany po raz pierwszy jako podejrzany o serię morderstw. Wypuszczono go, pomimo uderzającego podobieństwa do portretu pamięciowego sprawcy.

8 maja 1982 roku zamordował własną szwagierkę, 17-letnią Bogusławę Ludygę. Było to jego ostatnie zabójstwo. Okazało się, że Joachim Knychała współżył z nią, o czym ona chciała powiedzieć swojej siostrze i dlatego ją zabił.

Wampira z Bytomia aresztowano w trakcie pogrzebu szwagierki. Twierdził, że dopiero gdy gwałcił martwe ciała i widział je zmasakrowane, czuł się spełniony seksualnie i tylko wtedy osiągał satysfakcję. Uważał kobiety za prowokatorki.  Z szacunkiem odnosił się jedynie do żony. I to właśnie przed nią wstydził się motywu seksualnego zbrodni (był dobrym mężem i ojcem). W śledztwie zeznał, że chodził na procesy Marchwickiego i to, co usłyszał, zainspirowało go.

19 kwietnia 1984 roku skazano go na karę śmierci. Wyrok wykonano 21 maja 1985 roku.