Jolanta Brzeska została zaginęła 1 marca 2011 roku. Kobieta była działaczką społeczną, walczącą w obronie wysiedlanych lokatorów warszawskich kamienic. Kilka dni później znaleziono jej spalone zwłoki. Mimo że od tych zdarzeń minęło 12 lat w sprawie tej jest mnóstwo znaków zapytania. śledztwo było umarzane i wznawiane, jednak śledczy nie przybliżyli się do rozwiązania tej zagadkowej śmierci nawet o krok.
Pani Jolanta mieszkała w warszawskiej kamienicy przy ulicy Nabielaka. W 2006 roku nieruchomość – w ramach reprywatyzacji – przekazano trojgu spadkobiercom dawnych właścicieli i znanemu „handlarzowi roszczeń” Markowi M. Wtedy zaczęła się gehenna.
W wyniku wielokrotnych podwyżek cen najmu lokali mieszkańcy kamienicy popadali w spiralę zadłużenia. Przedstawiciele nowych właścicieli żądali od nich pieniędzy za bezumowne korzystanie z lokali. Lokatorzy byli również nękani i grożono im eksmisją. W wyniku tych zdarzeń w 2007 r. Brzeska z innymi rodzinami, które były w podobnej sytuacji jak ona, powołała Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów, które dziś nosi jej imię.
1 marca 2011 roku wróciła do domu z zakupami, zaczęła gotować obiad. I zniknęła. W mieszkaniu zostały po niej torebka i telefon. Gdy rodzina przez cztery dni nie mogła nawiązać z nią kontaktu, zdecydowała się zgłosić na policję jej zaginięcie.
Jak się okazało, Jolanta Brzeska została brutalnie zamordowana. Jej zwęglone ciało znaleziono w Lesie Kabackim. 3 stycznia 2012 roku działaczka została pochowana na Komunalnym Cmentarzu Południowym.
Jolanta Brzeska: wątpliwości i znaki zapytania
Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej w 2013 r. umorzono z powodu niewykrycia sprawców. Jak informowała wówczas Prokuratura Okręgowa w Warszawie, przyczyną śmierci kobiety było podpalenie przy użyciu nafty skutkujące wstrząsem termicznym i rozległymi oparzeniami ciała oraz zatruciem tlenkiem węgla.
Biegli nie znaleźli przesłanek, które wyraźnie przemawiałyby za tym, że Brzeska popełniła samobójstwo. Prokuratura stwierdziła, że wiele przesłanek wskazuje na to, że do śmierci przyczyniły się osoby trzecie, lecz część ujawnionych okoliczności nie pozwala także kategorycznie odrzucić wersji o samobójstwie, choć wydaje się ono mało prawdopodobne. Śledczy zaznaczyli jednak, że więcej okoliczności wskazuje na zabójstwo.
Jolanta Brzeska: Śledztwo wznowione
W 2016 r. na polecenie prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro śledztwo w sprawie śmierci Brzeskiej podjęto na nowo.
Sprawa trafiła do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Jak dowiedziała się PAP, we wznowionym postępowaniu zebrano 50 specjalistycznych opinii, przesłuchano 230 świadków i zgromadzono ponad 40 tomów akt.
Zabójcy/zabójców do tej pory nie ukarano. Wiele osób twierdzi , że zabójstwo Jolanty Brzeskiej to jedna z mroczniejszy kart historii polskiego wymiaru sprawiedliwości III RP.
Symbol ruchu lokatorskiego
Jolanta Brzeska stała się symbolem ruchu lokatorskiego. Doczekała się wielu upamiętnień. Jej imię nosi skwer na Mokotowie. Na wielu kamienicach widnieje jej wizerunek.
“Jola panicznie bała się lasu, nigdy by do niego sama nie poszła!” – wspomina w rozmowie z „Super Expressem” przyjaciółka Brzeskiej Ewa Andruszkiewicz. To dla niej wystarczający argument, by nie wierzyć w samobójstwo. Kobieta, która wychodzi na chwilę z domu, zostawia gotujący się obiad, ma jechać z Mokotowa na Ursynów do lasu, którego się boi, by polać się benzyną i spłonąć żywcem? – Przecież to urąga logice
Nowe fakty w sprawie zabójstwa Jolanty Brzeskiej
Postępowanie w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej pozostaje cały czas w toku. W październiku ub. r. prokuratura informowała, że okres trwania śledztwa przedłużono do 31 marca 2023 roku. Jednak wszystko wskazuje na to, że w tym terminie się ono nie zakończy.
Jak wyjaśnia w rozmowie z portalem i.pl Marzena Muklewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku: – Śledztwo w dalszym ciągu jest w toku. Gromadzony jest materiał dowodowy. Czynności trwają. Prawdopodobnie postępowanie nie skończy się do 31 marca. Zapewne więc będzie konieczny wniosek o kolejne przedłużenie. Na jak długi okres, obecnie nie jestem jeszcze w stanie powiedzieć. Śledztwo toczy się wciąż w kierunku zabójstwa.
Na zdjęciu: Graffiti upamiętniające Jolantę Brzeską na budynku przy ul. Wilczej 19 w Warszawie.
Fot. Mateusz Opasiński. wikipedia.org