Józef Cyppek: pierwszy polski seryjny morderca?

Czarna kartka z kalendarza: 17 września. 17 września 1952 roku Józef Cyppek został skazany na karę śmierci. Mężczyznę oskarżono o zabójstwo sąsiadki. Wyrok wykonano półtora miesiąca później. Według niektórych publikacji jest pierwszym polskim seryjnym zabójcą, do tego kanibalem. Ile w tym prawdy, a le miejskiej legendy nie sposób powiedzieć.

Józef Cyppek powszechnie znany jest jako „Rzeźnik z Niebuszewa” (nazwa szczecińskiej dzielnicy). Szeptano o nim w domach, straszono niegrzeczne dzieci. W mieszkaniu, którego kiedyś zajmował, długo nikt nie chciał zamieszkać.

Jedyną udowodnioną ofiarą była Irena Jarosz. Zamordował ją we wrześniu 1952 roku.

“W pokoju na kanapie leżały zwłoki Ireny, z odciętą głową, rękami, nogami i wyciągniętymi wnętrznościami. Ręce i jedno udo przy szafie. Wnętrzności – w wiadrze pod oknem. W kuchni na zlewie, krzesłach i drzwiach czerwone plamy – część nieudolnie pościerana. Na półce przy kaflowej kuchni miska do połowy wypełniona czerwoną cieczą. Obok maszynka do mielenia mięsa ze śladami mielenia. Na talerzach serce i wątroba ludzka” – to fragment milicyjnej notatki z oględzin mieszkania Józefa Cyppka.

Cyppek podczas przesłuchania opowiadał, że przyszła do niego, żeby po sąsiedzku pożyczyć mąki. On zaproponował seks, bo “zawsze mu się podobała”. Gdy odmówiła, miał zabić ją młotkiem. Potem zaniósł ją do pobliskiego stawu Rusałka i utopił.

Proces  był błyskawiczny. Dwa dni po zbrodni i zatrzymaniu, 13 września 1952 roku, do sądu w Szczecinie trafił akt oskarżenia. Cztery dni później rozpoczął się proces i… zakończył tego samego dnia. Wyrok: kara śmierci. Wykonano ją 3 listopada 1952 roku.

Józef Cyppek: tak narodziła się legenda

Kilka tygodni później śledczy podjęli decyzję o osuszeniu jeziora Rusałka. To tam Józef Cyppek miał utopić głowę ofiary. Na dnie znaleziono w sumie jednak od kilku do kilkunastu (w zależności od źródeł) czaszek. Podobno były to ofiary Cyppka.

Czy mężczyzna był pierwszym polskim seryjnym zabójcą po drugiej wojnie światowej?  Ówcześni mieszkańcy Szczecina nie mieli co do tego wątpliwości. Dużo o działalności zabójcy pisali dziennikarze ówczesnego „Kuriera Szczecińskiego”. Z ich publikacji wynika, że nieuchwytny morderca miał działać w latach 1948-1951. W pociągu relacji Szczecin-Poznań pasażerowie odkryli walizkę z ludzkimi kończynami. Z kolei w jednej z piwnic znaleziono ciała dwóch mężczyzn. Nie mieli głów i nóg. Korpus innej osoby został odkryty w beczce.

Z innych relacji wynika, że Cyppek początkowo przyznawał się tylko do zabicia Ireny Jarosz. Kiedy zaczęto go bardziej maglować wyznał, że zamordował kilkudziesięciu chłopców. Miał ich zabijać w podziemiach szczecińskiej Akademii Rolniczej. Tam też miał swoje ofiary przerabiać na przetwory jadalne, które sprzedawał na miejscowych bazarach.

Józef Cyppek i jego życiorys. Chcesz wiedzieć więcej? Czytaj TUTAJ.

Na zdjęciu: Kamienica przy ul. Niemierzyńskiej 7 w Szczecinie, gdzie mieszkał Józef Cyppek. Fot. wikipedia.org