Junko Furuta: umierała przez 44 dni

Junko Furuta była japońską nastolatką, która stała się ofiarą jednej z najbardziej brutalnych i przerażających zbrodni w historii Japonii. Jej historia poruszyła cały świat i stała się tragicznym przykładem skrajnej przemocy i ludzkiego cierpienia.

Japonia jest znana na całym świecie jako kraj wysokich technologii i głębokich podstaw moralnych. Ten kraj ma dość niski wskaźnik przestępczości. Aż trudno uwierzyć, że nawet tam można popełnić naprawdę straszne zbrodnie. A jednak nawet w Japonii funkcjonariusze organów ścigania czasami muszą prowadzić sprawy karny, od których jeży się włos na głowie. Uczennica Junko Furuta stała się ofiarą jednego z najbardziej brutalnych morderstw w historii współczesnej japońskiej medycyny sądowej.

Junko Furuta: porwanie

Junko Furuta urodziła się 18 stycznia 1971 roku. Wychowywała się w niewielkim mieście Misato, na południowym wschodzie Japonii. Była spokojną osobą, ponadto wyróżniała się ogromną inteligencją i nietuzinkową urodą. Już na samym początku nauki w szkole średniej stała się bardzo popularna.

Pomimo ogromnego zainteresowania ze strony chłopców nigdy nie zaangażowała się w poważny związek. Pewnego dnia odrzuciła zaloty niejakiego Hiroshi’ego Miyano. Adorator nie przyjął zbyt dobrze negatywnej odpowiedzi, co w przyszłości miało doprowadzić do tragedii.

Junko Furuta, japońska studentka, została porwana przez czterech młodych mężczyzn w listopadzie 1988 roku. Porywacze, w tym nieletnia dziewczyna, przetrzymywali ją w domu jednego z nich, w mieście Misato, Saitama. Pierwotnym zamiarem porywaczy było wyłudzenie pieniędzy od rodziny Junko, ale to, co stało się później, trudno jest zrozumieć.

W pierwszych dniach porwania porywacze systematycznie bili i gwałcili Junko, zmuszając ją do dzwonienia do rodziców z informacją, że uciekła z domu. Zmusili ją także do udawania dziewczyny jednego z nich, aby nie wzbudzić podejrzeń. W miarę upływu kolejnych dni przemoc wobec Junko narastała. Porywacze zaczęli stosować różne formy tortur, takie jak przypalanie jej papierosami i zanurzanie w zamarzniętej wodzie. To był dopiero początek jej cierpień.

Junko Furuto była przetrzymywana w niewoli przez 44 dni. Przez cały ten czas – dzień za dniem – znosiła wszelkiego rodzaju szykany i tortury, w tym okaleczanie jej sutków i wprowadzanie ostrych przedmiotów do pochwy. Porywacze nieustannie grozili, że zabiją ją lub jej rodzinę, jeśli spróbuje uciec lub poprosi o pomoc. Dziewczyna pogodziła się ze swoim smutnym losem bo cóż innego mogła zrobić w tej sytuacji.

Tortury

Porywacze Junko Furuty wyszli poza to, co ludzki umysł może zrozumieć. W ciągu 44 dni, kiedy została porwana, była systematycznie torturowana z okrucieństwem, które trudno sobie wyobrazić. Oprócz bicia i gwałtów, Junko była poddawana szerokiej gamie tortur fizycznych i psychicznych. Wszystkie one miały sprawić jej jak najwięcej cierpienia.

Formy tortur, którym poddano Junko, obejmowały okaleczanie jej sutków, wkładanie ostrych przedmiotów do pochwy i przypalanie skóry papierosami. Porywacze trzymali ją również nagą i narażoną na zimno, wielokrotnie zanurzając ją w lodowatej wodzie. Wszystko to, w połączeniu z brakiem żywności i opieki medycznej, spowodowało gwałtowne pogorszenie stanu zdrowia Junko.

W celu uniemożliwienia samoobrony oprawcy obwiązali jej wszystkie palce nitką w taki sposób, by całkowicie odciąć dopływ krwi. To skutecznie doprowadziło do odrętwienia motorycznych części ciała. To jednak nie koniec okrutnych cierpień, do których posunęli się młodzi zwyrodnialcy. W kronikarskiego obowiązku przytoczymy tylko kilka z nich:

– regularne przypalanie zapalniczką, świecami i papierosami;

– zrzucanie hantli na brzuch ze znacznej wysokości;

– podwieszanie do sufitu;

używanie ciała ofiary jako worka bokserskiego;

zmuszanie do jedzenia żywych karaluchów i picia własnego moczu;

polewanie rozgrzanym woskiem;

podpalanie materiałów pirotechnicznych i umieszczanie ich we wszystkich naturalnych otworach ciała;

wkładanie różnych przedmiotów do pochwy (w tym rozgrzanej żarówki);

przycinanie sutków obcęgami;

zmuszanie do masturbacji na oczach oprawców;

regularne zgwałcenia (doliczono się 400 skutecznych prób zgwałcenia);

całkowite wypalenie oczu.

Przerażające jest, do czego posunęli ci młodzi mężczyźni.

Junko Furuta – śmierć była wybawieniem

Junka Furuta była tak często poddawana torturom, że w pewnym momencie jej ciało zatraciło zdolność gojenia się. Z tego powodu ofiara zaczęła “gnić” jeszcze za życia.

Nieprzyjemny zapach i zdeformowane torturami ciało przestało być pociągające dla oprawców, którzy zaczynali coraz bardziej się nim nudzić.

Oprawcy dalej działają

2 stycznia 1989 roku wszyscy czterej młodociani zwyrodnialcy postanowili ruszyć na kolejne “łowy”. Grupowo zaatakowali, a następnie zgwałcili 19-letnią dziewczynę. Po wszystkim brutalnie ją pobili i zagrozili śmiercią w przypadku, gdy komukolwiek opowie o tym, co się wydarzyło. Kilka godzin od zdarzenia zdecydowali się ją wypuścić. Byli pewni, że nikomu nie wyjawi strasznej tajemnicy.

Dwa dni później Hiroshi Miyano zaproponował swojej 44-dniowej ofierze dziwną zabawę. Otóż mieli pograć sobie w… mahjonga. Junko Furuta nie mogła powiedzieć nie, więc zebrała się w sobie i zasiadła do stolika. Wyczerpana, głodna, poraniona. Taki obraz przedstawiała dziewczyna, która pokonała wszystkich czterech w prostej grze umysłowej. Porywacze nie byli gotowi na przyznanie się do porażki. Zaczęli ją bić metalowymi prętami, powbijali jej kilka igieł w brzuch, oblali substancją łatwopalną i podpalili. Dziewczyna była bita przez kilka godzin, podczas których straciła przytomność. Nigdy już jej nie odzyskała. Jej koszmar, podobnie jak życie, dobiegało końca!

Dzień później zwyrodnialcy odkryli, że ich ofiara nie żyje. Zawinęli ją w koc i postanowili pozbyć się ciała, które umieścili w beczce po ropie. Następnie zalali ją dwustoma litrami cementu. Beczkę przewieźli daleko od miejsca przestępstwa. Tylko przypadek sprawił, że zbrodnia ta ujrzała światło dzienne.

Odwaga nastolatki

Do wykrycia zbrodni przyczyniła się skrzywdzona 19-latka. Odważna dziewczyna złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, gdy tylko odzyskała wolność. Bez najmniejszych problemów opisała i wskazała sprawców pobicia i zgwałcenia. Aresztowano całą czwórkę.

23 stycznia 1989 roku Hiroshi Miyano i jeden z jego kolegów zostali aresztowani za gwałt na 19-latce. Hiroshi był pewien, że jego kompan zdradził policji również to, co zrobili z Junko. W związku z tym, wskazał funkcjonariuszom miejsce ukrycia jej ciała. Potem zatrzymano trzeciego i czwartego podejrzanego.

Podczas przesłuchania Hiroshi Miyano, zapytany o związek z morderstwem (dotyczącym całkiem innej historii), myśląc, że służby wiedzą już wszystko, przyznał się do porwania, zgwałcenia i morderstwa. Policjant, który go przesłuchiwał był w szoku, ponieważ nie spodziewał się, że w okolicy dokonano tak okrutnej zbrodni. Można powiedzieć, że sprawca przez czysty przypadek doniósł sam na siebie.

Proces oprawców

Proces czterech porywaczy Junko Furuty był jednym z najdłuższych i najbardziej nagłośnionych w historii Japonii. Czterech oskarżonych, którzy w chwili porwania byli nieletni, stanęło przed sądem dla nieletnich w listopadzie 1989 roku. Podczas procesu ujawniono najbardziej mrożące krew w żyłach szczegóły sprawy, w tym zeznania porywaczy. Mimo to oskarżeni zaprzeczyli, jakoby uczestniczyli w większości aktów tortur i przemocy seksualnej, co wywołało ogromne oburzenie w społeczeństwie japońskim. Ostatecznie wszyscy czterej zostali uznani za winnych i skazani na wieloletnie więzienie.

Ostatecznie oskarżono ich o zadanie obrażeń powodujących zgon, a nie o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.

Mimo, że zbrodnia, której dokonało czterech nastolatków jest wyjątkowo wstrząsająca, sąd uznał, że w chwili popełnienia przestępstwa byli nieletni i utajnił ich personalia. Jednak dziennikarze dotarli do tych danych i opublikowali je pisząc, że „bestie nie zasługują na prawo do anonimowości”. Wszystkich czterech oskarżono o „popełnienie obrażeń ciała, które doprowadziły do śmierci”, a nie o zabójstwo.

18-letni (w chwili popełnienia przestępstwa) przywódca nastolatków, Hiroshi Miyano, został skazany na 20 lat pozbawienia wolności,

16-letni Nobuharu Minato otrzymał wyrok w wysokości od 5 do 9 lat pozbawienia wolności,

17-letni Yasushi Watanabe został skazany wyrokiem od 5 do 7 lat pozbawienia wolności

17-letni Jō Ogura został skazany na 8 lat pozbawienia wolności

Aktualnie sprawcy są już na wolności i żyją pod innymi nazwiskami, próbując ułożyć sobie życie.

Junko Furuta: skutki dramatu

Sprawa Junko Furuty wywarła ogromny wpływ na społeczeństwo japońskie i wywołała intensywną debatę na temat przemocy ze względu na płeć i ochrony ofiar. Chociaż od jej śmierci minęły dziesięciolecia, pamięć o Junko żyje w Japonii i zainspirowała różne inicjatywy mające na celu zwalczanie przemocy i zastraszania.

Źródło: wikipedia.org., paulturner-mitchell.com, kruczek.pl,

Fot. wikipedia.org