Kajetan P. – hannibal z Żoliborza – chciał zjeść ofiarę

Była przypadkową ofiarą znalezioną na portalu z ogłoszeniami. Wybrał ją, ponieważ nie zamieściła swojego zdjęcia. W lutym 2016 roku, Kajetan P. na korepetycje z języka włoskiego poszedł uzbrojony w torbę, nóż oraz piłę. Chciał zabić w ramach pracy nad sobą i walki z własnymi słabościami.

Podczas przesłuchania stwierdził, że był to jeden z elementów planu mającego na celu samodoskonalenie. Ponadto chciał się przekonać, że: „życie ludzkie nie jest warte więcej od świni lub komara”. W tym celu zabił 30-letnią Katarzynę J., jej ciało poćwiartował, a fragmenty ukrył w torbie podróżnej. Głowę schował do plecaka, po czym schował go do szafy. Zamówił taksówkę, którą przewoził rozczłonkowane ciało do wynajmowanego mieszkania w drugiej części Warszawy. Kiedy taksówkarz dostrzegł kapiącą z bagażu krew, ten uspokoił go, że to tusza dzika.

Po dotarciu do celu, zostawił pakunki, a chcąc zatrzeć ślady, postanowił podpalić mieszkanie. Sam uciekł. Rozczłonkowane zwłoki znaleźli strażacy wezwani do pożaru. Od tej pory Kajetan P. poszukiwany był w niemal 190 krajach. Trafił na listy najbardziej niebezpiecznych przestępców na świecie, a zatrzymany został dwa tygodnie później na Malcie. Podczas przesłuchania przyznał, że chciał zjeść swoją ofiarę. „Nie całą, tylko kawałek. Tak, jak jemy cielęcinę”. Wyrok w sprawie zapadł w styczniu 2021 roku – Kajetana P. za brutalne morderstwo oraz zaatakowanie funkcjonariusza policji, który konwojował go z Malty, skazano na dożywotnie pozbawienie wolności, a karę odbywa w trybie terapeutycznym. Ponadto, sąd zobowiązał go także do zapłaty 150 tys. zł rodzicom zamordowanej kobiety.

Jeśli chcesz poznać innych zwyrodnialców zerknij do Detektywa Wydanie Specjalne 2/2021 (tekst Anny Rychlewicz pt. „Diabły w ludzkiej skórze”). Do kupienia TUTAJ.