Kajetan P. zabił nauczycielkę włoskiego i odciął jej głowę

Czarna kartka z kalendarza: 3 lutego. 3 lutego 2016 roku, przy ulicy Skierniewickiej w Warszawie,  Kajetan P. zabił lektorkę języka włoskiego, 30-letnią Katarzynę J., kilkakrotnie zadając jej ciosy nożem. Następnie rozczłonkował jej ciało.

Głowę włożył do plecaka, resztę do torby i zamówił taksówkę. Taksówkarzowi, który zauważył krew na torbie, tłumaczył, że wiezie „tuszę dzika”. Pojechał do wynajmowanego mieszkania przy ulicy Potockiej na Żoliborzu. Ponoć planował zjedzenie fragmentu ciała Katarzyny J. Ostatecznie podpalił zwłoki i uciekł. Dwa tygodnie później zatrzymano w Valletcie, stolicy Malty.

Kajetan P. rocznik 1989, studiował filologię klasyczną i dziennikarstwo. Pracował w Warszawie jako bibliotekarz. Na kilka lat przed zabójstwem postanowił się samodoskonalić. Stosował głodówki i ćwiczył. Na pewnym etapie uznał, że musi zabić człowieka, bo jak mówił: „Miało to na celu pozbycie się słabości, jaką jest przekonanie, że życie ludzkie jest więcej warte od komara czy świni”.

Kajetan P. nie żałował

Podczas przesłuchania przyznał się do zarzutów. Na pytanie czy żałuje zbrodni powiedział, że nie żałuje. Jak tłumaczył odciął kobiecie głowę „ze względów praktycznych” (przy użyciu noża). Wyznał, że Katarzyna J. była przypadkową ofiarą. Jej telefon znalazł w internecie, gdzie lektorka oferowała korepetycje językowe. Wybrał właśnie ją, bo nie zamieściła swojego zdjęcia. 3 lutego zjawił się w jej mieszkaniu przy Skierniewickiej, około godziny 11.

W styczniu 2016 roku Kajetan P. skazano go na dożywocie. Biegli orzekli, że w chwili popełnienia zbrodni nie był w pełni poczytalny (obrona chciała, aby mężczyzna został uznany za niepoczytalnego). Sąd postanowił, że ma odbywać karę w trybie terapeutycznym w jednostce penitencjarnej, w której jest oddział psychiatryczny.

Jednak to nie koniec sprawy „Hannibala z Żoliborza”. Do sądu wpłynęły dwie apelacje i w styczniu 2022 roku. Sprawa Kajetana P. będzie ponownie rozpatrzona.

Szczegółowo o sprawie pisaliśmy TUTAJ.