Kanibal z Milwaukee. Morderca, gwałciciel i nekrofil

Jeffrey Dahmer był jednym z najsłynniejszych amerykańskich seryjnych morderców, gwałcicielem, nekrofilem. Lubił kosztować swoje ofiary, stąd nadano mu przydomek „Kanibal z Milwaukee”.

Wyróżniał się IQ wynoszącym 145 punktów i niezdrową fascynacją śmiercią i ludzkimi zwłokami. Już w wieku 14 lat zaczął fantazjować na temat zabijania ludzi. Przypisuje mu się zabójstwo, a następnie zgwałcenie 17 młodych chłopców. Pierwszego morderstwa dopuścił się w wieku 18 lat. Ofiarę zwabił do swojego domu, gdzie pił z nią alkohol i słuchał muzyki. Kiedy chłopak chciał go opuścić, Dahmer wpadł w szał. Ogłuszył go i udusił. Zwłoki poćwiartował, a następne dni przeznaczył na oddzielenie tkanki od kości. Wnętrzności ofiary wywiózł na wysypisko śmieci, a rozdrobnione młotkiem kości porozrzucał w pobliskim lesie. Został schwytany po tym, jak jedna z jego niedoszłych ofiar zdołała uciec i poinformować o wszystkim policję. Później „Kanibal z Milwaukee” stwierdził, że lubił jeść ciała swoich ofiar, ponieważ tylko wtedy miał wrażenie, że stają się one jego częścią. Jeffreya Dahmera skazano na 937 lat pozbawienia wolności. W 1994 roku został zabity przez swojego współwięźnia.

Nie tylko Kanibal z Milwaukee

Ponadprzeciętna inteligencja i imponująca bystrość. Pewnego rodzaju geniusz. Krótko mówiąc – geniusz zbrodni. Przeświadczenie mówiące o niebywałym intelekcie seryjnych morderców i psychopatów, postrzegane jest jako jeden z największych mitów kryminalnej rzeczywistości. Historia zna jednak przypadki, kiedy człowiek stojący po ciemnej stronie mocy, mógł poszczycić się zaskakująco wysokim IQ. W tym przypadku – morderczym IQ.

Dopuścili się największych i najbardziej brutalnych zbrodni. Stali za najkrwawszymi morderstwami. Przedrostek „naj” pojawia się także w kontekście ich bystrości. Przypisuje się im ponadprzeciętną inteligencję, dzięki której, pomimo wzmożonych wysiłków służb, przez długi czas udało im się uniknąć wymiaru sprawiedliwości. W rzeczywistości iloraz ich inteligencji niewiele odbiegał od średniego poziomu intelektu w populacji osób niezaburzonych. Narzędziem obalającym stereotyp wybitnie inteligentnych morderców są także badania wykazujące, że im wyższy wskaźnik psychopatii, tym niższe IQ. Niemniej, w kręgu największych zbrodniarzy, możemy znaleźć wiele „wybitnych” jednostek, które poziomem inteligencji znacznie przekraczają średnie wartości. 

Interesują Cię mordercy z wysokim IQ? Sięgnij po Detektywa 12/2022 (tekst Anny Rychlewicz pt. „Mordercze IQ”). Cały numer do kupienia TUTAJ.