O profilowaniu mówi Dariusz Piotrowicz

Dariusz Piotrowicz opowiada o specyfice pracy psychologa śledczego i odkrywaniu tożsamości sprawcy.

W swojej karierze widział Pan już chyba bardzo dużo. Zastanawiam się, czy jest jeszcze coś, co mogłoby Pana zaskoczyć. Mam tutaj na myśli poziom bestialstwa i brutalności.

Widziałem już bardzo dużo, ale to nie jest tak, że zobaczyłem już wszystkie zbrodnie tego świata. Nie byłem nigdy świadkiem ludobójstwa, nie byłem na misjach ratowniczych… Ale nie chciałbym tutaj ważyć poziomu traumy i trudności na przykład sytuacji ratowniczych versus sytuacji kryminalnych.

Ma Pan na swoim koncie jakieś sprawy, które w sposób szczególny zapadły Panu w pamięć?

Pamiętam sprawę kobiety, która zamordowała swojego syna. To, co było tutaj bardzo drastyczne to fakt, że dokonała samobójstwa rozszerzonego polegającego na tym, że najpierw udusiła swojego syna, a potem zadawała sobie ciosy nożem. Znaleziona została wraz z synem w jednym pomieszczeniu, a z całych okoliczności sprawy wynikało, że mogła próbować upozorować samobójstwo na zabójstwo.

***

Co może kierować ofiarą, która chce upozorować zabójstwo? Czy to jest kwestia tego, że chcemy na przykład obarczyć winą kogoś innego?

Tutaj mogą wystąpić różne motywacje. Jeżeli ktoś wpada na pomysł, że upozoruje samobójstwo, które połączone będzie z zabiciem wspólnego dziecka – na morderstwo, to można przypuszczać, że chodzi mu o uderzenie głównie w partnera czy też partnerkę. Sprawienie, żeby jeszcze bardziej cierpiał/cierpiała. Weźmy jednak pod uwagę, że zazwyczaj te motywacje są bardziej złożone. Często dochodzi tutaj jeszcze potrzeba ochrony dobrego imienia własnego czy rodziny.

W jakim sensie?

Dbamy o własny wizerunek i dobre imię rodziny. Łatwiej jest powiedzieć, że ktoś został zamordowany niż odebrał sobie życie. W naszych kulturowych, stereotypowych przekonaniach, ten styl myślenia jest wciąż aktywny.

Dariusz Piotrowicz odpowiada

Zastanawiam się jeszcze czy typ przestępstwa ma jakiś wpływ na celność profilowania? Jak to wygląda w przypadku morderstw?

Tutaj śmiało możemy powiedzieć, że zabójstwa mają najsilniejsze związki z osobowością. Tam jest zazwyczaj sporo emocji, sprawca pozostawia wiele śladów. W związku z czym mamy większe szanse na trafne opracowanie portretu psychologicznego. Mogę powiedzieć, że właśnie zabójstwa są najbardziej „wdzięcznymi” przestępstwami do profilowania. Na drugim miejscu wskazałbym przestępstwa seksualne, a szczególnie zgwałcenia oraz stalking.

Tym sposobem dochodzimy do wniosku, że możemy profilować tak naprawdę każdy rodzaj przestępstw. Na koniec pozostaje tylko pytanie – czy profilowanie zawsze prowadzi jedynie do wskazania sprawcy czy być może daje jakieś korzyści poboczne?

Pamiętajmy, że profilowanie wspomaga, ale nie zastępuje procesu śledczego. Tworząc profil możemy ułatwić śledczym zrozumienie mechanizmów funkcjonowania ludzkiej psychiki czy zbudowanie wersji śledczych. Profilowanie pozwala zawęzić krąg podejrzanych. Dane zawarte w profilu mogą także pomóc w tzw. typowaniu, które polega na porównywaniu cech osób zatrzymanych do cech zawartych w profilu. Celem typowania jest sprawdzenie, która z tych osób jest podejrzana z uwagi na tło psychologiczne.

Interesuje Cię profilowanie? Chcesz przeczytać cały wywiad, gdzie Dariusz Piotrowicz odpowiada na bardzo szczegółowe pytania? Sięgnij po Detektywa Wydanie Specjalne 1/2022 (Wywiad Anny Rychlewicz z Dariuszem Piotrowiczem pt. Tajniki Profilowania). Cały numer do kupienia TUTAJ.