Ojciec trójki dzieci zgwałcił nastolatka?

Ojciec trójki dzieci zgwałcił nastolatka. Ta dramatyczna sprawa sprzed kilku miesięcy ma swój dalszy ciąg. Prokuratura Rejonowa w Dębicy zakończyła dochodzenie w sprawie brutalnego gwałtu na szesnastolatku. Prokuratura przygotowała i przesłała do sądu akt oskarżenia przeciwko Kamilowi Ł., 30-latkowi, który brutalnie zgwałcił nastoletniego chłopca.

Do dramatycznych wydarzeń doszło w lutym tego roku. Nastolatek został poproszony przez Kamila Ł. o pomoc w poszukiwaniach rzekomo zaginionego psa-amstaffa. Mężczyzna zwabił chłopca do opuszczonego budynku internatu. Tam “wezwał” swojego psa, dzięki któremu, zastraszył nastolatka, a następnie brutalnie zgwałcił.

Ofiara napaści seksualnej – 16-letni chłopak, o pomoc poprosił swoich dwóch kolegów. Kamil Ł. próbował i ich zastraszyć, używając do tego swojego psa. Ostatecznie gwałciciel odszedł z opuszczonego budynku.

Nastolatek zgłosił sprawę organom ścigania. Ustalenia policji doprowadziły do szybkiego zatrzymania sprawcy napaści seksualnej. Kamil Ł. miał już na swoim koncie liczne kary, m.in. za posiadanie narkotyków czy bezczeszczenie zwłok.

Ojciec ma też inne zarzuty

Prokuratura w Dębicy przedstawiła Kamilowi Ł. zarzuty między innymi napaści seksualnej i gwałtu, za który grozi mu nawet 12 lat więzienia. Kamila Ł. oskarżono ponadto o kradzież paliwa na stacji benzynowej w Ropczycach, prowadzenie samochodu pod wpływem amfetaminy i marihuany oraz posiadanie narkotyków.

– Przyznał się jedynie do kradzieży i posiadania substancji odurzającej, pozostałym zarzutom zaprzecza – mówi Tomasz Zwierzyk, zastępca prokuratora w Dębicy.

Oskarżony przebywa w tymczasowym areszcie. To jego pierwszy konflikt z prawem.

Za czyny, których według śledczych się dopuścił, grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Kamil Ł. jest ojcem trójki swoim dzieci. Po dramatycznych wydarzeniach starostwo powiatowe w Dębicy zabezpieczyło budynek, tak, aby  żadna osoba postronna nie mogła wejść na teren byłego ośrodka.

Źródło: korso24.pl, debica24.pl

fot. pixabay.com (zdjęcie ilustracyjne)