Para popełniła serię okrutnych morderstw

Latem 1980 roku popełnili serię okrutnych morderstw w okolicach Sunset Strip w Los Angeles. Wykazywali kompletny brak szacunku dla ludzkiego życia. Spełniali swoje mroczne fantazje zostawiając za sobą krwawy ślad. Kiedy zostali schwytani, ona poszła na ugodę z prokuratorem ratując się tym samym przed najwyższym wymiarem kary. Poza tym, złożyła obciążające zeznania przeciwko swojemu diabolicznemu kochankowi.

W czwartek, 12 czerwca 1980 roku około godziny 1 po południu, pracownik Kalifornijskiego Departamentu Transportu, zbierający śmieci przy autostradzie Ventura, natknął się na nagie zwłoki czarnowłosej nastolatki leżące twarzą do ziemi w zaroślach. Dziewczyna poniosła śmierć wskutek postrzału w głowę z broni małego kalibru. Niedaleko niej leżała inna martwa nastolatka. Ta z kolei była blondynką i zginęła od postrzałów w głowę i klatkę piersiową. Miała na sobie różowy kombinezon, który został przecięty z boku. Śledczy, po dokładnym zbadaniu tego miejsca, uznali, że dziewczyny zabito gdzie indziej, a następnie porzucono na pochyłej skarpie przy drodze. Leżały tam od kilku godzin. Możliwe, że ofiary poruszały się autostopem. Nie miały przy sobie żadnych dokumentów tożsamości.

***

Następnego dnia policji z Los Angeles udało się je zidentyfikować. Zamordowaną blondynką okazała się 16-letnia Cynthia Chandler, a brunetką jej przybrana siostra 15-letnia Gina Marano. Rodzice szukali ich od kilku dni. Obie dziewczyny często wagarowały, brały narkotyki, a także kilka razy zdarzało im się uciekać z domu położonego w Huntington Beach. Na ciałach nastolatek nie było wyraźnych oznak napaści seksualnej, ale w pochwie Cynthii Chandler znaleziono nasienie. Po stanie ubrania 16-latki policja podejrzewała, że sprawca musiał odbyć stosunek z jej zwłokami.

Wkrótce na posterunek policji zatelefonowała jakaś kobieta i poinformowała funkcjonariusza, że odpowiedzialnym za te zabójstwa mógł być jej kochanek. Ponoć przyznał się jej do pozbawienia życia obydwu nastolatek. Zrobiła to po tym jak odkryła w jego samochodzie worek marynarski z zakrwawionymi kocami, papierowymi ręcznikami i jego ubraniem. Odmówiła jednak podania nazwiska mężczyzny. Podała wiele szczegółów dotyczących morderstw, które nie zostały nawet ujawnione mediom, i dodała, że dziewczyny zastrzelono z pistoletu kalibru 25. Potem się rozłączyła. Funkcjonariusz nie był w stanie namierzyć, spod jakiego adresu do niego zadzwoniła.

Kolejne ciała

Jedenaście dni później, w poniedziałek, 23 czerwca, o godzinie 3 nad ranem policjant z Burbank odkrył przy Franklin Avenue w Hollywood całkowicie ubrane zwłoki 24-letniej prostytutki Karen Jones. Leżały w rynsztoku ulicy, przy której znajdowały się domy mieszkalne. Ofierze strzelono w skroń z pistoletu małego kalibru, a obrażenia na jej ciele sugerowały, że została wyrzucona z jadącego pojazdu. Około godziny 7.15 rano, tego samego dnia, zaledwie kilka kilometrów dalej, policja znalazła na parkingu na tyłach restauracji należącej do braci Sizzler w Los Angeles bezgłowe ciało nagiej młodej kobiety. Zwłoki wciągnięto za pojemnik ze śmieciami, leżały w kałuży zakrzepłej krwi. Niebawem ofiara została zidentyfikowana jako 20-letnia prostytutka Exxie Wilson, która była przyjaciółką zamordowanej Karen Jones. Miały nawet tego samego alfonsa, który zeznał, że widział je razem żywe tuż po północy.

Około godziny 1 w nocy, w piątek 27 czerwca, niejaki Jonathan Caravello próbował zaparkować samochód na podjeździe swojego domu w Studio City, ale coś blokowało mu drogę. Wysiadł więc z auta i ujrzał ozdobną drewnianą skrzynię. Mając nadzieję, że zawiera ona coś wartościowego, otworzył ją i ku swojemu wielkiemu przerażeniu zobaczył ludzką głowę z lekko otwartymi ustami należącą do ciemnowłosej kobiety. Owinięto ją w niebieskie dżinsy i różową koszulkę z napisem „Córeczka tatusia”. Okazało się, że była to głowa Exxie Wilson, którą odcięto, gdy ofiara jeszcze żyła. Sekcja zwłok wykazała, że przechowywano ją w lodówce przez kilka dni, a następnie umyto i prymitywnie uszminkowano. Ustalono także, że 20-latkę zastrzelono z pistoletu kalibru 25. W gardle denatki znaleziono spermę. Pocisk wyjęty z jej czaszki wskazywał dobitnie, że wystrzelono go z tej samej broni co kule, którymi pozbawiono życia Cynthię Chandler, Ginę Marano i Karen Jones.

Konferencja w sprawie morderstw

Policja zwołała konferencję prasową. Porucznik Ron Lewis powiedział dziennikarzom, że Exxie Wilson i Karen Jones przybyły do Los Angeles razem ze swoim alfonsem zaledwie 2 tygodnie wcześniej z Little Rock, w stanie Arkansas. Karen Jones została znaleziona około 3 mil od miejsca, w którym porzucono zwłoki Exxie Wilson. Zaledwie 2 mile od miejsca, gdzie odkryto zamordowane przyrodnie siostry. Alfonsa noszącego ksywkę „Albright” dokładnie przesłuchano, ale jego zeznania nie wydały się śledczym podejrzane, więc wypuszczono go na wolność.

Policja z Los Angeles nie miała żadnych podejrzeń w sprawie tych czterech morderstw. Nie wydała żadnego oświadczenia dla prasy, że są one ze sobą powiązane. Lewis potwierdził, że celem konferencji nie było omawianie dowodów zgromadzonych w tej sprawie, tylko uzyskanie pomocy od opinii publicznej. Zwłaszcza namawiał, aby skontaktowała się z nimi ponownie pewna anonimowa rozmówczyni, która zadzwoniła do nich na początku śledztwa i poinformowała o swoim kochanku zamieszanym w zabójstwa Cynthii Chandler i Giny Marano.

W poniedziałek, 30 czerwca, mężczyźni polujący na grzechotniki idący wąwozem w dolinie San Fernardo, na północ od autostrady Golden State, natrafili na ukryte pod starym materacem zmumifikowane szczątki młodej, rudowłosej kobiety. Zwłoki były częściowo nagie i leżały na brzuchu.

W trakcie sekcji zwłok lekarz sądowy uznał, że ofiara miała od 17 do 25 lat. Zauważył także, że rozcięto jej brzuch i trzykrotnie postrzelono w klatkę piersiową z pistoletu małego kalibru. Wkrótce zidentyfikowano ją jako 17-letnią prostytutkę Marnette Comer, która pochodziła z Sacramento. Po raz ostatni widziano ją żywą 1 czerwca. Kule wystrzelono z tego samego pistoletu co pociski, które pozbawiły życia wszystkie poprzednie cztery ofiary.

W międzyczasie policja ustaliła, że ozdobną drewnianą skrzynię nabyto w sklepie Newberry w Reseda, dzielnicy Los Angeles. Sprzedawca zapamiętał, że kupiła ją tęga kobieta w okularach z grubymi szkłami.

Przełomowy donos

W sobotę, 9 sierpnia 1980 roku, policja z Van Nuys otrzymała skargę telefoniczną od jednego z mieszkańców, że przy Barbara Ann Street stoi furgonetka marki Chevrolet, z której wydobywa się nieprzyjemny zapach. Na miejsce szybko przybył radiowóz, a kiedy funkcjonariusz zajrzał przez okno porzuconego pojazdu, zobaczył w tylnej jej części bezgłowe zwłoki mężczyzny. Wśród przedmiotów rozrzuconych po całym aucie znaleziono portfel, który wskazywał, że martwy mężczyzna to 45-letni piosenkarz muzyki country Jack Murray.

Ustalono, że śpiewał na pół etatu w Little Nashville Country Club. Był to bar znajdujący się zaledwie dwie przecznice od miejsca, w którym go znaleziono. Ostatnio widziano go tam w towarzystwie niejakiej Carol Bundy. Funkcjonariusze sprawdzili w komputerowej bazie danych, że kilka dni wcześniej zaginięcie Murraya zgłosiła jego żona. Mężczyzna został dźgnięty nożem dziewięć razy w plecy, a także pocięto mu pośladki. Obok leżały dwie łuski po nabojach. Najwyraźniej postrzelono go również w głowę, którą później jego morderca odciął i gdzieś ją ukrył. Poza odcięciem głowy u ofiary, nic nie wskazywało na to, że ta zbrodnia jest w jakimkolwiek stopniu powiązana z serią morderstw młodych kobiet, do jakich doszło w ostatnim czasie w rejonie Los Angeles.

11 sierpnia 37-letnia zawodowa pielęgniarka Carol Bundy, podczas dyżuru w szpitalu Valley Medical Center w Van Nuys powiedziała niektórym współpracownikom, że odebrała komuś życie, a kiedy wyszła z pracy, jeden z nich wstrząśnięty jej wyznaniem natychmiast zatelefonował na policję. Policjanci udali się pod wskazany przez niego adres jej zamieszkania. Zauważyli, że kobieta ma wyraźną nadwagę i nosi okulary z grubymi szkłami. Mieszkanie to dzieliła ze swoim chłopakiem, 32-letnim Douglasem Clarkiem, który akurat był wtedy w pracy.

***

Funkcjonariusze zatrzymali Carol Bundy i przeszukali mieszkanie. Znaleźli w nim parę zakrwawionych damskich majtek (wkrótce okazało się, że należały do zamordowanej Marnette Comer). Poza tym album ze zdjęciami przedstawiającymi Clarka kąpiącego się nago z 11-letnią dziewczynką mieszkającą w sąsiedztwie. Bundy przyznała się im, że sama zabiła Jacka Murraya. Ale potrzebowała pomocy Douga przy pozbyciu się odciętej przez nią głowy Murraya. Dodała także, że to Clark jest poszukiwanym przez nich mordercą odpowiedzialnym za serię zabójstw nastoletnich uciekinierek z domu i prostytutek.

Kolejni funkcjonariusze zatrzymali Clarka w Burbank, gdzie pracował jako operator kotła w fabryce mydła Jergens Corporation. Początkowo oskarżono go o molestowanie seksualne nieletniej i umieszczono w areszcie. Sędzia wyznaczył mu kaucję w wysokości pół miliona dolarów i przydzielił adwokata z urzędu. Była to niezwykle wysoka kwota jak na kaucję. Policja obawiała się, że gdyby Clarkowi udało się wyjść na wolność, wtedy z pewnością zniszczyłby dowody w sprawie morderstw, o które oskarżała go Carol Bundy.

Skutki morderstw

Tymczasem współpracownik Clarka w fabryce mydła natknął się na skrytkę w kotłowni. Były w niej ukryte dwa pistolety automatyczne Raven kalibru 25 i przekazał je niezwłocznie policji. Testy balistyczne wykazały, że z jednego z nich zastrzelono Cynthię Chandler, Ginę Marano, Karen Jones, Exxie Wilson i Marnette Comer. Clark został więc następnie oskarżony o popełnienie 5 morderstw. Patolog z kolei, przyglądając się ranom na szyjach Jacka Murraya i Exxie Wilson, ustalił, że dwie różne osoby odcięły im głowy.

13 sierpnia 1980 roku Carol Bundy oskarżono o zamordowanie Jacka Murraya. Do czasu wstępnego przesłuchania przed sądem, które miało nastąpić 2 tygodnie później, nie wyznaczono kaucji za jej zwolnienie z aresztu. Wkrótce wyszło na jaw, że to ona dzwoniła na policję po morderstwach Cynthii Chandler i Giny Marano.

Chcesz poznać kulisy tej sprawy oraz życiorysy morderców? Sięgnij po Detektywa Wydanie Specjalne 2/2021 (tekst Jarosława Szklarka pt. “Dobrana para”). Do kupienia TUTAJ.