Pierwszy dzień wiosny to od dawna – w wielu szkołach – dzień wagarowicza. Czy wiesz, skąd wziął się ten obyczaj? Dlaczego pierwszy dzień wiosny jest Dniem Wagarowicza? Co robi policja w pierwszy dzień wiosny?
Pierwszy dzień wiosny. Wszyscy na niego czekają! Po zimowej, szarej aurze wszyscy z utęsknieniem czekamy na pierwsze oznaki nadchodzącej wiosny. Ta pora roku jest szczególna z wielu powodów – do życia budzą się zwierzęta oraz zaczyna rozkwitać przyroda. Dłuższe dni i pierwsze promienie słońca pozytywnie wpływają również na nas. Lepiej się czujemy, jesteśmy szczęśliwsi, a nasze serca zaczyna przepełniać większa radość. Nie bez powodu mówi się, że właśnie wtedy częściej się zakochujemy. Na szczęście na pierwszy dzień wiosny nie musimy już długo czekać. Kalendarzowy początek tej pory roku to także specjalny dzień dla uczniów w szkole, powszechnie znany jako Dzień Wagarowicza. Jak zaopiekować się dzieckiem w tym szczególnym dniu? Czy 21 marca musi wiązać się ze stresem dla rodziców?
21 marca, czyli Dzień Wagarowicza jest obchodzony w Polsce, a także w niektórych częściach Litwy. Ciężko jest określić jego początki i pochodzenie. Etymologia słowa wagary wywodzi się od łacińskiego vagari, czyli „włóczyć się”. Stefan Żeromski już w „Przedwiośniu” używał formy „wagusy”. Długo wyczekiwana wiosna, pożegnanie zimy i pierwsze promienie słońca zachęcają wielu uczniów do opuszczenia szkoły.
Zwłaszcza, że większość z nich czekało na ten dzień już od początku roku. To zdecydowanie jedno z bardziej lubianych przez nich świąt. Nie widnieje ono w żadnym oficjalnym wykazie, ale możemy mieć pewność, że nie zapomną oni o tradycji wagarowania w tym dniu. Czy Ty, jako rodzic możesz się jakoś na niego przygotować? Oczywiście!
Pierwszy dzień wiosny – tradycje
Z czasem pożegnania zimy i powitaniem nowej pory roku wiąże się jeszcze jeden zwyczaj. Pewnie wielu z nas pamięta przygotowania do topienia Marzanny – kukły ze słomy, płótna i rozmaitych ozdób, takich jak korale, wstążki, sznurki i guziki. Swoim wyglądem miała przypominać boginię. Zwyczaj ten wywodzi się ze starosłowiańskiej kultury i jest praktykowany od wieków.
Dawniej wierzono, że topienie Marzanny, spowoduje jednocześnie usunięcie skutków zimy i odrodzenie się przyrody. Utopienie jej miało również przynieść dobre plony w danym roku. Zazwyczaj w obrządku topienia kukły uczestniczą dzieci i młodzież. W pierwszy dzień wiosny, a czasem nawet i wcześniej, dzieci podczas zajęć plastycznych w szkole przygotowują podobizny Marzanny.
Dzięki temu łatwiej zachęcić uczniów do przyjścia do szkoły i grupowego wyjścia ze szkolnych ławek. Marzannę topi się w jeziorze, rzece lub w najbliższym dostępnym zbiorniku wodnym, choć w niektórych regionach najpierw się ją pali.
Wielu uczniów, mimo próśb rodziców, decyduje się nie pójść tego dnia do szkoły, co niesie za sobą szereg niebezpieczeństw. Wagary to czas, kiedy dzieci nie przebywają pod opieką nauczycieli, co martwi wielu opiekunów. Z tym problemem stara się walczyć także policja, która w tym konkretnym dniu marca organizuje wzmożone kontrole w miejscach, gdzie może gromadzić się młodzież.
Pierwszy dzień wiosny i wagary
Zwyczaj ten związany jest z naturalnym instynktem – charakterystycznym dla osób żyjących w klimacie umiarkowanym – by jak najwięcej przebywać na słońcu po okresie zimowym. Po długich, zimnych miesiącach jesteśmy spragnieni przebywania na zewnątrz gdy jest ładna pogoda. Rozprężenie wiosenne wpływa na nastroje tak młodzieży, jak i osób dorosłych. Wagary nasilają się więc zwłaszcza w okresie wiosennym. Dzień wagarowicza jest zaś doskonałą okazją by uciec z lekcji.
Samo słowo “wagary” pochodzi z łaciny, gdzie “vagari” oznacza “błąkać się”, “wałęsać się”. Chodzi tu bowiem o nieuzasadnioną – z punktu widzenia szkoły – nieobecność ucznia na lekcjach. Określenie to zaczęło być używane przez Polaków na przełomie XIX i XX wieku. Trudno powiedzieć kiedy narodził się ten zwyczaj. Uczniowie udają się bowiem na wagary już od dawna – z czasem do kalendarza weszło zaś to nieformalne święto. Data została wybrana celowo – wiosną ucieczek z lekcji jest więcej, a właśnie pierwszego dnia wiosny żegnamy zimę i witamy wiosnę.
Co robi policja?
Niestety zdarza się, że pozostając wtedy bez nadzoru i opieki dorosłych, niektóre z młodych osób rozpalają ogniska w miejscach niedozwolonych, piją alkohol, palą papierosy, sięgają po środki odurzające, śmiecą w miejscach przebywania, zakłócają porządek publiczny lub dopuszczają się wybryków chuligańskich. Ściągają na siebie kłopoty wchodząc w konflikt z prawem lub stają się ofiarami przestępstw. A wszystko przez źle pojęte „świętowanie dnia wagarowicza”.
Jak co roku, szczególnie w tych dniach, policja będzie kontrolować skwery, parki, tereny przybrzeżne jezior, czyli miejsca w których lubi spotykać się młodzież. Będą ujawniać tzw. wagarowiczów, czyli tych uczniów, którzy przebywają poza szkołą w czasie trwania lekcji bez uzasadnionego powodu oraz sprawdzać stan trzeźwości legitymowanych osób. Na pobłażliwość policjantów nie mogą liczyć szczególnie osoby zakłócające ład i porządek, dopuszczające się wybryków chuligańskich.
Szczególnemu nadzorowi będą również podlegać placówki handlowe sprzedające alkohol. Policjanci będą ostrzegać sprzedawców i właścicieli punktów sprzedaży przed konsekwencjami naruszenia przepisów obowiązującego prawa, a tym samym ujawniać nieuczciwych sprzedawców udostępniających alkohol osobom małoletnim wbrew zakazowi.
Policja apeluje, aby zwłaszcza przed tym dniem, rodzice porozmawiali ze swoimi pociechami, w szczególności:
– zachęcili swoje pociechy do wzięcia udziału w organizowanych imprezach na terenie szkoły;
– ustalili jak i z kim dziecko będzie spędzało dzień;
– kolejny raz przestrzegli przed spożywaniem alkoholu i zażywaniem narkotyków;
– zapewnili stały kontakt telefoniczny z dzieckiem i wyznaczyli godzinę powrotu do domu.
Miejmy nadzieję, że podjęte działania pozwolą naszym pociechom bezpiecznie i wesoło spędzić ten z utęsknieniem wyczekiwany pierwszy dzień wiosny.
Fot. pixabay.com