Policjanci z mokotowskiego wydziału do walki z przestępczością gospodarczą ujawnili internetowy sklep . Były w nim podrabiane zegarki światowych marek. Oprócz tego zlikwidowali magazyn, zabezpieczyli kilkaset egzemplarzy z podrobionymi znakami i zatrzymali 29-latka podejrzanego o wprowadzanie ich do obrotu, który uczynił z tego procederu stałe źródło dochodu. Mężczyzna prowadził sprzedaż bezpośrednio oraz za pośrednictwem sklepu internetowego, gdzie oferował sprzedaż szwajcarskich marek. Tylko wstępnie wartość strat została oszacowana na 1 mln 100 tys. zł. Podejrzany usłyszał zarzuty z ustawy o prawie własności przemysłowej, za co grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Na stronie internetowej, za pośrednictwem której podejrzany sprzedawał zegarki, można było przeczytać zachęcający wpis wprowadzający do sklepu internetowego. „W naszym asortymencie znajdą Państwo markowe zegarki (w tym miejscu pojawiały się nazwy). Zegarki tych szwajcarskich producentów, wyróżniające się wysoką jakością wykonania, są synonimem prestiżu i elegancji. Zapewniamy duży wybór zegarów damskich, jak i męskich. Zależnie od oczekiwań estetycznych naszych klientów możemy zaproponować zakup zegarków na pasku lub na bransolecie. W naszej kolekcji posiadamy też ekskluzywne zegarki ceramiczne czy zegarki z tytanu”. Ponadto sprzedawca gwarantował darmową dostawę oraz 2 lata gwarancji.
Zachęceni wpisem oraz niskimi cenami niezwykle prestiżowych szwajcarskich marek, policjanci postanowili przyjrzeć się tej działalności. O wypowiedź w tej materii poprosili przedstawiciela jednej z marek na Polskę. Ekspert potwierdził podejrzenia policjantów, twierdząc bezsprzecznie, że sklep internetowy sprzedaje tak zwane „podróbki”.
To były milionowe straty?
Funkcjonariusze ustalili, że wysyłka trefnego towaru była prowadzona z miejscowości Józefosław, a magazyn z towarem znajdował się w Mysiadle. Policjanci złożyli wizytę najpierw właścicielowi spółki. Zabrali ze sobą mecenasa z kancelarii patentowej, który na miejscu mógłby się wypowiedzieć, co do autentyczności zegarków. Wspólnie z właścicielem pojechali do magazynu, w którym znajdowało się kilkaset różnego rodzaju egzemplarzy, opakowań, certyfikatów potwierdzających autentyczność towaru. Ekspert z urzędu patentowego potwierdził podejrzenia policjantów, wydając jednoznaczną opinię, że zegarki są podrabiane i nieprawnie noszą nazwy producentów.
29-latek został zatrzymany. Towar został zabezpieczony i przewieziony do policyjnego depozytu.
W trakcie czynności ustalono, że mężczyzna wprowadził do obrotu około 6000 sztuk, narażając pokrzywdzonych na co najmniej 1 mln 100 tys. zł strat. Podejrzany usłyszał prokuratorskie zarzuty wprowadzenia do obrotu towaru oznaczonego zarejestrowanym znakiem towarowym, którego nie miał prawa używać. Ponadto z zebranych dowodów wynikało, że uczynił on sobie z tego stałe źródło dochodu. Teraz w zależności od wyroku sądu może on trafić nawet na 5 lat do więzienia.
Czym się różni replika od podróbki?
Dobry zegarek na ręku to marzenie wielu ludzi. Niestety, coraz częściej są to lepsze albo gorsze podróbki! Przeważnie myśląc, że kupujemy zegarek na „polskich stronach internetowych”, które dodatkowo promują się na znanych porównywarkach cenowych, jak przykładowo Ceneo, czy na popularnych portalach aukcyjnych jak Allegro, wydaje nam się, że nie ma możliwości, abyśmy zostali oszukani i nabyli podrabiany produkt, gdyż chroni nas renoma źródła. Niestety nic bardziej mylnego. Tego typu portale nie sprawdzają tego, jakiego typu produktu sprzedawane są w ofertach porównywanych sklepów. Tym samym nie można zakładać, że z pewnością kupimy oryginalny markowy zegarek czy biżuterię.
Przede wszystkim eksport chińskich wyrobów spowodował zalanie światowych rynków przez setki milionów podrabianych produktów. Pomijając już sytuacje, w których niektórzy klienci faktycznie szukają „replik” bestsellerowych zegarków i biżuterii (choć de facto replikami nazwać ich absolutnie nie można), to ogromna ilość osób nieumyślnie nabyła lub nabędzie w najbliższym czasie nieoryginalny produkt. Wśród nich są podrabiane zegarki.
Różnica między pojęciem podróbki i repliki jest kluczowa. Przede wszystkim podróbki to produkty wykonane przez fałszerzy i oszustów, nieposiadających praw autorskich czy licencji do wykonania, którzy – mówiąc dosłownie – kradną logotyp czy wzór z oryginalnego wyrobu i tworzą swoją wersję. Sprzedaż ta jest nieopodatkowana a dystrybucja odbywa się przez nielegalne kanały, a sam handel podróbkami jest karalny! Jeśli chodzi o wykonanie, często na pierwszy rzut oka może wydawać się, że nie ma różnicy, jednak z czasem z pewnością okaże się, że podróbka jest wykonana z dużo gorszych materiałów, działa na niedokładnym i awaryjnym, często jednorazowym mechanizmie, mogą także pojawić się uczulenia ze względu na niespełnione normy, zarówno podczas produkcji jak i w użytych surowcach!
Replika z drugiej strony jest wykonana przez twórcę oryginalnych przedmiotów bądź z udzielonymi licencjami. Tworzenie replik nie jest przestępstwem, a często znane manufaktury zegarków decydują się na produkcję replik bestsellerów ze swojej dawnej oferty.
Najczęściej podrabiane zegarki
Wśród najczęściej podrabianych marek zegarkowych z pewnością można wymienić modele Casio G-shock (najczęściej w podróbkach nie działa większość funkcji, nie są wstrząsoodporne, a zwykły deszcz może im zaszkodzić) oraz modowe marki jak Fossil, Diesel, Michael Kors czy Emporio Armani. Tutaj najczęściej wykonanie jest z gorszych surowców, ze stali, która jest uczulająca i jednorazowych mechanizmów, które działają „do pierwszej wymiany baterii”. W biżuterii nie znajdziemy oryginalnych kryształów, a samo wykonanie będzie pozostawiało wiele do życzenia. Sklepy sprzedające podrabiane zegarki to krótko istniejące na rynku podmioty, często nawet niezarejestrowane w Polsce. Natomiast jeśli widzisz, że sklep dystrybuuje na rynek polski, ale jego siedziba jest w Skandynawii, Czechach, Bułgarii czy jakimś kraju południowym, zachęcamy do przemyślenia, czy warto ryzykować!
Podrabiane zegarki. Nie daj się!
Przede wszystkim wybieraj sklepy, które oferują produkty od oficjalnych dystrybutorów. Najczęściej taki sklep posiada autoryzację sprzedaży oraz odpowiednie certyfikaty – oficjalny polski dystrybutor zawsze potwierdzi, że dany sklep oferuje oryginalne produkty danego producenta. W przypadku zegarków Casio (ale także Seiko, Atlantic, Lacoste czy Guess) oficjalnym polskim dystrybutorem jest firma ZIBI. Jeśli chodzi o najbardziej znane marki fashion – zegarki i biżuteria Diesel, Emporio Armani, Fossil, Michael Kors, DKNY, Armani Exchange – oficjalną dystrybucją zajmuje się Fossil Group. Jeśli nie chcesz ryzykować, wybieraj polskie sklepy, które mają autoryzację sprzedaży.
Uważaj na tych sprzedawców! Podrabiane zegarki znalezione w magazynach!
Niestety polski rynek nie jest restrykcyjnie sprawdzany pod kątem fałszywek i podróbek. Czasami można stwierdzić, że nie jest wcale sprawdzany. Póki oficjalny dystrybutor czy przykładowo sam producent zegarków nie przeprowadzić wstępnie na własną rękę „śledztwa” i nie zgłosi jego oczywistych wyników do organów ścigania, niestety sprzedawca podróbek jest bezkarny i bez problemu może reklamować się i prowadzić sprzedaż przez Internet, nawet przez znane i obdarzone zaufaniem klientów portale jak ceneo czy allegro. Dlatego najczęściej to klient sam musi dbać o bezpieczeństwo swoich zakupów w sieci, aby nie zostać oszukanym.
W 2020 roku znani producenci mocno zaangażowali się w walkę ze sprzedawcami oferującymi podróbki i widzimy pierwsze efekty tych działań. Kilka miesięcy później polska policja przeprowadziła działania operacyjne w stosunku do sprzedawcy podróbek, prowadzącego znaną stronę internetową. W czerwcu przejęto fałszywki z magazynu firmy, sprzedającej w dwóch NADAL DZIAŁAJĄCYCH sklepach internetowych oraz na znanym portalu aukcyjnym. W poprzednich latach na terenie Czech zajęto tysiące podróbek zegarków z magazynów sklepów prowadzących sprzedaż na terenie Polski w dwóch sklepach internetowych.
Źródło: policja.pl, otozegarki.pl