Prywatny detektyw odpowiada na pytania

Prywatny detektyw – Dawid Kuciel odpowiada na pytania. Niewierność pod kontrolą…

Anna Rychlewicz: Pamięta Pan jakąś najtrudniejszą, może najdziwniejszą sprawę?

Dawid Kuciel: Dosyć mocno w pamięć zapadła mi sprawa, którą realizowaliśmy na początku pandemii. Wiadomo, że życie stanęło wówczas w miejscu, ludzie byli zamknięci w domach. Nie znaczy to jednak, że przestaliśmy wówczas zdradzać. Przyszła do mnie wtedy pani, która powiedziała, że mąż ją zdradza, więc trzeba go śledzić. Próbowałem przekonać ją, że w tym czasie to bez sensu. Że jakiekolwiek obserwacje będą bardzo utrudnione. Pani natomiast była zdania, że nie ma na co czekać, musimy działać od razu. Proszę sobie wyobrazić, jak w takich warunkach wyglądała obserwacja tego człowieka. Krakowski rynek, środek dnia. Pusto. Na całym rynku był tylko pan podejrzewany o zdradę, a za nim dwóch detektywów. Jeśli z kolei chodzi o najtrudniejsze do wykrycia sprawy, to takie, gdy mówimy o ludziach biznesu, którzy posiadają duże pieniądze. Takie osoby bardzo trudno się inwigiluje.

***

Na czym polega wówczas trudność?

W ubiegłym roku zajmowaliśmy się sprawą bardzo majętnego biznesmena, który udawał się na spotkanie z kochanką. Ta czekała już na niego w hotelu. On, zanim do niej dotarł, trzy razy przesiadał się w taksówki. Dopiero za drugim razem, kiedy udało się zorganizować odpowiednią liczbę ludzi i zasobów, udało się dotrzeć za nim do hotelu.

Być może powinniśmy od tego zacząć, ale jakie sygnały ze strony partnera mogą zapalić nam czerwoną lampkę w głowie?

Myślę, że jeśli bierzemy z kimś ślub, doskonale znamy tę osobę. Wiemy jak się zachowuje. Zmiany w zachowaniu osoby, która zdradza, na początku są bardzo subtelne i możliwe do zauważenia jedynie przez najbliższych. Przez tych, z którymi spędzamy niemal 24 godziny na dobę. Można wskazać oczywiście takie bardzo medialne wskazówki jak to, że ktoś wraca później z pracy, częściej wyjeżdża w delegacje, czy chociaż to, że na koszuli czuć zapach nieznanych perfum. Jeśli mam być szczery, to nie są żadne wskazówki. Powiedziałbym, że kluczowa jest tutaj zmiana osobowości, którą zauważy tylko druga strona. A kiedy zauważy? Wszystko zależy też od tego, jak dobrze partner się maskuje. Zdarzały się sprawy, że ktoś miał kochankę czy kochanka przez 2 czy 3 lata i dopiero po tym czasie sprawa wychodziła na jaw.

Prywatny detektyw – wywiad

Musiał świetnie się maskować.

Z takimi sprawami mamy do czynienia zazwyczaj w przypadku zawodów, gdzie było dużo delegacji, wyjazdów. Pracownikowi, który pracuje w biurze od poniedziałku do piątku, od 8 do 16, ciężej będzie ukryć zdradę niż osobie, która zawodowo jeździ po całej Polsce czy świecie.

Chcesz przeczytać cały wywiad? Sięgnij po Detektywa Wydanie Specjalne 2/2022 (wywiad Anny Rychlewicz pt. Niewierność pod kontrolą). Cały numer do kupienia TUTAJ.