Przesądy o pogrzebach: 50 zwyczajów z całej Polski

Przesądy o pogrzebach mają długą tradycję. Nie ma w tym nic dziwnego. Śmierć – to jedna z najważniejszych spraw w życiu człowieka. Mówi się przecież, że kto się urodził – musi też kiedyś umrzeć. Śmierć więc towarzyszy nam w pewien sposób od pierwszego dnia życia. Niektóre mają charakter lokalny, występując tylko w określonych regionach naszego kraju. Wiele z nich powoli odchodzi w zapomnienie. Są częścią naszej kultury… więc warto ocalić je od zapomnienia.

1. Jeśli po Nowym Roku jest we wsi wpierw pogrzeb niż wesele, to ludzie będą więcej mrzyli, niż się żenili.

2. Gdy starościna zapomni bukiet albo pierścionek młoduchy czy żenicha, to młodzi wnet się rozejdą albo jedno z nich umrze do roku.

3. Jeśli młoducha zgubi „sznuptychle” (chustkę do nosa) w dniu wesela, może się spodziewać rychłego pogrzebu.

4. Kto prędzej w noc poślubną uśnie, ten też prędzej umrze.

5. Niedobrze jest jechać na ślub gdy dzwoni południe albo na pogrzeb.

6. Biały koń w zaprzęgu weselnym zwiastuje rychłą śmierć któregoś z nowożeńców (choć w Łomnej na Zaolziu był zwyczaj, że nowożeńcy jechali do ślubu białą parą koni).

7. Jak w czasie ślubu zgaśnie na ołtarzu świeca, to do roku umrze ten z nowożeńców po czyjej stronie zgasła świeca.

8. Jeśli w czasie wieczerzy wigilijnej ktoś przyjdzie z obcych, to ktoś z domowników umrze. Aby się dowiedzieć, kto to będzie, niech ten obcy patrzy przez okno do środka izby, a kogo nie może zobaczyć czy rozpoznać z domowników, ten nie doczeka przyszłej Wigilii.

9. W czasie wieczerzy wigilijnej bierze się 4 orzechy (ile pór roku) i rozłupuje; jądro czarne czy zeschnięte wróży ciężką chorobę czy nawet śmierć w danej porze roku (orzech pierwszy – to wiosna, drugi – lato i kolejno do zimy).

10. Gasi się też pojedyncze świeczki na stole wigilijnym czy nawet na choince. Gdy dym snuje się w kierunku drzwi, to gaszący w roku nadchodzącym odejdzie z domu (wesele, służba, podróż), gdy zaś w kierunku cmentarza – to tam może doprowadzić ostatnia droga.

Przesądy o pogrzebach: część 2.

11. Niektórzy przed spaniem formują w kształt prostokąta popiół w popielniku. Jeśli do rana się zapadnie, zostawiając po sobie znak krzyża lub stopy, to wróżba pogrzebu.

12. Wkładają też w noc z Wigilii na Boże Narodzenie „kancynoł” (śpiewnik kościelny) pod „zagłówek” (poduszkę); budząc się w nocy, otwierają go w dowolnym miejscu i zakładają zakładką, a rano sprawdzają. Na jaki rodzaj pieśni natrafią, taki będzie przyszły rok (radosny lub żałobny).

13. Jak kura trzy razy zaśpiewa, to na nieszczęście w domu lub śmierć, zazwyczaj swoją. Jak śpiewa rano – to zła wróżba dla młodego, jak wieczorem – dla starego.

14. Jak pies wyje, a ma wysunięty pysk przed siebie – wróży na złodzieja, jak w górę – to na ogień, a jak w dół – to na pogrzeb.

15. Kret, gdy ryje w stronę domu, to ktoś przybędzie w rodzinie, gdy od domu – ktoś ubędzie.

16. Śpiewanie sowy-kuwika na wprost okna wróży niechybną śmierć kogoś z członków rodziny.

17. Gdy wrona zaskrzeczy w Nowy Rok przed oknem – to niedługo będzie pogrzeb, gdy sroka – to wesele.

18. Gdy ma umrzeć gospodarz czy gospodyni, to przez nieuwagę nie zasieje lub nie zasadzi zagona czy grządki. Te zostawione wypustki wróżą na śmierć.

19. Kto krzywo przysięga, do roku umrze.

20. Sny, wróżące na chorobę, pogrzeb czyiś lub śmierć: biały lub czarny koń w pędzie, walące się drzewa od wiatru czy pioruna, kalna woda powodziowa, żółta glina czy brudna bielizna, wieniec z czerwonymi różami, wyrywany z bólem ząb (jeśli przedni – to pogrzeb w rodzinie, jak tylny – umrze ktoś z bliskich).

Przesądy o pogrzebach: część 3.

21. Najczęstszymi znakami zbliżającej się śmierci są: trzykrotne pukanie w okno lub drzwi, pukanie na stole, tragarzach, ścianie, tykanie zegarka w wiadrze z wodą, w garnku, szufladzie, dziwne trzaski koło domu, że ktoś w nocy biega koło okien, przejeżdża na koniu albo ktoś wymawia twoje imię. Często się zdarza, że obraz spadnie ze ściany, zwierciadło pęknie, krzesło się wywróci, światło nagle zgaśnie, zegar nakręcony stanie – to oznaki rychłego zgonu.

22. Aby umierającemu lżej się umierało, dają do ręki poświęconą świecę (u katolików) lub jakąś ślubną rzecz (u ewangelików), a pod głowę chustkę do nosa.

23. Jeśli umierający nie może skonać, to znak, że trapią go grzechy albo oczekuje kogoś, z kim chciałby się pojednać przed śmiercią.

24. Nie należy po umierającym zbyt płakać i lamentować, bo przerywa się jego skonanie.

25. Umierającemu rozpiąć koszulę, aby dusza miała wolną drogę.

26. Nieboszczykowi po obmyciu zimną wodą (i ogoleniu gdy mężczyzna) nacierają twarz spirytusem, by nie zsiniała.

27. Wodę po obmyciu zmarłego wylewają poza granicę domu i pola, aby nowa śmierć nie miała dostępu, a pole nie wyjałowiło się. Nie należy jej wylewać pod drzewa owocowe, bo nie będą rodzić.

28. Do mycia nieboszczyka używa się starszego naczynia, które również się potem wyrzuca lub rozbija na granicy pola. Grzebień, którym czeszą zmarłego należy zagrzebać gdzieś do kupy kamieni lub spalić, podobnie jak szmatę, którą się obmywało nieboszczyka.

29. Słomę, na której nieboszczyk leżał w łóżku, nie wrzucać do gnoja, bo nic się na nim w polu nie urodzi, ale ją spalić. Zostawić tylko mały wiecheć i włożyć pod strzechę, aby wiatr dachu nie targał i złodzieje nie nachodzili domu.

30. Usta zmarłemu podwiązują chustką, na powieki zaś kładą monety, aby się nie odmykały i po czasie zdejmują.

30a. Chustkę kładzie się pod kapustę, aby jej złodzieje nie kradli.

Przesądy o pogrzebach: część 4.

31. Po włożeniu nieboszczyka do trumny kładą go na krzesłach, nogami zwracając w stronę drzwi wyjściowych.

32. Ubranie zmarłych: żonatych ubiera się w ślubne lub czarne (ciemne) ubranie i takież pończochy (skarpetki) i trzewiki, dziewczęta ubiera się w strój biały jak do komunii czy konfirmacji, panny ubrane są jak młoduchy do ślubu z mirtowym wianuszkiem na głowie, bukietem kwiatów w ręku i książką modlitewną.

33. Kolor trumny: dla dzieci srebrno malowana lub biała, dla młodych brązowa, dla starszych czarna.

34. Gdy ktoś spoza domowników ubiera nieboszczyka, otrzymuje jedno z jego ubrań.

35. Co kładą zmarłemu do trumny? Głównie pieniądz  monetę pod głowę lub pod pachę: to mosz, jak pójdziesz na ofiare, to mosz, abyś sie mioł dobrze na tamtym świecie,

to mosz, jak pójdziesz przez wielką wodę

36. Gdy zmarły był nałogowym palaczem, dają mu fajkę do trumny.

37. W chwili śmierci zastawiają w domu wszystkie zegary wiszące i zasłaniają zwierciadła na znak żałoby.

38. Gdy umarł gazda, „chasa” (służba) nie pracuje w polu aż do dnia pogrzebu.

39. Piątek jest szczęśliwym, bo Chrystusowym, dniem śmierci. Niedobrze wróży śmierć na pustym, bezksiężycowym dniu, bo pozostałej rodzinie źle się będzie powodziło.

40. Nieboszczyka samego nie należy zostawiać w domu, bo po śmierci będzie przychodził straszyć.

Przesądy pogrzebowe: część 5.

40a. Kiedy zmarły w domu leży nie powinno się na polu nic robić, bo ziemia pięć lat nie będzie dawała plonów.

41. W dniu pogrzebu trumnę zamykają krewni lub sąsiedzi zmarłego. Jeśli umarł chłopak, to trumnę zamyka dziewczyna i na odwrót albo noszacze. Mąż żegna się ze zmarłą żoną przed zamknięciem trumny: Pamiętaj, aby my się zebrali jak przyjdę!

42. Wynosząc trumnę, uderzają nią trzy razy o progi i mówią: Z Bogiem!

43. Stołki, na których stała trumna, przewracają. Świeczki gaszą i zachowują jako ochronę przed gradobiciem.

44. Aby bydło nie „teschniało” (tęskniło) po swym gospodarzu czy gospodyni, dają mu w chwili wyruszenia orszaku pogrzebowego z domu – siana.

45. W domu, skąd wyruszył pogrzeb, powinien ktoś pozostać na straży.

46. Jeśli orszak pogrzebowy rozrywa się po drodze, wróży to na niedługi nowy pogrzeb w rodzinie. Podobnie, gdy świeczka przy „marach” w kościele zgaśnie.

46a. Z pogrzebem powinno się iść wolno, bo dusza zmarłego po kolanach za trumną idzie.

47. Kto na cmentarzu nie odmówi modlitwy za zmarłym, tego zmarły wkrótce nauczy (będzie go straszył po śmierci).

48. Kiedy po skończonym pogrzebie i oddzwonieniu dzwon jeszcze raz się odezwie („blanknie”), wróży na rychły pogrzeb w sąsiedztwie; gdy odezwie się dzwon duży – umrze ktoś starszy, mały wróży na młodego.

49. Jeśli w dzień pogrzebu, a zwłaszcza w chwili spuszczania nieboszczyka do grobu, pada silny deszcz, to zmarły był pewnie pijakiem.

50. Jeśli zmarłemu nie spełniono danej obietnicy albo zdradzono go, po śmierci przychodzi straszyć.

Przesądy o pogrzebach mają długą tradycję. Szkoda, żeby zostały zapomniane!

Źródło: Krystyna Turek, „Przesądy pogrzebowe z zapisów Jana Brody” Studia Artystyczne nr 3.

Fot. pixabay.com