Rodzina Heluszków: 7 ofiar jednego dnia

Czarna kartka z kalendarza: 30 sierpnia: 30 sierpnia 1957 roku, w Smarchowicach Małych pod Namysłowem na Opolszczyźnie, została zamordowana rodzina Heluszków. 19-letni Edmund Słaby zamordował 7 osób.  Zajęło mu to niespełna godzinę. Tak najkrócej można streścić największe masowe morderstwo po drugiej wojnie światowej.

19-letni Edmund Słaby zamieszał u Heluszków 10 dni przed dramatem. Do swojej siostry przysłała go matka. Edmund miał tu ukryć się przed milicją, która poszukiwała go za kradzieże i rozboje. Miał im pomagać w gospodarstwie, przy okazji zarobić trochę pieniędzy. W rewanżu zabił 7-osobową rodzinę: małżeństwo Heluszków i ich pięcioro dzieci.

Wymordowanie krewniaków zajęło mu  niecałą godzinę. Morderca w pierwszej kolejności zabił siekierą wuja, następnie jego żonę, po kilku minutach w bestialski sposób pozbawił życie 7-letniego chłopca oraz starszego o 2 lata brata. Nie zlitował się również nad 16-letnią kuzynką oraz jej 12-letnią siostrą. Na końcu gołymi rękoma udusił śpiącą w łóżeczku czteromiesięczną Marysię.

Rodzina Heluszków: sąsiedzi o nich pamiętają

Potem zaczął plądrować dom gospodarzy. W starym piecu znalazł 4,5 tys. zł i siedem srebrnych monet. Był wściekły, bo to było dużo mniej, niż się spodziewał. Zabrał jeszcze skórzaną kurtkę Jana, zamknął dom, wsiadł na rower i pojechał na dworzec kolejowy w Namysłowie. Wcześniej wypuścił z chlewika zwierzęta, bo ich brak w obejściu mógł przedwcześnie wzbudzić czyjeś podejrzenia.

Zwłoki Heluszków odkryli sąsiedzi następnego dnia. Zaniepokoił ich martwa cisza w gospodarstwie Heluszków i ryczące z głodu bydło. Pierwszy z sąsiadów, który poszedł sprawdzić, co się dzieje, zobaczył w chlewiku wystające spod słomy nogi gospodarza. Wtedy ludzie wszczęli alarm i krok po kroku odsłonili wstrząsającą zbrodnię.

Po procesie i apelacjach (sprawa była rozpatrywana nawet przed Sądem Najwyższym) Edmund Słaby został prawomocnie skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano dwa lata po zbrodni – 9 września 1959 roku – w opolskim więzieniu. To była ostatnia kara śmierci wykonana w Opolu.

Heluszków pochowano w jednym grobie na cmentarzu w Namysłowie. Choć nie mieli tutaj rodziny niemal zawsze stoją tu świeże kwiaty, a sąsiedzi zapalają znicze.

Na zdjęciu: tablica upamiętniająca wymordowaną w 1957 roku rodzinę Heluszków ze Smarchowic Małych. Fot. polska-org.pl TUTAJ.