Sprawa Jacka Jaworka od kilku dni nie schodzi z pierwszych stron gazet. Nadal nie wiadomo, czy odnalezione w Dąbrowie Zielonej ciało to Jacek Jaworek. Prokuratura Okręgowa w Częstochowie przekazała nowe informacje dotyczące zwłok. — Według biegłych z zakresu medycyny sądowej przyczyną zgonu były obrażenia głowy powstałe na skutek postrzelenia z broni palnej — poinformował rzecznik prasowy, prok. Tomasz Ozimek. Wyniki badań DNA mają jednak zostać przedstawione „prawdopodobnie w czwartek”.
Jacek Jaworek – to jego nazwisko 10 lipca 2021 roku było odmieniane przez wszystkie przypadki, we wszystkich polskich mediach. To właśnie tego dnia, do domu jednorodzinnego w Borowcach koło Częstochowy, do awantury domowej wezwani zostali policjanci. Po dotarciu na miejsce znaleźli ciała 44-letniego małżeństwa oraz ich syna.
Kluczowym świadkiem w śledztwie jest 13-letni syn pary, który najpierw zdołał ukryć się przed mordercą, a później uciec. Od samego początku ustalenia wskazywały, że sprawcą makabrycznej zbrodni jest brat 44-latka, 53-letni Jacek Jaworek. Mężczyzna poszukiwany jest listem gończym, europejskim nakazem aresztowania i tzw. czerwoną notą Interpolu. Mimo to, 1 czerwca 2023 roku: „z powodu ukrywania się podejrzanego Jacka Jaworka przed organami ścigania, prokurator wydał postanowienie o zawieszeniu śledztwa”.
Sprawa Jacka Jaworka: co mówią sąsiedzi
Mieszkańcy Dąbrowy Zielonej opisali okoliczności znalezienia na terenie ich miejscowości ciała mężczyzny. Pojawiły się przypuszczenia, że mogły to być zwłoki Jacka Jaworka, poszukiwanego w związku z morderstwem w Borowcach. Członkowie lokalnej społeczności przedstawili najbardziej prawdopodobną ich zdaniem wersję zdarzeń.
Jacek Jaworek od 2021 roku jest poszukiwany w związku z potrójnym morderstwem w Borowcach pod Częstochową. Z ustaleń śledczych wynika, że Jaworek zastrzelił brata, jego żonę oraz ich 13-letniego syna. 19 lipca w położonej około pięciu kilometrów od Borowców miejscowości Dąbrowa Zielona znaleziono ciało mężczyzny z raną postrzałową głowy. Pojawiły się informacje, że mogą to być zwłoki Jaworka. Mieszkańcy Dąbrowy Zielonej opowiedzieli Interii, w jakich okolicznościach znaleziono ciało.
Poinformowano, że ciało zauważył pracownik techniczny urzędu gminy Dąbrowa Zielona, który powiadomił o tym służby. Zwłoki znajdowały się przy kamiennej altanie na terenie szkolnego boiska. – Kiedy rano przyjechałam do sklepu, zobaczyłam policyjne radiowozy. Byłam z mężem, strażakiem ochotnikiem. Podszedł tam, ale nic nie widział. Na początku mówiono, że znaleziono kogoś martwego. Przeraziłam się, bo mam nastoletnią córkę, a altana jest miejscem, gdzie często przesiaduje młodzież. Potem ktoś powiedział, że to mężczyzna po pięćdziesiątce. Później, że to Jaworek – relacjonowała jedna z mieszkanek Dąbrowy Zielonej.
Po odnalezieniu ciała Jacka Jaworka policja przeszukuje wszystkie miejsca w Dąbrowie Zielonej, które mógł odwiedzić przed śmiercią.
Rozmówcy Interii zostali zapytani, czy uważają, że Jacek Jaworek mógł popełnić samobójstwo w Dąbrowie Zielonej. Ich zdaniem raczej do tego nie doszło. Za najbardziej prawdopodobny scenariusz uznali morderstwo dokonane w innym miejscu. Według nich ciało mogło zostać przywiezione do Dąbrowy Zielonej, gdy mężczyzna już nie żył. – Nikt we wsi nie słyszał strzału. Nikt. Było cicho. Ktoś mówił jedynie o odjeżdżającym samochodzie. On się tu nie zastrzelił, ktoś go tu przywiózł – stwierdziła mieszkanka Dąbrowy Zielonej.
Sprawa Jacka Jaworka: Nawet jego duszy tu nie chcemy
Jak powiedzieli mieszkańcy Dąbrowy Zielonej, jeśli okaże się, że odnalezione zwłoki to ciało Jacka Jaworka, nie będą chcieli, aby mężczyzna został pochowany na terenie ich miejscowości. – Nawet jego duszy tu nie chcemy – podkreślili. Proboszcz lokalnej parafii, zapytany, czy zgodziłby się po co nocować Jaworka, odparł, że „na szczęście na razie takiego dylematu nie ma”.
Prokuratura ustaliła, że przyczyną zgonu mężczyzny, którego zwłoki znaleziono w Dąbrowie Zielonej, były obrażenia głowy powstałe wskutek postrzelenia z broni palnej. Jak przekazał rzecznik częstochowskiej prokuratury, niektóre dowody mogą wskazywać na to, że odnalezione zwłoki należały do Jacka Jaworka. Śledczy wciąż czekają na wyniki badań DNA ciała. Będą one znane najwcześniej w czwartek 25 lipca.
Nie tylko Jacek Jaworek
Pięć, dziesięć, piętnaście… i tak bez końca. Przegląd najgłośniejszych spraw XXI wieku mógłby zająć wiele takich rozkładówek. Spośród nich ciężko wskazać tę najgorszą. Zresztą, nie o to tutaj chodzi. W tych sprawach nie ma wygranych, najważniejszych, najgłośniejszych, najokrutniejszych…
Zbrodnie, które wstrząsnęły Polską w XXI wieku. Sprawy, o których mówił cały kraj. Brutalne morderstwo rodziców w Rakowiskach, zabójstwo małej Madzi z Sosnowca czy śmierć chłopczyka z Będzina – bezwzględność i poziom brutalności, z jakimi mieliśmy do czynienia w przypadku tych przestępstw, zdają się daleko wykraczać poza wszelkie normy człowieczeństwa. I choć wśród społeczeństwa budzą one odrazę i absolutne potępienie, w tym samym społeczeństwie znajdą się tacy, którzy pójdą w ich ślady. Czas na ciąg dalszy subiektywnego przeglądu najczarniejszych charakterów Rzeczpospolitej Polskiej XXI wieku.
Najbardziej brutalne? Wstrząsające? Odrażające? A może zaskakujące? W zestawieniu najsłynniejszych spraw kryminalnych, jakich byliśmy świadkami w XXI wieku, na próżno szukać wygranego. Nie jest to ranking. Bo czy można zmierzyć poziom zła?
Chcesz poznać podobne historie? Sięgnij po Detektywa Wydanie Specjalne 3/2023 (tekst Anny Rychlewicz pt. O tym mówiła cała Polska). Cały numer do kupienia TUTAJ.
Źródło: gazeta.pl, onet.pl