Był 2 marca 2002 roku. Przed restauracją Biesiadna w Wesołej, w czerwonym audi, siedziało dwóch mężczyzn. Jeden z nich był doskonale znany policji człowiek mafii, przypisywany do jednej z działających wówczas na terenie Warszawy grup przestępczych – Leszek M., pseud. „Łata”, a drugi Rafał G. – właściciel restauracji.
Według ustaleń „Łata” należał do grupy Karola S., pseud. „Karol” i specjalizował się między innymi w kradzieży samochodów czy handlu narkotykami. Mężczyźni mieli spotkać się, by przekazać haracz za tak zwaną ochronę lokalu. W pewnym momencie podjechał do nich czarny samochód terenowy, z okna którego widoczna była jedynie lufa broni automatycznej. Oddano z niej kilka serii. Mężczyźni próbowali ratować się ucieczką, ale było już za późno. „Łata” zginął na miejscu, a po kilkudziesięciu minutach zmarł również przypadkowy człowiek – właściciel Biesiadnej. Według późniejszych ustaleń, egzekucja miała być zemstą syna Mariana K. za zabicie ojca w Gamie trzy lata wcześniej.
Nie tylko strzelanina przed restauracją Biesiadna
Pierwsza oficjalna wzmianka, dotycząca zorganizowanej działalności o charakterze przestępczym, pojawiła się w Polsce 1902 roku. W słowniku Karpowicza określono ją jako „stowarzyszenie rozbójników i przemytników”. Dziś – powiedzieć o świecie, w którym trup ściele się gęsto, że było to stowarzyszenie rozbójników – to tak, jakby nie powiedzieć nic. Sprawiedliwość, bezwzględność, bezkarność – to wartości, którymi kierował się świat mafii.
Gangsterskie porachunki, mafijne prawo i mafijna sprawiedliwość – istniały zawsze. Okres ich świetności przypada na lata 90. XX wieku. Transformacja społeczna i gospodarcza okazała się ogromną szansą dla rozwoju przestępczości zorganizowanej w Polsce. Dziś – choć nadal żywa – jej struktury przypominają odwrotność tych istniejących lata temu.
Chcesz poznać inne gangsterskie porachunki? Sięgnij po Detektywa 8/2022 (tekst Anny Rychlewicz pt. Bezwzględny świat mafii, czyli najsłynniejsze gangsterskie porachunki). Cały numer do kupienia TUTAJ.