Ukrzyżowanie Jezusa: 25 faktów, które musisz wiedzieć

Ukrzyżowanie Jezusa to jedno z tych wydarzeń, które od ponad 2 tysięcy lat nierozerwanie związane jest z historią ludzkości. Pewnie nie wszyscy wiedzą, że ukrzyżowanie to najbardziej bolesna metoda pozbawienia życia wynaleziona przez człowieka. Było zarezerwowane przede wszystkim dla mężczyzn winnych szczególnie ciężkich zbrodni.

Nie byłoby chrześcijaństwa, gdyby nie ukrzyżowanie i późniejsze zmartwychwstanie Jezusa. Ponad dwa miliardy ludzi w Wielki Piątek czci miejsca związane z jego męką. Śmierć krzyżowa była okrutna i bolesna. Była też wyjątkowo przemyślana przez dobrych obserwatorów ludzkiej anatomii.

Ukrzyżowanie to najbardziej bolesna metoda pozbawienia życia wynaleziona przez człowieka. Zarezerwowane je przede wszystkim dla mężczyzn winnych szczególnie ciężkich zbrodni. Zgon następował nie w wyniku wykrwawienia czy uszkodzenia narządów, ale przez powolne uduszenie.

Pozycja, w której znajdował się skazaniec (niezależnie od tego czy przyjmiemy przebicie dłoni gwoźdźmi czy przywiązanie rąk do belki) sprawiała, że słabły mięśnie odpowiedzialne za oddychanie. Były to przepona i mięśnie międzyżebrowe klatki piersiowej. Po dłuższym czasie przestawały spełniać swoją funkcję i skazany po prostu się dusił.

Śmierć mogła trwać od kilku godzin do kilku dni. Ze źródeł pisanych wiemy, że żołnierze mogli przyspieszyć zgon łamiąc skazańcom golenie lub przebijając serce. Częścią kary było też pozostawienie skazańca przez wiele godzin bez picia.

Ukrzyżowanie Jezusa: warto wiedzieć

Najsłyniejszym człowiekiem, który umarł na krzyżu jest z pewnością Jezus Chrystus. Oto 25 faktów, które warto wiedzieć o tym rodzaju śmierci:

1. Skazanego bito, by go osłabić. Opartego na kolumnie chłostano przy użyciu flagrum – bicza z rzemiennych pasków, na których końcach znajdowały się metalowe guzy. Rozdzierały skórę katowanego, naruszały mięśnie i kości.

2. Wymieniona w Biblii korona cierniowa, którą żołnierze „obdarowali” Jezusa (wyśmiewając go jako „króla żydowskiego”), miała jeszcze zwiększyć krwawienie. Wciśnięta na głowę, naruszała nerwy, żyły i tętnice wokół głowy, o którą zahaczała.

3. Badacze ustalili, że skazani brali na ramiona nie cały krzyż (jak widać na chrześcijańskiej ikonografii), ale „tylko” patibulum, czyli poziomą belkę, ważącą około 30 kg.

4. Prawdopodobnie skazany dźwigał tę część, ale nie był do niej przywiązany. Inaczej mógłby łatwo stracić równowagę i runąć z patibulum na twarz.

5. Według badaczy skazanego najczęściej przybijało do patibulum trzech żołnierzy. Jeden siedział na klatce piersiowej skazanego, unieruchamiając go, drugi trzymał nogi, a trzeci przybijał ręce.

Krzyż miał inny kształt

6. Niektórzy z historyków twierdzą, że wbrew tradycyjnej ikonografii Jezusa przybito do krzyża za ręce w okolicy nadgarstków. Jednak badania amerykańskiego koronera Fredericka Zugibe dowiodły, że same dłonie – o ile gwoździe wbito pod odpowiednim kątem we właściwe miejsce – wystarczały, aby utrzymać ciężar ciała skazańca.

7. Inaczej niż na większości religijnych obrazów, rzymski krzyż miał kształt litery T. Nie było wierzchołka nad poziomą belką. Podstawę krzyża wbijano w ziemię, a dwaj żołnierze nasadzali na nią patibulum. W tym czasie trzeci dźwigał ukrzyżowanego. Kontrowersje budzi także sposób, w jaki przygważdżano do krzyża nogi skazanego. Zugibe twierdzi, że stopy przybijano osobno, a gwoździe przechodziły przez kości śródstopia, przytwierdzając podeszwy do krzyża.

9. Na obrazach widujemy podpórki pod stopami Jezusa. Wyobrażenia te pojawiły się dopiero w IX w. Poza tym wg Biblii Jezus umarł po 3 godzinach, a podpórki przedłużyłyby agonię. Opierając się na nich, ukrzyżowany łatwiej złapałby oddech.

10. Istnieją różne teorie odnośnie bezpośredniej przyczyny śmierci Jezusa (jeśli za miarodajny przyjąć opis biblijny). Zdaniem Zugibe zmarł po zatrzymaniu akcji serca, w wyniku szoku, jakim było dla organizmu krwawienie, ból i odwodnienie.

Ukrzyżowanie Jezusa: anatomia umierania

11. Wg Biblii żołnierz przebił włócznią bok Jezusa, aby potwierdzić śmierć ukrzyżowanego. Z rany wylały się wtedy krew i woda. Woda mogła pochodzić z opłucnej, w której nagromadziła się w czasie chłosty. Krew zaś z przebitego serca. Nie byłoby chrześcijaństwa gdyby nie ukrzyżowanie i późniejsze zmartwychwstanie Jezusa. Ponad dwa miliardy ludzi do dziś czci miejsca związane z jego męką.

12.  Ukrzyżowanie Jezusa zapowiadało straszną, długą i bolesną śmierć. Będąc przybitym do krzyża, Jezus musiał utrzymać całkowicie niemożliwą anatomicznie pozycję. Kolana Jezusa były zgięte pod kątem ok. 45 stopni i cały Jego ciężar spoczywał na mięśniach ud, wbrew ludzkiej anatomii. Z tego powodu po kilku minutach występują silne skurcze mięśni ud i łydek.

13. Ciało Jezusa opierało się na stopach, które przebito gwoździem. Gdy mięśnie dolnych kończyn zaczynały słabnąć, ciężar Jego ciała musiał zostać przeniesiony na Jego nadgarstki, ramiona i barki. Po kilku minutach na krzyżu, barki Jezusa wyłamały się ze stawów. W następnych minutach podobny los spotkał Jego łokcie i nadgarstki.

14.  Efektem zwichnięcia stawów górnych kończyn było ich wydłużenie o ponad 20 cm, co można zaobserwować na Całunie Turyńskim.

15. Po wyłamaniu stawów nadgarstków, łokci i barków, ciężar Jego ciała na kończynach górnych spowodował powstanie sił w Jego mięśniach piersiowych większych, okrywających klatkę piersiową. Owe siły sprawiły, iż Jego klatka piersiowa została pociągnięta do góry i na zewnątrz w skrajnie nienaturalny sposób. Ściana jego klatki piersiowej cały czas utrzymywana była w pozycji maksymalnego wdechu. Żeby dokonać wydechu, Jezus musiał zmusić do tego całe Swoje ciało.

To nie Hollywood

16. Wbrew obrazom z hollywodzkich filmów, ofiara ukrzyżowania nie była nieruchoma, ale przez cały czas się poruszała. Ukrzyżowanego zmuszano do podnoszenia i opuszczania swojego ciała o ok. 30 cm, żeby móc oddychać.

17. Rozciągnięcie stawów nadgarstków, łokci i barków oraz uniesienie klatki piersiowej postępowało, czyniąc oddychanie coraz trudniejszym. Już w pierwszych minutach ukrzyżowania, Jezus cierpiał na duszności. Jego ruchy w górę i dół Krzyża wywoływały straszliwy ból w nadgarstkach, stopach i wyłamanych łokciach i barkach.

18. W miarę opadania Jezusa z sił, ruchy stawały się coraz rzadsze, ale lęk przed uduszeniem zmuszał go do dalszego wysiłku.

19. Część mózgu Jezusa odpowiedzialna za kontrolę oddychania wymuszała na płucach szybszą pracę, w efekcie czego Jezus zaczął dyszeć. Fizjologiczne odruchy zmuszały Jezusa do brania głębszych wdechów, przez co niezależnie od Swojej woli musiał zwiększać intensywność ruchów na Krzyżu, mimo ciężkiego bólu. Agonalne ruchy występowały kilka razy na minutę, ku radości kpiącego tłumu, rzymskich żołnierzy i Sanhedrynu.

Ukrzyżowanie Jezusa: śmierć rozciągnięta w czasie

20. Ciało Jezusa było wysoce odwodnione, a Jego ciśnienie krwi niebezpiecznie spadało. Wynosiło prawdopodobnie 80/50. Prawdopodobnie, około południa serce Jezusa zaczęło cierpieć na niewydolność.

21. Płuca Jezusa doznały obrzęku i zaczęły napełniać się płynem przesiękowym. Płyny wokół w worku osierdziowym wywołały tamponadę serca, czyli uniemożliwiały prawidłowe jego bicie.

22. Ze względu na rosnącą intensywność pracy serca i zwiększającą się ilość płynów w osierdziu, serce Jezusa dosłownie pękło. Było to prawdopodobnie przyczyną Jego śmierci.

23. Aby spowolnić proces umierania, żołnierze umieścili na Krzyżu małe siedzenie, dając Jezusowi „przywilej” oparcia się na swojej kości krzyżowej. W ten sposób, Jego męka mogła trwać nawet do 9 dni.

24. Gdy Rzymianie chcieli skrócić śmierć, łamali nogi skazańcom, powodując ich uduszenie w ciągu kilku minut. Nazywano to „crucifragium”.

25. Kiedy żołnierze podeszli, aby złamać mu nogi, był już martwy. Żadna z Jego kości nie została złamana, zgodnie z przepowiednią. Jezus zmarł po sześciu godzinach najbardziej bolesnej i przerażającej tortury jaką kiedykolwiek wynaleziono.

Źródło: kronikidziejow.pl, odkrywamyrazem.pl, focus.pl

Fot. Ukrzyżowanie Jezusa Chrystusa, obraz Matthiasa Grünewalda (wikipedia.org)