Podróbki medyczne Policjanci weszli do laboratorium jednej z warszawskich uczelni w chwili, gdy znajdujący się tam trzej mężczyźni właśnie skończyli wytwarzanie i pakowali niebieskie tabletki do torebek. Miały one trafić do agencji towarzyskich i sex shopów jako tabletki viagry. Kilkadziesiąt takich samych niebieskich pigułek oraz kilka kilogramów różnych substancji farmaceutycznych policja znalazła podczas przeszukania pod adresami zamieszkania przyłapanych mężczyzn. Okazało się, że byli pracownikami tej uczelni, wykorzystywali jej laboratorium do produkcji fałszywej viagry.
Zdarzenie miało miejsce 20 lat temu. Można powiedzieć, że było to drobne chałupnictwo i amatorszczyzna w porównaniu z tym, jak przestępczość farmaceutyczna rozwinęła się przez kolejne lata. Jak potężny jest to dziś biznes świadczy fakt, że zyski ze sprzedaży fałszywych leków na świecie szacowane są na około 200 mld euro rocznie!
Procederem tym zajmują się zorganizowane grupy przestępcze dysponujące ogromnymi pieniędzmi, profesjonalnym sprzętem do produkcji i internetem do dystrybucji. I chociaż policja co rusz likwiduje kolejne wytwórnie fałszywych medykamentów, to odrastają one jak hydra.
Najczęściej podrabiane
Wartość rynku leków w Polsce szacowana jest ostatnio na ponad 40 mld złotych rocznie i stale rośnie. Zorganizowane grupy przestępcze coraz częściej kierują tu swoje siły i środki, licząc na ogromne zyski. Policja szacuje, że zyski z przestępczości farmaceutycznej są dziesięciokrotnie wyższe niż ze sprzedaży narkotyków.
Fałszerstwa dotykają wszystkich rodzajów leków. Według Światowej Organizacji Zdrowia najczęściej podrabiane produkty lecznicze to leki przeciw malarii, antybiotyki, środki wspomagające erekcję, leki psychotropowe, sterydy stosowane w kulturystyce i specyfiki na odchudzanie. Coraz częściej podrabiane są też leki przeciwwirusowe i przeciwnowotworowe. Podczas ostatniej pandemii w internecie oferowano nawet zakup szczepionek przeciwko COVID-19.
W Polsce najczęściej fałszowane są leki anaboliczne, tabletki na potencję i leki na odchudzanie. Ostatnio zainteresowaniem cieszą się benzodiazepiny, opioidy i inne leki psychotropowe, które sprzedawane są poza legalnym obrotem leczniczym.
Handel podrabianymi lekami odbywa się głównie za pośrednictwem internetu. Według WHO około 50 proc. leków oferowanych przez internet to podróbki. Producenci fałszywek podrabiają nie tylko lek. Wyjątkowo perfekcyjnie kopiują również opakowania i hologramy znanych firm farmaceutycznych. W związku z czym bez szczegółowych badań są one nie do odróżnienia od oryginałów.
Podróbki medyczne – Na potencję, na odchudzanie, na wzmocnienie
W środowisku medycznym znana jest historia, która kilka lat temu miała miejsce w Singapurze. W ciągu kilku miesięcy trafiło tam do szpitali w sumie 150 osób z ciężką hipoglikemią. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że osoby te nigdy wcześniej nie chorowały na cukrzycę oraz że byli to wyłącznie mężczyźni. Stan niektórych był bardzo ciężki, czterech zmarło, kilkunastu zapadło w śpiączkę, pozostali wymagali długotrwałego leczenia. Okazało się, że łączy ich jedna wspólna cecha – wszyscy zażywali leki na potencję, do czego nie od razu się przyznali. Kiedy ustalono, że leki kupowali przez internet, lekarze wszczęli alarm i sprawą zajęła się policja. Wkrótce badania próbek zażywanych przez nich medykamentów wykazały, że specyfik na potencję był skażony dużą ilością substancji stosowanej w niewielkich dawkach do leczenia cukrzycy.
Podobne przypadki zdarzają się i w Polsce. Pięć lat temu do Instytutu Leków w Warszawie zgłosili się dwaj mężczyźni, którzy zażyli niebieską tabletkę, kupioną jako viagra. Mieli zaburzenia wzroku, zawroty głowy, duszności, zaburzenia krążenia. Obydwu poddano kilkunastodniowej hospitalizacji. Tabletki kupili przez internet, sprzedawcy nie udało się ustalić.
Lekarze szacują, że takich przypadków po zażyciu viagry nieznanego pochodzenia jest znacznie więcej. Tylko poszkodowani wstydzą się przyznać, że stosują lek na potencję. Wstydzą się też kupić ten lek w aptece, wolą dyskretny zakup w internecie, ryzykując zdrowiem a nawet życiem.
Podróbki medyczne
Popularnością cieszą się też kupowane w sieci środki wspomagające odchudzanie, anaboliki i produkty wczesnoporonne. Sprawy wychodzą na jaw najczęściej dopiero wtedy, gdy ich stosowanie doprowadzi do tragicznych skutków.
Kilka lat temu w jednym z warszawskich szpitali zmarła 20-latka. Dziewczyna, która zażyła kupiony przez internet produkt na odchudzanie o nazwie DNP Burner. Rzekomy lek okazał się związkiem chemicznym z grupy fenoli, który jest silnie trujący dla ludzi i zwierząt, powoduje obrzęk płuc i gorączkę. Jako bojowy środek trujący był używany przez Amerykanów podczas wojny w Wietnamie. W Centrum Toksykologii w Gdańsku leczony był 25-letni mężczyzna, który zatruł się lekami na przyrost mięśni. Przez kilka miesięcy zażywał anaboliki, które spowodowały u niego ciężką żółtaczkę i niewydolność wątroby.
Niebezpieczne mogą być nawet pozornie łagodne leki ziołowe, jeśli pochodzą one z niesprawdzonego źródła. Do Ośrodka Ostrych Zatruć w Sosnowcu swego czasu trafiła 40-letnia kobieta po zażyciu chińskich ziół, które stosowała w celu wzmocnienia organizmu. Ekspertyza wykazała, że w skład tabletek wchodził środek antykorozyjny, który wykorzystywany jest do produkcji farb.
Chcesz poznać kulisy tej sprawy? Sięgnij po Detektywa 7/2024 (tekst Elizy Solskiej pt. Viagra z betoniarki). Cały numer do kupienia TUTAJ.