Dla jednych — symbol kiczu, dla innych — ikona polskiej muzyki. Primadonna Assoluta, która wyprzedziła swoją epokę. Violetta Villas.
W szarych czasach PRL-u Violetta Villas była jak kolorowy ptak. Przez dwie dekady stała się jedną z muzycznych ikon, towarem eksportowym. Często krytykowana w Polsce za styl i ekstrawagancję, za granicą przyjmowana była entuzjastycznie zarówno przez publiczność, jak i recenzentów. Zachwycano się jej głosem. Śpiewała, grała w filmach i musicalach. Występowała w paryskiej Olympii i nowojorskim Carnegie Hall, przez kilka sezonów była gwiazdą rewii Casino de Paris w Las Vegas.
Chociaż osiągnęła międzynarodowy sukces, zmarła w nędzy i poniżeniu. Reporterski duet — Iza Michalewicz i Jerzy Danilewicz — pracowicie przekopuje się przez kłamstwa i mity, w które obrosła biografia wielkiej diwy. Otrzymujemy obraz artystki tragicznej, niedocenionej, targanej sprzecznościami i bardzo samotnej.
Villas, Iza Michniewicz, Jerzy Danilewicz (Wydawnictwo W.A.B.) – już w sprzedaży!