Wayne Nathan Nance.Typ spod ciemnej gwiazdy

Dziesięć minut przed północą, w środę 3 września 1986 roku, w Missoula, w stanie Montana, Kris i Doug Wells wrócili do domu po wieczorze spędzonym z przyjaciółmi. Przed udaniem się na spoczynek Doug, sprzedawca broni, musiał jeszcze wystawić na zewnątrz kosz na śmieci, aby następnego ranka śmieciarka mogła go opróżnić. Wychodząc przed dom, zauważył jakiegoś mężczyznę kulącego się w krzakach na swojej posesji i zapytał go, co tutaj robi. Nieznajomy wyszedł z ukrycia i podszedł do niego.

Okazało się wówczas, że jest nim 30-letni Wayne Nance, pracownik sklepu meblowego, w którym żona Douga była kierownikiem. Kobieta opowiadała wcześniej mężowi, że Wayne był w niej zadurzony, ale ona nie odwzajemniała jego uczucia. Traktowała go zawsze serdecznie i przyjaźnie, choć Wayne doświadczał często huśtawek nastrojów, a Kris bała się tego, co dostrzegała pod jego powierzchownością. Nie wiedzieli jednak, że Nance miał na jej punkcie obsesję. Obserwował ją przez cały czas, a w swoim domu miał karton wypełniony fotografiami zrobionymi jej z ukrycia, zapiskami sporządzonymi przez nią w biurze i rzeczami będącymi wcześniej jej własnością. 

Wayne wyjaśnił Dougowi, że przechodził akurat w pobliżu, kiedy dostrzegł kogoś czającego się przed ich domem i zaglądającego przez okno do środka, więc postanowił to sprawdzić. Doug mu uwierzył. Nance zapytał, czy może pożyczyć latarkę, więc Wells zaprosił go do salonu. Tam znienacka Wayne uderzył Douga pałką w tył głowy. Pomimo potężnego ciosu jaki otrzymał w potylicę, Doug nie stracił przytomności i pomiędzy mężczyznami doszło do szarpaniny.

Odgłosy bójki sprowadziły na dół Kris, która widząc męża walczącego z jej podwładnym, zaczęła krzyczeć na Nance’a, żeby natychmiast przestał bić Douga. Wówczas Nance wyciągnął pistolet i kazał Kris związać męża, po czym dwukrotnie sprawdził wszystkie liny, czy były wystarczająco napięte, kiedy spełniła jego polecenie. Małżonkowie zauważyli, że intruz był wyraźnie pobudzony, chodząc w tę i z powrotem, a czasami mówiąc sam do siebie. Następnie powiedział im, że „zrobił coś złego” i potrzebuje pieniędzy „żeby wydostać się z miasta”.

Kris wierząc, że Nance może być zdolny do wszystkiego, powiedziała mu dokładnie, gdzie w ich domu znajdzie gotówkę. Nance zapewnił małżonków, że ich nie skrzywdzi i zapisał nawet numer telefonu do jednej z przyjaciółek Kris, obiecując, że zadzwoni do niej i powiadomi ją o ich sytuacji, gdy tylko będzie wystarczająco daleko. Następnie wyjaśnił, że będzie musiał związać także Kris i rozdzielić parę.

Doug błagał go, żeby tego nie robił, ale Nance nie chciał go słuchać, tłumacząc, że natychmiast wezwałaby policję, jeśli tylko zostawi ją nieskrępowaną po jego odejściu. Chociaż obojgu małżonkom to się nie podobało, brzmiało to jednak logicznie i para wciąż wierzyła, że dopóki będą zgadzać się na wszystko, czego chce mężczyzna, to na pewno zostawi ich przy życiu.

Około 30 minut po północy, w czwartek 4 września, Nance zaprowadził Kris na piętro do sypialni, gdzie przywiązał ją rajstopami do łóżka i zakneblował skarpetką. Potem zszedł na dół, żeby zająć się Dougiem. Po zawleczeniu go do piwnicy, brutalnie pobił obezwładnionego mężczyznę i dźgnął go nożem w klatkę piersiową. Przekonany, że Doug nie stanowi już dla niego żadnego zagrożenia, wrócił na górę do sypialni, gdzie zamierzał zgwałcić i zamordować Kris.

Ostrze noża minęło serce Douga dosłownie o centymetr. Poważnie ranny mężczyzna, napędzany adrenaliną i gniewem, zdołał uwolnić się z więzów, po czym doszedł do stołu, gdzie miał zamontowane urządzenie do ładowania karabinu. Wystarczyło mu sił na umieszczenie w lufie jednego pocisku. Potem zaczął powoli i możliwie bezszelestnie, wspinać się po schodach. Musiał załatwić intruza, zanim tamten go zauważy i sięgnie po broń. Nance był w pełni sił i dysponował większą liczbą pocisków. Doug zdawał sobie sprawę, że w otwartej walce nie miałby z nim najmniejszych szans.

Kiedy dotarł na piętro, przeszedł korytarzem i przez szparę w drzwiach sypialni wycelował w napastnika, po czym pociągnął za spust. Kula trafiła go w bok. Nance przewrócił się na plecy, jednak szybko się poderwał i ruszył w stronę Douga. Wells nie miał gdzie uciec, a ponieważ nie mógł zostawić Kris, rzucił się na Nance’a i zaczął okładać go kolbą karabinu po głowie. W międzyczasie Kris zdołała wyswobodzić się z więzów i ruszyła na pomoc mężowi, wściekle tłukąc Nance’a po głowie i klatce piersiowej.

Wayne zdołał się w końcu od nich odczołgać i kuląc się w kącie sypialni, wyciągnął pistolet, a następnie zaczął do nich strzelać. Pierwsza kula chybiła, a druga trafiła Douga w nogę. Gdy zamierzał pociągnąć za spust po raz trzeci, Doug zdołał wykręcić mu rękę, w której trzymał broń, w wyniku czego Nance wypalił sobie prosto w głowę.

O godzinie 1.22 w nocy Kris zadzwoniła na policję. Wayne Nance na skutek odniesionych ran zmarł w szpitalu św. Patryka, natomiast Doug przeszedł operację i wrócił do pełni zdrowia. Po śmierci Nance’a policja sprawdziła próbkę jego DNA w laboratorium kryminalistycznym, dzięki czemu udało się go powiązać z kilkoma nierozwiązanymi morderstwami, do jakich doszło w latach 1974-1985 w Montanie.

Wayne Nathan Nance przyszedł na świat 18 października 1955 roku w miasteczku Clinton, w stanie Montana. Jego ojciec był kierowcą ciężarówki, a matka pracowała jako kelnerka. Rodzina mieszkała w przyczepie kempingowej. Ciągle zapracowani rodzice nie mieli czasu na wychowywanie syna, toteż Wayne został pozostawiony sam sobie. Pomimo tego, osiągał bardzo dobre wyniki w nauce. Jako nastolatek zawsze nosił przy sobie nóż i opowiadał kolegom, że zamierza zabić kogoś przed ukończeniem 19. roku życia.

W czwartek 11 kwietnia 1974 roku w Missoula, w stanie Montana, kiedy Wayne miał zaledwie 18 lat, zakradł się do domu swojego najlepszego przyjaciela. Będąc tam stałym bywalcem, od razu udał się do sypialni rodziców kolegi, gdzie wyjął ze skrytki przechowywany tam pistolet Luger kaliber 22. Kiedy 39-letnia Donna Pounds, matka jego przyjaciela, wróciła do domu z zakupów, zaskoczył ją w sypialni i kazał kobiecie położyć się na łóżku. Nie chciała go słuchać, więc musiał strzelić w ścianę, żeby udowodnić jej, że nie żartował.

Potem wyciągnął biały sznurek do bielizny z czarnej sportowej torby, którą przyniósł ze sobą i przywiązał nim Donnę do słupków łóżka. Następnie ją zgwałcił, po czym zawlókł na dół do piwnicy, gdzie z bliskiej odległości strzelił jej 5 razy w tył głowy. Później włożył zamordowanej kobiecie lufę pistoletu do pochwy i uciekł. Na miejscu zbrodni pozostawił jedną z lateksowych rękawiczek, które miał na sobie podczas włamania. 

Późnym popołudniem Harvey Pounds, mąż Donny, wrócił do domu i zauważył białe sznurki do bielizny przywiązane do słupków łóżka w sypialni. Dostrzegł również, że z ukrytej szuflady w stoliku nocnym zniknęła jego broń palna. Prawdziwy horror czekał na niego dopiero po zejściu do piwnicy. O godzinie 17.59 Harvey wykonał telefon na policję i powiadomił dyspozytora o tym, co zastał po powrocie do domu. Przeprowadzone badania wykazały, że Donna Pounds poniosła śmierć między godziną 13.00 a 15.30 tamtego popołudnia. Trzech sąsiadów Poundsów zgłosiło policji, że w momencie popełnienia morderstwa widziało w okolicy Wayne’a Nance’a.

Jeden z nich powiedział funkcjonariuszom, że zauważył go w ogrodzie za domem Poundsów, a drugi jak wychodził z ich domu z czarną sportową torbą w ręku i kierował się w stronę osiedla przyczep kempingowych, gdzie mieszkał wraz z rodzicami. Syn Poundsów, Kenny, zeznał, że wcześniej pokazał dokładnie Wayne’owi miejsce, w którym jego ojciec przechowywał w sypialni swojego Lugera.

Przesłuchiwany później przez policję Nance przyznał, że tamtego dnia nie poszedł do szkoły, ponieważ pracował w domu nad szkolnym projektem polegającym na skonstruowaniu tomahawka. Przyznał także, że przez krótki czas przebywał w okolicy domu Poundsów, gdyż szukał materiałów potrzebnych mu do tego projektu. Było to wystarczająco wiarygodne wyjaśnienie, ale kiedy policja rozmawiała z jego nauczycielem, dowiedziała się od niego, że rzeczywiście zlecał mu taki projekt, ale było to kilka miesięcy wcześniej i projekt został już dawno zaprezentowany przez niego na lekcji. Podczas przeszukania pokoju Wayne’a, policja znalazła w nim czarną, sportową torbę, w której było wiele pocisków i łusek kalibru 22, a w szufladzie komody odkryto upraną parę majtek chłopaka z zaschniętymi plamami krwi. Nie udało się jednak ustalić z nich dokładnej grupy krwi.

Policja bardziej niż 18-latka podejrzewała o zamordowanie Donny Pounds jej męża, Harveya, który od jakiegoś czasu miał romans z inną kobietą, a co więcej nie miał wiarygodnego alibi na czas popełnienia morderstwa. Ostatecznie jednak z braku wystarczających dowodów nie przedstawiono zarzutów żadnemu z nich.

Chcesz poznać więcej szczegółów tej sprawy? Sięgnij po tekst Jarosława Szklarka „Typ spod ciemnej gwiazdy” opublikowany w miesięczniku „Detektyw” 12/2024. Cały numer kupisz TUTAJ.