Wypiska: marzenie aresztanta i skazanego

Wypiska to coś o czym marzy każdy człowiek osadzony po drugiej stronie więziennego muru. Dzięki niej może dokupić trochę rzeczy potrzebnych w miejscu pozbawienia wolności. Jak ją zdobyć, ile może wynosić, gdzie i jak ją wydać?  Poniżej odpowiadamy na tego typu pytania.

Wypiska – początkowo potoczne, obecnie także stosowane w regulaminach. określenie zakupów dokonywanych przez osadzonych w więziennej kantynie. Zakupy, pod konwojem, dokonywane są bezgotówkowo, na podstawie kwitów wystawianych przez działy finansowe administracji więziennej.

Środki finansowe mogą pochodzić z wpłat dokonywanych na rzecz osadzonych z zewnątrz, z części środków własnych zdeponowanych w chwili osadzenia, z zarobków lub pieniężnych nagród regulaminowych.

Asortyment towarów dostępnych w kantynie bywa różny, zależny m.in. od jej wielkości i przedsiębiorczości kierownika. Zazwyczaj są to różne gatunki papierosów, kawy, herbaty, soków, cukier, mleko i inne podstawowe środki spożywcze i przyprawy.

Większe kantyny oferują szeroki asortyment konserw, wędlin paczkowanych, świeżych owoców, zupek błyskawicznych, deserów i słodyczy. Często dostępne są również niektóre preparaty witaminowe i odżywcze. Kantyny sprzedają także podstawowe materiały papiernicze i higieniczno-kosmetyczne.

Wypiska: jak ją zdobyć?

 Wypiskę wpłaca się na konto konkretnego aresztu śledczego  lub zakładu karnego  (nr konta można znaleźć na stronie AŚ o czym poniżej) z podaniem w tytule przelewu imienia i nazwiska wraz z imieniem ojca osadzonego. Z każdej wypiski pobierana jest, automatycznie przez AŚ, kwota na tzw. “żelazną kasę”.

Po dokonaniu przelewu zakład przekazuje do „żelaznej kasy” osadzonego/osadzonej 50% wpłaty, jednak nie więcej niż ok. 200 zł. Dlatego warto wysyłać większe wypiski. Dzięki większym przelewom osadzony/osadzona ma więcej środków do dyspozycji.

Do żelaznej kasy przekazuje się 50% każdego z wpływów pieniężnych. Nie może to być jednak kwota wyższa niż 4% jednego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia pracowników (obecnie trochę ponad 200 zł). Z punktu widzenia osoby osadzonej za kratkami  korzystniej jest zatem przesłać 1 większy przelew, niż kilka na mniejsze kwoty. Z przelewu kwoty 800 zł osadzony otrzyma niecałe 600 zł, a z ośmiu przelewów po 100 zł – w sumie 400 zł.

„Market” za kratkami

Więzienna kantyna (więzienny sklep) w zasadzie niczym nie różni się od zwykłego osiedlowego sklepu. Przebywający za więziennym murem mogą w niej zakupić m. in. żywność, w tym owoce, warzywa, a także podstawowe produkty do higieny osobistej.

W więziennym sklepie dokonają również zakupu powszechnie dostępnych używek, takich jak papierosy czy kawa. Z oczywistych względów potrzeby zapewnienia bezpieczeństwa w zakładzie karnym nie dostaną wyrobów alkoholowych.

Zakupy są możliwe nie tylko w dni robocze, ale i w dni ustawowo wolne od pracy, niedziele i święta. Rzecz jasna – za zakupy trzeba zapłacić. Generalnie skazani nie mogą posiadać przy sobie pieniędzy. Nie mniej jednak, ich środki finansowe, uzyskane przede wszystkim z tytułu odpłatnego zatrudnienia podczas wykonywania kary, jak i przelewów dokonywanych przez osoby im bliskie, mogą być gromadzone na ich specjalnym (więziennym) osobistym koncie bankowym.

fot. pixabay.com