Zabił konkubinę. Tłumaczył, że chciał ją tylko nastraszyć

Czarna kartka z kalendarza: 17 kwietnia. 17 kwietnia 2018 roku, w Rzeszowie, Robert T. zabił konkubinę. Tłem dramatu była zazdrość. Kiedy zadawał Elżbiecie L. ciosy nożem w mieszkaniu przebywały ich dzieci.

Do dramatycznych wydarzeń doszło podczas awantury, która rozegrała się miedzy partnerami, wczesnym popołudniem, w jednej z rzeszowskich kamienic. Robert T. był zazdrosny o 40-letnią partnerkę. W pewnym momencie powodowany emocjami, wziął z kuchni 20-centymetrowy  nóż, którym zadał kobiecie sześć ciosów w plecy, w okolicę piersiową oraz w ramię. W sumie ugodził ją 6 razy. Potem zadzwonił po karetkę pogotowia, ale na pomoc było już za późno. Obrażenia Elżbiety L. były zbyt rozległe, a ich charakter nie dawał jej szans na przeżycie, co potwierdziła wykonana dzień później sekcja zwłok kobiety.

W czasie, kiedy w mieszkaniu dochodziło dramatycznych wydarzeń w mieszkaniu przebywały dzieci pary (w wieku 7, 2,5 i 9 lat). W godzinach porannych były u ojca, potem przyszła po nie matka. Robert T. twierdził, że kiedy atakował partnerkę nożem, drzwi były przymknięte. A kiedy zadzwonił po pogotowie, kazał dzieciom wyjść na podwórko.

Zabił konkubinę, a wcześniej się nad nią znęcał

Robert T. był znany policji. Wcześniej był karany za rozbój oraz dwukrotnie za uszkodzenia ciała.

Z relacji świadków wynika, że Elżbieta L. i Robert T. nie mieszkali ze sobą już od kilku miesięcy. Kobieta wyprowadziła się z kamienicy do mieszkania po zmarłej matce. Przyczyną rozstania była przemoc domowa. Rodzina miała założoną niebieską kartę.

51-letni Robert T., w prokuraturze, usłyszał zarzut zabójstwa. Nie przyznał się do zbrodni. Twierdził, że szczegółów zdarzenia nie pamięta. W swych wyjaśnieniach przyznał się do zadania kobiecie ciosów nożem, ale jak stwierdził, nie chciał jej zabić, a jedynie nastraszyć.

W toku śledztwa mężczyzna przebywał na obserwacji sądowo-psychiatrycznej, po której zakończeniu biegli stwierdzili, że w chwili dopuszczenia się zarzucanych mu czynów mógł on rozpoznać ich znaczenie i pokierować swoim postępowaniem.

Wyrok zapadł w lipcu 2019 roku. Roberta T. skazano na 25 lat więzienia. Oprócz wyroku za zabójstwo konkubiny, mężczyznę również skazano na 2 lata więzienia za znęcanie się fizycznie i psychicznie nad Elżbietą L. i jej najstarszą,  córką, pochodzącą od innego ojca. Do znęcania dochodziło od czerwca 2009 roku do 16 kwietnia 2018 roku.