Syn zabił ojca, by ratować matkę

Zabił ojca, choć bardzo go kochał. Dramat w tej rodzinie trwał od wielu lat. Całe Włochy czekał na sądowy finał sprawy, która wzbudzała duże emocje.

Jak informuje włoski dziennik „Corriere della Sera”, sąd w Turynie uznał Alexa Pompę za niewinnego. Wiosną 2020 roku, 18-letni wówczas chłopak, stając w obronie matki, zadał swojemu ojcu 35 śmiertelnych ciosów nożem. Oskarżono go wtedy o zabójstwo.

Sędzia Alessandra Salvadori uznała jednak, że 20-latek działał w obronie koniecznej, chroniąc rodzinę przed przemocowym ojcem. – Sąd uznaje oskarżonego Alexa Pompę za niewinnego, z uwagi na to, że zarzucany mu czyn nie stanowił przestępstwa – brzmiał wyrok sądu.

Zabił ojca, stając w obronie matki

– Nie wiem, co powiedzieć, nie znajduję słów. Potrzebuję chwili, żeby przetrawić to, co się stało. Na pewno chciałbym bardzo podziękować sądowi za ten werdykt – mówił poruszony 20-latek.

Kluczowe w sprawie okazały się nagrania z awantur urządzanych przez Giuseppę Pompę, który regularnie stosował przemoc wobec swojej żony i dwóch synów. W dokumentach sądowych umieszczono ponad 300 udokumentowanych gróźb kierowanych przez Pompę pod adresem jego żony i dzieci. – Mój ojciec był człowiekiem chorym, obsesyjnie zazdrosnym i kontrolował każdy krok mojej matki. Uważam, że potrzebował pomocy specjalisty – podkreślał Alex Pompa.

To był impuls

Do tragedii doszło 30 kwietnia 2020 roku. Giuseppe Pompa zaczął grozić żonie i synom poćwiartowaniem, a następnie rzucił się na kobietę. 18-letni Alex pod wpływem emocji, zadał ojcu 35 ciosów nożem, po czym sam wezwał policję.

Chłopak w swoich zeznaniach podkreślał, że działał pod wpływem impulsu i szczerze żałuje swojego czynu.

– Tamtego tragicznego dnia ojciec chodził po mieszkaniu. Był nienaturalnie poddenerwowany. Wielokrotnie powtarzał, że zamierza nas wszystkich wykończyć – wielokrotnie powtarzał w śledztwie Pomp, a jego bliscy potwierdzali tę wersję zdarzeń.

Alex wielokrotnie podkreślał, że jest mu przykro z powodu tego, co zrobił.

– Pierwsze akty przemocy miały miejsce w dzieciństwie, pamiętam, jak ojciec znęcał się nad matką. Baliśmy się zgłosić go na policję, tylko pogorszyłoby to sytuację. Jednak nigdy nie przestałem kochać tego człowieka jak mojego ojca. (…) Ani razu nie zdecydowałem się go zabić. To był odruch, moment, którego nie pamiętam – opisał dziennikarzowi “La Repubbliki”.

To nie było przestępstwo

Prokuratura żądała kary 14 lat więzienia dla chłopaka, stawiając mu zarzut zabójstwa.

– Prawo zmusza mnie do żądania wydania takiego wyroku. Jego wyjaśnienia stawiają go w bardzo niekorzystnej sytuacji. Z drugiej strony zdaję sobie sprawę,  że oskarżony jest dobrym młodym człowiekiem, przyzwoitym i starającym się w szkole uczniem – mówił oskarżyciel.

Po dokładnym przeanalizowaniu zebranych dowodów, w tym nagrań dźwiękowych walk domowych i sześciu godzinach narady, sędzia Alessandra Salvadori ogłosiła że ​​oczyszcza Alexa ze wszystkich zarzutów, ponieważ tragicznego dnia działał w samoobronie, chroniąc siebie, matkę i brata.

– Sąd uznał oskarżonego Alexa Pompę za niewinnego, ponieważ zarzucany czyn nie był przestępstwem – powiedziała sędzia.

Wyrok jest ostateczny.

Źródło: Corriere della Sera, La Stampa

Fot. Pixabay.com