Zabójstwo małżeństwa Jaroszewiczów

Wyroki, które wciąż wzbudzają kontrowersje. I takie, które do dziś nie zapadły. Choć od czasu dokonania tych zbrodni wyrwano tysiące kartek z kalendarza, one w dalszym ciągu poruszają, bulwersują i szokują.

Piotr Jaroszewicz należał do jednych z najważniejszych osób w PRL-u. Morderstwo byłego premiera od samego początku miało bardzo tajemniczy charakter. A motywy jednej z najgłośniejszych zbrodni III RP, do dziś pozostają nieznane. Niewyjaśniony pozostaje także wątek dotyczący środków bezpieczeństwa, które nie zadziałały feralnej nocy – na terenie posesji w Aninie, Jaroszewiczowie trzymali groźnego psa, a były premier praktycznie nie rozstawał się ze swoją bronią. Mimo takich zabezpieczeń, Piotr Jaroszewicz wraz ze swoją żoną – Alicją Solską, zostali zamordowani w nocy z 31 sierpnia na 1 września 1992 roku.

Według ustaleń policji, zbrodniarze spędzili w willi małżeństwa wiele godzin, znęcając się nad nimi. W sprawie postawiono wiele hipotez, zabezpieczono ślady. Pierwszy proces o zabójstwo premiera i jego żony zakończył się jednak uniewinnieniem wszystkich oskarżonych. Po latach wrócono do sprawy. Wówczas, dzięki wprowadzeniu automatycznego systemu identyfikacji daktyloskopijnej, w śledztwie mógł nastąpić przełom, gdyby nie fakt, że kluczowe dowody po prostu zniknęły. Z akt sprawy zaginęły trzy folie ze śladami odcisków palców. Nigdy nie udało się ich odnaleźć. Ponowne poruszenie zaczęło się dopiero w 2018 roku. Po 26 latach od zbrodni, gdy postawiono zarzuty kryminalne trzem sprawcom zamieszanym w sprawę.

Zabójstwo małżeństwa Jaroszewiczów to tylko jedna z głośnych spraw lat 90. XX wieku. Chcesz poznać inne? Sięgnij po Detektywa Wydanie Specjalne 2/2024 (tekst Anny Rychlewicz pt. Kryminalne kalendarium). Cały numer do kupienia TUTAJ.