Zabójstwo ojczyma w Oławie na Dolnym Śląsku. To było brutalne morderstwo. 17-latek zamordował ojczyma podczas snu
Jak donosi policja 45-letniego mężczyznę zaatakowano podczas snu. Jego pasierb zadał mu 5 ciosów siekierą w głowę. Do tego brutalnego morderstwa doszło w niedzielę, 4 września w Oławie, przy ulicy Iwaszkiewicza.
Dramat rozegrał się w niedzielne popołudnie. 17-letni Adam Ch. brutalnie zabił swojego ojczyma. Dokonał tego przy pomocy siekiery, uderzając wielokrotnie śpiącego mężczyznę.
– Doszło do zabójstwa. Z tych okoliczności i z tych czynności, które do tej pory zostały wykonane wynika, że zabójstwa dokonał 17-letni chłopiec Adam Ch. Uderzył 4-5 razy siekierą swojego ojczyma – mówi Małgorzata Dziewońska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
17-laka zatrzymano i wyprowadzono w kajdankach. Na miejscu zdarzenia przez kilka godzin pracowali pod nadzorem prokuratora policyjni technicy.
– Na miejscu wykonano oględziny zarówno zewnętrzne zwłok, jak i oględziny miejsca zdarzenia przy udziale biegłego. Ciało skierowano na sekcję zwłok. Obecnie czekamy na wstępne wyniki.
Chłopaka przesłuchał prokurator z udziałem obrońcy.
Zabójstwo ojczyma w Oławie
Cała Oława żyje tą sprawą. . Najbliżsi sąsiedzi są w szoku. Jak mówią chłopiec był bardzo spokojny i utalentowany. Miał bardzo dobre wyniki w nauce. Był wielokrotnie nagradzany i wyróżniany w konkursach edukacyjnych, w tym także w konkursach religijnych.
Z ustaleń dziennikarzy „Super Expressu” wynika, że Adam Ch. podczas wyprowadzania z mieszkania miał powiedzieć, że wszystko zaplanował. Czy tak było w istocie, wyjaśnią zapewne śledztwo i proces.
Lokalne media poinformowały, że tuż przed zabójstwem w mieszkaniu słychać było kłótnię i awanturę domową.
Do sądu trafił wniosek o jego tymczasowy areszt. Nastolatek może odpowiadać, jak dorosły.
Prokurator Małgorzata Dziewońska poinformowała, że śledczy przesłuchali już 17-latka w charakterze podejrzanego.
Nie informujemy o treści jego zeznań, ani o motywach tej zbrodni. Wstępne ustalenia potwierdzają, że zadał swemu ojczymowi cztery lub pięć ciosów siekierą – powiedziała dziennikarzom.
Nad sprawą pracuje obecnie policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratora. Z uwagi na dobro postępowania, nie podano obecnie więcej szczegółów. To zresztą nie jest zaskoczeniem. W tego typu sprawach, zarówno policja jak i prokuratura, są bardzo oszczędne w podawaniu szczegółów zdarzenia.
Fot. pixabay.com
Źródło: tuolawa24.pl, gazetawroclawska.pl, wroclaw.se.pl,