Zabójstwo w Rakowiskach. Zabili, by zlikwidować problem

Wyjątkowo brutalni, pozbawieni skrupułów, bez hamulców. Zabili, by zlikwidować problem. Morderstwami, których dokonali Zuzanna M. i Kamil N., pod koniec 2014 roku, żyła cała Polska. Miły, grzeczny i sympatyczny 18-latek mieszkał wraz z rodzicami w Rakowiskach, niedaleko Białej Podlaskiej.

Znajomość z dziewczyną, której sprzeciwiali się rodzice, miała tragiczny finał. To właśnie ona nakłoniła go do „zlikwidowania problemu”. Zbrodnia w Rakowiskach była dokładnie przemyślana i zaplanowana. Data nie była przypadkowa – mieli zabić w dniu, w którym będą mieć alibi. Zaatakowali rodziców chłopaka podczas snu. Odliczyli do trzech i przystąpili do działania. Zadali im po kilkanaście ciosów nożem. Dźgali na oślep, trafiając w brzuch, tętnice i płuca. Kiedy ranny mężczyzna wytrącił dziewczynie nóż z ręki, ta ugryzła go, po czym chcąc zatrzeć ślady próbowała odciąć mu rękę. W tym czasie matce chłopaka udało się uciec z sypialni. Ten dogonił ją przed domem i wciągnął do środka. By zakończyć męczarnie rodzicielki, podciął jej gardło. Do zabójstwa przyznali się już podczas pierwszego przesłuchania. Oboje zostali skazani na 25 lat pozbawienia wolności.

Nie tylko zabójstwo w Rakowiskach

Panuje powszechne przekonanie, że morderca najczęściej działa w pojedynkę. Dopuszczenie wspólnika do udziału w zbrodni ma zwiększyć ryzyko wykrycia sprawców. Potwierdzeniem tezy mogą być także liczne analizy behawioralne, z których wynika, że seryjny zabójca zawsze działa sam. Historia polskiej i światowej kryminalistyki zdaje się jednak temu przeczyć.

Mordercze duety, zabójcze pary i krwawi partnerzy. Gwałcili, zabijali, torturowali. Wzajemnie się inspirowali i dopingowali. Połączyła ich fascynacja śmiercią, a podzielił dopiero wyrok sądu.

Można by rzec „duety na medal”. Zbrodniarze wspólnie polowali na przyszłe ofiary, wspólnie pozbawiali ich życia i wspólnie zmywali krew ze swoich rąk. I choć wspólny mord miał być dla nich dziełem cementującym związek, wymiar sprawiedliwości sprawił, że ze zdecydowanych, pewnych siebie i bezwzględnych partnerów pozostały jedynie dwie zdeprawowane i pozbawione człowieczeństwa jednostki.

Chcesz poznać inne zabójcze duety? Sięgnij po Detektywa 1/2022 (tekst Anny Rychlewicz pt. „Zabójcze duety”). Cały numer do kupienia TUTAJ.