Żary: wnukowie zabili babcię dla pieniędzy

Czarna kartka z kalendarza: 14 września. 14 września 2004 roku, w Żarach, wnukowie razem z kolegą zabili babcię. Wszystko dlatego, że chcieli się dobrać do jej skromnych oszczędności.

Policja dowiedziała się o sprawie dzięki telefonicznemu powiadomieniu. Anonimowy mężczyzna powiedział, że w jednym z mieszkań czy ulicy Moniuszki na podłodze leży kobieta. Pod wskazanym adresem drzwi były otwarte. A na podłodze faktycznie leżały zwłoki kobiety. Jej twarz była przykryta poduszką, a wokoło było bardzo dużo śladów krwi.

Bardzo szybko ustalono, że sprawcami zabójstwa są dwaj wnukowie kobiety (15-letni Mateusz i 17-letni Grzegorz) oraz ich 23-letni kolega. Wnukowie mieszkali z babcią. Kobieta opiekowała się nimi od kiedy ich rodzice zostali pozbawieni praw opiekuńczych. Obaj słabo się uczyli i sprawiali problemy wychowawcze. Babcia im nie pobłażała i była wobec nich bardzo wymagająca. Natomiast oni od jakiegoś czasu podpytywali babcię o jej oszczędności. Próbowali ustalić ile ma pieniędzy. Kobieta miała odłożone na czarną godzinę 6 tys. zł.

Zabili babcię z kolegą

W sierpniu 2004 roku, kiedy jeden z nich wracał z dyskoteki powiedział towarzyszącemu mu koledze, że chyba zabije swoją babkę, bo go denerwuje. Porozumiał się z poznanym wcześniej 23-letnik Jarosławem i zaproponował mu zabójstwo babci, aby dobrać się do jej pieniędzy. Początkowo planował otruć kobietę amfetaminą, którą miał dosypać jej do herbaty. Kolejny plan przewidywał potrącenie jej samochodem. Jednak w konsekwencji postanowili dokonać morderstwa siekierą.

14 września młodszy z wnuków zaprowadził 23-letniego kolegę do mieszkania babci i przyniósł mu siekierę. Starszy – stał na czatach i miał go poinformować, kiedy kobieta zbliżała się do domu. Jarek czekał na nią przy drzwiach wejściowych. Gdy weszła do pokoju uderzył ją kilkakrotnie obuchem siekiery w głowę. Następnie przeciągnął ją do dużego pokoju aby schować ciało do wersalki, jednak zorientował się że ofiara nie zmieści się w niej. Przykrył ją poduszkami, zawołał jej wnuków i wspólnie dokonali kradzieży pieniędzy.

Wnuk Grzegorz i jego kolega Jarosław zostali skazani na kary po 25 lat pozbawienia wolności. Natomiast Mateusz na 13 lat pozbawienia wolności.