Złodziej samochodu o ułańskiej fantazji

Złodziej samochodu. Ułańska fantazja – tej z pewnością nie brakowało 27-letniemu mieszkańcowi powiatu karkonoskiego. Pewnej sierpniowej nocy 2021 roku zakradł się on na teren jednej z posesji w Jeleniej Górze (woj. dolnośląskie).

Otworzył auto, odpalił je i odjechał tak, jakby należało do niego. Do niego nie należała także tożsamość, pod którą się podszył. Dla zmylenia przeciwnika, błyskotliwy miłośnik motoryzacji postanowił zmienić nieco image. Założył więc perukę z długimi włosami w kolorze blond, przywdział krótką spódniczkę i pomalował paznokcie. Właśnie taki wizerunek złodzieja uchwyciły kamery monitoringu zamontowane w pobliżu posesji. Już kilka godzin po kradzieży, amator damskich fatałaszków został schwytany, gdy siedział w skradzionym samochodzie na terenie Jawora. Na siedzeniu obok dumnie leżało jego ubranie. Z pewnością przydało mu się podczas wizyty w policyjnym areszcie…

Nie tylko złodziej samochodu

Pożądliwość utożsamiana jest zazwyczaj z namiętnością, rozwiązłością i lubieżnością. W rzeczywistości ma ona nie tylko wymiar seksualny. Jest naturalnym pragnieniem człowieka, które przekracza jednak pewne granice. Bardzo często – granice prawa. Kierowanie się w życiu pożądliwością, niejednego doprowadziło już do zguby…

Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego” – dwa ostatnie przykazania Dekalogu stanowią całość. Tradycja chrześcijańska, by przywrócić kobiecie należną godność i nie porównywać jej do zwierząt czy przedmiotów, wyodrębniła jednak ostatnie – dziesiąte – przykazanie. W efekcie mamy więc jedno związane z pożądaniem cielesnym i drugie – z pozostałymi dobrami należącymi do bliźnich. Dobra te są niczym studnia bez dna. Obiekty pożądania są tak samo różne, jak potrafią być zgubne.

Żony, domu, niewolnika i wołu… Pożądaliśmy, pożądamy i pożądać będziemy, bo to naturalne pragnienie człowieka. Pozostaje tylko jedno pytanie – czy warto? Bez względu na wartość i wagę pożądanego mienia, rolę odważnika pełni tutaj kara. A na nią zawsze przyjdzie czas.

Chcesz poznać podobne sprawy? Sięgnij po Detektywa Wydanie Specjalne 4/2022 (tekst Anny Rychlewicz pt. Pragnienie, które przekracza granice prawa). Cały numer do kupienia TUTAJ.