Złodzieje mają problem. Wszędzie te kamery!

Złodzieje mają problemy. Kamery niemal na każdym kroku bardzo utrudniają im pracę. Do tego ludzie znają ich z widzenia i – w efekcie – muszą wyjeżdżać za granicę, by tam „zarabiać” na życie. Tak przynajmniej twierdzi multirecydywistka z Warszawy.

Mokotowscy policjanci zatrzymali 59-latkę, która w więzieniach spędziła już 22 lata głównie za kradzieże kieszonkowe. Po pół roku wolności wróciła do dawnych przyzwyczajeń. Jak informuje rzecznik dzielnicowej komendy, tym razem na bazarze ukradła starszej kobiecie portfel z dokumentami i pieniędzmi. – Tłumaczyła funkcjonariuszom, że jest coraz ciężej kraść, bo wszyscy ją znają i wszędzie są kamery. Zapowiedziała, że jak wyjdzie z więzienia, to pojedzie do Włoch, bo tam będzie miała szanse na większą anonimowość – relacjonuje policjant.

Jak informuje rzecznik mokotowskiej komendy podkom. Robert Koniuszy dobrze znana policjantom 59-latka tym razem jest podejrzana o kradzież portfela 79-latki. W środku znajdowało się 200 złotych, dowód osobisty i karta bankomatowa.

– 79-latka wybrała się na zakupy na bazar przy Racławickiej na Mokotowie. Wychodząc z drogerii, nie zasunęła suwaka w torbie na kółkach, ponieważ za chwilę miała pójść do warzywniaka do sąsiedniego pawilonu. To wystarczyło dla 59-latki, która tego samego dnia również przyszła na bazar z wózkiem na kółkach. To celowe zagranie miało wywołać poczucie, że ona także robi zakupy – relacjonuje Koniuszy.

Złodzieje: zapowiada wyjazd do Włoch, ale najpierw czeka ją proces

Podejrzana wykorzystała moment, kiedy seniorka wybierała warzywa. – Stanęła koło niej i wyjęła lekko wysunięty z bocznej kieszonki portfel. Według jednego ze świadków wyglądało to tak, jakby kobiety były razem na zakupach, dlatego nikt nie zareagował. Pokrzywdzona za warzywa nie zapłaciła – wróciła do drogerii, myśląc, że może tam zostawiła portfel. Nie wiedziała jeszcze, że jej pieniądze i dokumenty ma 59-latka, która pospiesznie opuszczała bazarek – opisuje przebieg wydarzeń rzecznik.

Sprawą zajęli się policjanci z mokotowskiej komendy. – Ustalenie sprawcy nie trwało długo, ponieważ wieloletnia „weteranka” znana jest większości policjantów. Została zatrzymana w jednym z mieszkań przy Obrzeżnej. Usłyszała już zarzuty i przyznała się do przestępstwa. Tłumaczyła funkcjonariuszom, że jest coraz ciężej kraść, bo wszyscy ją znają i wszędzie są kamery. Zapowiadała, że jak teraz wyjdzie z więzienia, to pojedzie do Włoch, ponieważ tam jej jeszcze nikt nie zna i dzięki temu będzie miała szanse na większą anonimowość – relacjonuje Koniuszy.

Na ten wyjazd podejrzana musi jednak poczekać, bo teraz grozi jej kara do pięciu lat więzienia, która może jeszcze wzrosnąć o połowę ze względu na przestępstwo w warunkach tak zwanej multirecydywy.

źródło: tvnwarszawa.pl

fot. pixabay.com


Szaleństwo! Złodzieje kradną klocki Lego. ZOBACZ.