Znaleziono ciało młodej kobiety. Kim był zabójca?

Robotnicy wykonujący prace melioracyjne między Raszową a Utratą natknęli się na ciało młodej kobiety. Zmarła była częściowo obnażona. Szybko ustalono, że są to zwłoki poszukiwanej Małgorzaty. Oględziny ciała i miejsca, w którym je znaleziono wskazywały, że dziewczyna mogła zostać zgwałcona i uduszona. Kim był zabójca?

Urocza, szczupła nastolatka, o ciemnych, długich, kręconych włosach – te słowa dobrze charakteryzowały 17-letnią Gosię. Z uwagi na swoją wyjątkową urodę nie mogła narzekać na powodzenie u chłopaków. Mieszkała z matką oraz siostrami. Ojciec już nie żył. Lubiła imprezować, o czym może zaświadczyć fakt, że niejednokrotnie, wraz z paczką znajomych, odwiedzała okoliczne dyskoteki. Co pewien czas przychodziła również do lokalnego baru. Po ukończeniu podstawówki poszła do szkoły kształcącej sprzedawców. Wolny czas, oprócz spotkań w gronie znajomych, chętnie pożytkowała na wypady ze swoim chłopakiem – Michałem.

Małgosia miała wiele koleżanek. Jedną z nich była mieszkająca nieopodal, niewiele starsza, Wioletta. Przeciętna dziewczyna, trochę przy kości, z farbowanymi włosami. Jako małe dziecko, wraz z rodzicami, wyjechała za granicę. Na powrót do kraju zdecydowała się dopiero po śmierci jej dziadka. Do domu, który po nim pozostał, wprowadziła się mniej więcej rok bądź dwa lata przed tragedią, jaką później przez długi czas żyła okolica.

***

1 grudnia 2001 roku Małgorzata wraz z Michałem i ich kolegą pojechała do dyskoteki, która była organizowana w pobliskiej miejscowości. Dziewczyna bawiła się dobrze u boku swojego chłopaka. Nic nie zapowiadało nieszczęścia, które wkrótce miało się wydarzyć. Małgorzatę odwiózł do domu znajomy. Było około godziny 2 w nocy. Michał wysiadł trochę wcześniej.

– Słyszałam silnik, ale nie wychodziłam z łóżka – wspominała później matka nastolatki.

Małgosia nie poszła jednak do domu, lecz udała się do Wioletty. Tam była jej siostra, Ewa. Po pewnym czasie zmęczenie zaczęło dawać się dziewczynom we znaki. To fakt: tej nocy „trochę” wypiły. Siostra Małgosi poczuła się gorzej, więc Wioletta, na ukojenie dolegliwości dręczących koleżankę, postanowiła podać jej specjalne środki. Po chwili Ewa mocno spała i to właśnie wtedy doszło do sprzeczki pomiędzy pozostałymi kobietami…

Ciało w rowie

2 grudnia Wioletta i Ewa rzekomo wstały około godziny 10. W pokoju obok, w którym miała nocować Gosia, panowała cisza. Ewa postanowiła sprawdzić, czy jej siostra na pewno tam jest. Niestety, zobaczyła puste łóżko, co ją zaniepokoiło. Zaczęła rozmawiać o tym z Wiolettą. Obie ustaliły, że Gosia mogła po prostu wyjść na chwilę do sklepu. Czas jednak mijał i nic nie wskazywało na to, że dziewczyna zaraz wróci. Wtedy Ewa zdecydowała się powiadomić o tym fakcie swoich bliskich.

Matka Małgosi zmartwiła się nieobecnością swojego dziecka. Mimo że córki szukano przez całą niedzielę, nie natknięto się nawet jej na ślad. Postanowiono powiadomić służby. W pomoc w odnalezieniu nastolatki włączyła się również Wioletta. Pytała okolicznych mieszkańców, czy ostatnio widzieli Gosię. Ludzie nie potrafili jednak udzielić jakichkolwiek informacji, które mogłyby okazać się przydatne.

Na przełom w sprawie nie trzeba było jednak długo czekać. Już w poniedziałek rano robotnicy wykonujący prace melioracyjne na obrzeżach wsi natknęli się na zwłoki młodej kobiety.

W pierwszym momencie myślałem, że leży tam kukła – opowiadał Mirosław W.

Kim był zabójca?

Szybko ustalono, że jest to ciało poszukiwanej Małgorzaty. Oględziny zwłok i miejsca, w którym je znaleziono, wskazywały, że dziewczyna mogła zostać wykorzystana i uduszona.

Ciało, częściowo przysypane ziemią, było praktycznie nagie od pasa w dół. Nastolatka miała na sobie jedynie dość cienką, granatową bluzkę, biustonosz i podarte rajstopy. Jej włosy były potargane, choć wszystkich przyzwyczaiła do tego, że zawsze starannie czesała je w kok. Na dodatek śledczy stwierdzili, że nastolatka musiała być ciągnięta przez jakiś czas po ziemi, ponieważ na jej udach, plecach i prawej pięcie znajdowały się liczne otarcia. To, że 17-latkę uduszono, potwierdziła sekcja zwłok.

Chcesz wiedzieć kim był zabójca i poznać kulisy tej wstrząsającej sprawy? Sięgnij po Detektywa 4/2022 (tekst Miłosza Magrzyka pt. Fałszywa koleżanka). Cały numer do kupienia TUTAJ.