Jej małżeństwo było pasmem udręk. Mąż znęcał się nad nią psychicznie. Rozwód planowała od dawna, ale nie mogła podjąć ostatecznej decyzji. Z jednej strony nie chciała, aby dziewczynki wychowywały się w rozbitej rodzinie; z drugiej – miała dość takiego życia. Feralnego dnia rozmawiała z siostrą, która widząc jej strach prosiła, aby przed mężem pochowała wszystkie noże.
Relacja między małżonkami była coraz gorsza. W ostatnich tygodniach przed tragiczną nocą Lidia, ze strachu przed mężem, spała z córkami (9– i 12-latką) w jednym pokoju, na jednym łóżku. Lokal, w którym od jakiegoś czasu mieszkali, nie był zbyt obszerny: raptem 2 pokoje z kuchnią na czteroosobową rodzinę. Dziewczynki zajmowały mniejszy pokój. Sytuacja w domu była coraz bardziej napięta. Awantury wybuchały prawie codziennie, zwłaszcza, że Lidia zaczęła mówić o rozwodzie i sugerowała, aby Łukasz się wyprowadził. On jednak nie chciał słyszeć ani o rozstaniu, ani zmianie adresu. Powodem pogłębiającego się kryzysu był alkohol. Pił Łukasz P., żona – Lidia najpierw prosiła, aby się opamiętał, potem groziła. Wszystko na nic.
Alkoholizm w rodzinie to choroba wszystkich jej członków. Pije jedna osoba, a domownicy cierpią wspólnie. Badania pokazują, że od alkoholu najczęściej uzależnieni są mężczyźni. Jak podaje portal abczdrowie.pl szacuje się, że ryzykownie nadużywa alkoholu około 16 proc. polskiego społeczeństwa. Życie z alkoholikiem wiąże się ze stanem permanentnego napięcia i przeciążenia emocjonalnego. Alkohol w rodzinie pociąga za sobą inne formy patologii, np. pojawia się przemoc seksualna, fizyczna, psychiczna, agresja, problemy finansowe, problemy w kontaktach z ludźmi, z prawem itp.
Dlatego Lidia P. chciała zmienić swoje życie. Nie zdążyła.
Wcześniej znęcał się, a tego dnia poszedł do kuchni po nóż
Tego dnia w mieszkaniu państwa P. przebywała Lidia, jej mąż i starsza córka. Młodsza nocowała u koleżanki. Łukasz P. był pod wpływem alkoholu. Około godziny 22 Lidia poszła do łazienki przygotować się do snu. Jej córka siedziała w swoim pokoju. Mąż był w drugim. Po chwili mężczyzna podniósł się i poszedł za żoną. Zaczęli się sprzeczać. Coraz bardziej podnosili głosy. Nagle mężczyzna wycofał się z łazienki, poszedł do kuchni, czegoś szukał i po chwili wrócił do żony. Zaniepokojona awanturą córka państwa P. postanowiła sprawdzić, co się dzieje. Kiedy zajrzała do łazienki, zobaczyła ojca wymachującego ręką nad głową mamy. W ręku trzymał nóż. Dziewczynka wybiegła z mieszkania, aby wezwać pomoc. Niebawem na miejscu pojawił się jeden z sąsiadów. Niestety było już za późno.
Po godzinie 23 w domu państwa P. była policja i prokurator. Lidia P. nie żyła. 36-letnia kobieta zmarła wskutek ran, które nożem zadał jej pijany mąż. Część z nich zadano z taką siłą, że ostrze na wylot przebiło ciało kobiety. Co wydarzyło się w domu państwa P., że doszło do takiej tragedii? Czy wszystkiemu winny był alkohol? Jak ta rodzina wcześniej funkcjonowała? Czy bliscy widzieli co się dzieje? A wreszcie – jak swoje zachowanie tłumaczył Łukasz P.?
Jak Łukasz P. znęcał się nad żoną i dlaczego ją zabił? Chcesz poznać kulisy tej wstrząsającej historii? Sięgnij po Detektywa 3/2021 (tekst Niny Słupińskiej pt. „Dramat rozegrał się w łazience”). Cały numer do kupienia TUTAJ.