Żona Dennisa Radera, znanego jako BTK

Paula Dietz była żoną Dennisa Radera, znanego jako „Dusiel z Wichita” lub BTK. Ostatni pseudonim nadał sobie sam. Skrót pochodzi od angielskich słów: „Bind, Torture, Kill”, czyli „Skrępować, torturować, zabić”.

Przez lata nic nie wskazywało, że kobieta mieszka pod jednym dachem z seryjnym mordercą. Wiedli spokojne, sielskie życie. W międzyczasie Rader pisał listy. Listy, w których opisywał swoje zbrodnie albo wiersze, dedykując je swoim ofiarom. Co ciekawe, jeden z takich wierszy znalazła jego żona. Jakiekolwiek lęki mąż szybko stłumił tłumaczeniem, że wiersz został napisany dawno temu w ramach zajęć na college’u. Z kolei w jednym z listów wysłanych do regionalnej telewizji Rader napisał: „Ile osób muszę zabić, żeby informacje o mnie pojawiły się w końcu w gazecie i przyciągnęły szerszą uwagę?”.

Doniesienia o seryjnym mordercy zaczęły się pojawiać, a BTK zbijał kolejne osoby. Pomiędzy 1974 a 1991 rokiem na swoim koncie miał już 10 ofiar. Kilka miesięcy po aresztowaniu Radera, kobieta złożyła pozew rozwodowy. Decyzja zapadła błyskawicznie – Dietz dostała rozwód jeszcze tego samego dnia. W głowie pozostało jej tylko jedno pytanie: jak to możliwe, że przez 34 lata wspólnego życia nie zauważyła żadnych niepokojących sygnałów?

Nie tylko żona BTK

Prowadzą podwójne życie. W jednym odgrywają rolę przykładnego męża i kochającego ojca, w drugim – zapędzają się w najciemniejsze zakamarki duszy. Porywają, gwałcą, torturują i zabijają. Po wszystkim wracają do domu, gdzie spokojnie zasypiają obok wiernej (i milczącej) żony. Milczącej, bo ślepo zakochanej? Naiwnej? A może przerażonej? Kim są kobiety seryjnych morderców?

Hybristofilia to zaburzenie seksualne, objawiające się pożądaniem wobec osób, które  popełniły przestępstwo. Często jest to słabość ukierunkowana na ludzi, dopuszczających się szczególnie brutalnych zbrodni, takich jak morderstwo czy gwałt. Im bardziej odrażające przestępstwo, tym bardziej atrakcyjny wydaje się partner. A co jeśli mordercze skłonności ukochanego wychodzą na jaw dopiero po wielu latach związku? Czym podyktowane jest wówczas bezwarunkowe przywiązanie do zbrodniarza, jeśli nie wynika ono z seksualnych preferencji partnera? Czy kobiety żyjące pod jednym dachem z seryjnymi mordercami mogą być nieświadome podwójnego życia mężów? Zagraniczne kroniki kryminalne znają wiele przypadków, w których kobieta milczała, bo nic nie wiedziała albo wiedzieć nie chciała.

Chcesz poznać inne żony seryjnych morderców? Sięgnij po Detektywa 10/2021 (tekst Anny Rychlewicz pt. „Żony seryjnych morderców”). Cały numer do kupienia TUTAJ.