Zwycięski los przedmiotem pożądania

Od niespełna 6 lat dzierżyli w dłoni zwycięski los. Los, który wart był 5 mln dolarów. Po odbiór nagrody zgłosili się zaledwie 11 dni przed upływem jej ważności. Co więcej – zaproponowali, że przyjmą niższą nagrodę w zamian za rezygnację z konferencji prasowej i niepodawanie do opinii publicznej swoich danych.

Dlaczego tak długo zwlekali? Z jakiego powodu chcieli uniknąć rozgłosu? Choć nagrodę im wypłacono, stanowe władze rozpoczęły śledztwo. Ich uwagę przykuł fakt, że bracia z Nowego Jorku za wszelką cenę chcieli uniknąć rozgłosu. Po niedługim czasie wyszło na jaw, że… Zwycięski los, którym się posługiwali, w rzeczywistości należał do jednego z klientów sklepu prowadzonego przez ich rodziców. Gdy po losowaniu, klient zgłosił się do punktu, jeden z braci spostrzegł, że los wart jest dokładnie 5 mln dolarów. Zachowując zimną krew, obmyślił plan działania, który zakładał wmówienie klientowi, że jego kupon wart jest jedynie 5 tys. dolarów.

Jak założył, tak zrobił – przy czym tysiąc dolarów przywłaszczył sobie w ramach „opodatkowania”. Niczego nieświadomy klient odebrał „nagrodę pocieszenia”, podczas gdy bracia Ashkar cierpliwie czekali na odbiór nagrody niespełna 6 lat. Starszy z nich, zapytany o to, dlaczego nie odebrał wygranej wcześniej, stwierdził, że planował wówczas ślub. Chciał, by narzeczona kochała go za to kim jest, a nie za to, ile pieniędzy posiada.

Jeśli chcesz poznać osoby, które obeszły system i zgarnęły całą pulę w wygranej w grach? Sięgnij po Detektywa 7/2021 ( tekst Anny Rychlewicz pt. ” Top 10, czyli gry i loterie w aurze skandalu). Do kupienia TUTAJ.